W tej kwestii postawiłem konieczność przyjęcia części uczestników z samego rana, a pani na to, że zamiast kolacji dali by śniadanie ( a ja nie wiem ile osób będzie rano) więc nic nie umówiłem.
Ci, co będą rano, to pewnie jadą na wycieczkę do Cieszyna. Myślę zatem, że wystarczy, jak dadzą miejsce, w którym można przechować bagaże, jeśliby się okazało, że np. domki jeszcze zajęte. Ustalone było w marcu, że wszystkie posiłki (oprócz obiadu w sobotę, który idzie na prowiant na ognisko)zamienione zostają na prowiant do zabrania ze sobą, z czego się wycofują teraz bezczelnie.
Sobota kasę prowiantową chcą przeznaczyć na ognisko jakieś karczki, bigos itp co nie do końca nam pasuje bo trza zapłacić i to słono.
W marcu ustalone było, że obiad zamieniamy na prowiant ogniskowy, więc kasa jak za obiad. Po prostu zamiana. Chyba, że coś znowu wymyśliła. Zdaje się, że z tym ośrodkiem to tylko i wyłącznie na piśmie trzeba się umawiać
Trzeba uzgodnić strategię czy idziemy na maxa i walczymy o zniesienie prowiantu.
Czy dogadujemy się w kwestii godzin przybycia i odjazdu w niedzielę.
Ja w piśmie, które wyskrobie ze skargą zamierzam naświetlić, że w marcu rezerwując domki zostaliśmy wprowadzeni w błąd przez pracowników ośrodka, że jesteśmy zobowiązani wykupić posiłki, na co się zgodziliśmy, nie wiedząc, że na stronie internetowej widnieje informacja, że posiłki są obowiązkowe tylko w sezonie. Uważam to za zwykłe wyłudzenie. Co z tego będzie - nie wiem, ale płazem takich rzeczy nie należy puszczać.
No i chyba to będzie moja ostatnia wizyta we Fregacie.
Domek wrocławsko - administracyjny
Jerzy, Qboland i Jakuba - będziemy w piątek około 9,00 w Żywcu i jedziemy do Cieszyna
co z manelami warto by było je gdzieś złożyć.
Przed chwilą dzwoniłam do Fregaty i okazuje się, że Maruśka nie zamawiała żadnych posiłków i nie jesteśmy zobowiązani do ich zakupu
Chyba zmasowany atak nizadowolonych klientów cosik wskórał
Wasze zdrowie
Dzwoniłem tam przed chwilą w sprawie posiłków dla domku Krakowskiego i kobieta powiedziała mi, że jak będę w piątek przed południem to wtedy się mam z nią dogadać, bo: "ciągle dzwonią jacyś ludzie i ona już nic nie rozumie"
Domek wrocławsko - administracyjny
Jerzy, Qboland i Jakuba - będziemy w piątek około 9,00 w Żywcu i jedziemy do Cieszyna
co z manelami warto by było je gdzieś złożyć.
Patrycja i ja bedziemy ok 8:00-8:30, czyli przed wycieczkowaniem do Cieszyna. Gdyby ktoś się poddał/nie dojechał/zaniemógł/zrezygnował w zwiedzianu Cieszyna, to dzielnie zastąpimy
W trakcie aktualizacji: Moje receptury (na razie brak casu)
W dzisiejszej rozmowie telefonicznej zostałem zapewniony że miejsce na bagaże we Fregacie będą ( przynajmniej jeden wolny domek od rana) ale kurna nie nagrałem rozmowy, mam jeszcze dzwonić jutro i w środę jak się Pani Pezda z dyrektorem ugada który raczy być do tego czasu. Naciskamy dalej w końcu nam dopłacą żebyśmy dali spokój, zmasowany atak telefoniczny na wszystkich szczeblach GAT
My z Piotremy jedziemy w piątek rano, bo jedziemy do Cieszyna i "niby" mamy nocleg w pokoju w domku żeglarskim (cokolwiek to znaczy). Jak Piotr wspomniał, nie dostałam pomimo dwóch maili odpowiedzi na potwierdzenie noclegu, więc co z nami będzie- trudno przewidzieć. Zwłaszcza że paniusia pewnie skojarzy kto rozpoczął to zamieszanie
Comment