dwie warki tym samym chmielem?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Stasiek
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2007.02
    • 609

    dwie warki tym samym chmielem?

    Czy wiadomo ile chmielu zostaje w chmielu po chmieleniu?
    Pytanie zabrzmiało "ciekawie", a chodzi mi o to, czy po np. godzinnym chmieleniu zostanie w chmielu jeszcze tyle alfakwasów, żeby dostarczyć odpowiedniej goryczki jeszcze drugiej (warzonej równolegle) warce?
    W tym wątku Czes napisał że przez 70 minut chmielenia stopień wykorzystania alfakwasów dla szyszki to 25%. Jesli to oznacza, że przez te 70 minut przechodzi do brzeczki tylko 25% alfakwasów, to z tego by wynikało, że drugą warkę spokojnie można by nachmielić tym samym chmielem.
    No i pozostaje pytanie: czy nie byłaby to inna goryczka?
    A może ktoś robił tego typu eksperymenty?

    Pozdrawiam,

    Stasiek
  • Wielki_B
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2005.02
    • 1968

    #2
    Cos w tym chyba jest; czasami mam wrażenie, że tę metodę stosują koncerny. Myślę, że aby eksperyment się udał, należałoby też ponownie zatrzeć młóto.

    To że stopień wykorzystania a-k jest taki, nie oznacza, że reszta pozostała w wygotowanych szyszkach/granulacie.

    Comment

    • Stasiek
      Kapitan Lagerowej Marynarki
      • 2007.02
      • 609

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
      Cos w tym chyba jest; czasami mam wrażenie, że tę metodę stosują koncerny.
      Eee tam... koncerny raczej nie bawią się w długie chmielenie, tylko dodają odpowiednią ilość skondendowanego olejku chmielowego.
      A tak poważnie, to namiastkę takiego eksperymentu już zrobiłem.
      Tzn. warzyliśmy z kolegą prawie równolegle (z przesunięciem około godziny, żeby się wymienić filtratorem i chłodnicą) dwie warki, nachmielaliśmy że tak powiem "standardowo", a ja do swojej warki dodatkowo dodałem mniej więcej w połowie gotowania jeszcze chmiel z jego warki.
      Myślałem, że odrobinę zwiększy mi to goryczkę. Okazało się, że zwiększyło nie tylko odrobinę...

      Comment

      • Marusia
        Marszałek Browarów Rzemieślniczych
        🍼🍼
        • 2001.02
        • 20221

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B
        Myślę, że aby eksperyment się udał, należałoby też ponownie zatrzeć młóto.
        kapitalny pomysł
        www.warsztatpiwowarski.pl
        www.festiwaldobregopiwa.pl

        www.wrowar.com.pl



        Comment

        • mwa
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2003.01
          • 5071

          #5
          Dziś warzyłem portera. Trochę pomyliły mi się chmiele w nocy ale...
          Z wysłodzin 5l robiłem a'la karmi i dałem ten sam chmiel (granulat w woreczkach). Okazało się że gorowałem tylko pół godziny ale mocniej się nachmieliło niż porter.
          Pozdrawiam Cię !!!!

          Comment

          • mark33
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2005.04
            • 3283

            #6
            Czytając ten wątek można by wyciągnąć wniosek, iż wpływ na goryczkę w piwie ma również czas warzenia. Rozważając czasy powyżej godziny ciężko jednak określić ile w chmielu dobra zostało i jak długo można jeszcze warzyć dla zwiększenia gryczki i nie tylko.

            Wszystko ładnie, pięknie ale jak przewidzieć efekt końcowy np. warzenia 2 godzinnego?
            Jedynie z doświadczeń można wywnioskować jaki wpływ będzie miało wydłużenie warzenia. Oszczędność np. 20 g chmielu przy kosztach gazu/prądu i dodatkowa godzina pracy po prostu się nie opłaca, no chyba że wyszedł cienkusz i trzeba odparować 6 litrów .
            Osobiście wolę stosować godzinne chmielenie.

            Comment

            • Stasiek
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2007.02
              • 609

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mwa
              Dziś warzyłem portera. Trochę pomyliły mi się chmiele w nocy ale...
              Z wysłodzin 5l robiłem a'la karmi i dałem ten sam chmiel (granulat w woreczkach). Okazało się że gorowałem tylko pół godziny ale mocniej się nachmieliło niż porter.
              U mnie oprócz tego że goryczka była silniejsza, to jeszcze miałem wrażenie, że ujawniała się mocniej dopiero po kilku sekundach od przełknięcia.
              Czy można wobec tego postawić wniosek: chmielenie dłużej niż godzinę powoduje zwiększenie goryczki i dłuższe jej pozostawianie.
              Czy też to co uzyskałem to był przypadek?

              Comment

              • Stasiek
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2007.02
                • 609

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mark33
                Czytając ten wątek można by wyciągnąć wniosek, iż wpływ na goryczkę w piwie ma również czas warzenia.
                Hmmm... doświadczenia co prawda zbyt dużego nie mam, ale wydawało mi się, że czas warzenia ma wpływ na goryczkę - właśnie dlatego warzymy około godziny, a nie np. tylko pół.
                Rozumiem, że dobrze opisana, przetestowana i wykorzystywana jest ta pierwsza godzina.
                Wszystko ładnie, pięknie ale jak przewidzieć efekt końcowy np. warzenia 2 godzinnego?
                No cóż... myślałem, że może ktoś robił tego typu doświadczenia i znane są wyniki.
                Z tego m.in. powodu rozpocząłem ten wątek.
                Oszczędność np. 20 g chmielu przy kosztach gazu/prądu i dodatkowa godzina pracy po prostu się nie opłaca, no chyba że wyszedł cienkusz i trzeba odparować 6 litrów .
                W tym konkretnym przypadku chodziło mi o chmielenie drugiej (równolegle warzonej) warki, które to chmielenie trzeba byłoby tak czy inaczej wykonać. Tak więc straty godzinnej nie ma.

                Comment

                • coder
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.10
                  • 1347

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Stasiek69
                  Hmmm... doświadczenia co prawda zbyt dużego nie mam, ale wydawało mi się, że czas warzenia ma wpływ na goryczkę - właśnie dlatego warzymy około godziny, a nie np. tylko pół.
                  Rozumiem, że dobrze opisana, przetestowana i wykorzystywana jest ta pierwsza godzina.
                  No cóż... myślałem, że może ktoś robił tego typu doświadczenia i znane są wyniki.
                  Tyle znalazłem z literaturze:
                  Chociaż dawniej gotowanie trwało 3 godziny lub dłużej, dziś połowa tego czasu uważana byłaby za czas długi, zaś powszechne jest gotowanie 45-60 minut.

                  Comment

                  Przetwarzanie...
                  X