Czy jest możliwość nasycić piwo w kegu CO2 ?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • maaciej6
    Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
    • 2007.04
    • 219

    #31
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wesoly Wyświetlenie odpowiedzi
    Pakuję piwo po cichej do KEGa i po 3 dobach gotowe.
    I właśnie o to chodzi

    Teraz nie musze tak przyśpieszać, ale jak sezon piwny się zacznie, wtedy spróbuje Twojego patentu.
    "Gdzie się piwo warzy, tam się dobrze darzy"

    Wolsztyński Browar Domowy M & P

    Comment

    • Wielki_B
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2005.02
      • 1968

      #32
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wesoly Wyświetlenie odpowiedzi
      Nie obcinam nigdy rurek w fitingach i piwo leci klarowne, warunek jest, że KEG nie może być ruszany...

      Sens sztucznego nagazowania jest taki, że jak potrzebuję szybko piwo, a nie ma zapasu to spokojnie 3 dnia stykaja do odpowiedniego nagazowania. Pakuję piwo po cichej do KEGa i po 3 dobach gotowe.
      Z tego wynika, że czym innym jest nagazowywanie piwa w KEG-u, a czym innym w tanku z Pepsi. Moje doświadczenia związane są z tym drugim.

      A przy okazji ostrzegam przed drożdżami 2007 Pilsen Lager - fatalnie kłaczkują i zbierają się przy dnie w bardzo luźnej formie.

      Comment

      • maaciej6
        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
        • 2007.04
        • 219

        #33
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wielki_B Wyświetlenie odpowiedzi
        A przy okazji ostrzegam przed drożdżami 2007 Pilsen Lager - fatalnie kłaczkują i zbierają się przy dnie w bardzo luźnej formie.
        Bardzo cenna informacja.
        A co powiesz np. na drożdźe Bavarian Lager ?
        "Gdzie się piwo warzy, tam się dobrze darzy"

        Wolsztyński Browar Domowy M & P

        Comment

        • Wielki_B
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2005.02
          • 1968

          #34
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika maaciej6 Wyświetlenie odpowiedzi
          Bardzo cenna informacja.
          A co powiesz np. na drożdźe Bavarian Lager ?
          Świetne. Dają dobre piwa i ładnie zbijają się na dnie.
          Pilsen Lager są pierwszymi drożdżami lagerowymi, które uznałem za naprawdę słabo nadające się w browarnictwie domowym.

          Comment

          • TataPoli
            Kapral Kuflowy Chlupacz
            • 2011.06
            • 43

            #35
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek Wyświetlenie odpowiedzi
            Żadne piwo nie jest nabijane do 5bar dwutlenkiem węgla, nawet przemysłowe pomyje. Chodzi o to, że trzeba najpierw dać większe ciśnienie, żeby CO2 rozpuścił się w cieczy i ostatecznie ustaliło się założone ciśnienie. Poza tym im większe ciśnienie tym szybciej CO2 nasyca piwo. Jeżeli ma się jednak dość czasu to można piwo nasycać powoli nie przekraczając znacznie założonych 1-1,5bara, będzie jednak konieczne wielokrotne dobijanie gazu (i oczywiście kontrola ciśnienia).
            W jaki sposób mam kontrolować ciśnienie w kegu? Przecież keg nie ma własnego manometru, a jak podłącze keg w którym jest jakieś ciśnienie do zakręconej butli poprzez manometr to wskazówki pokazują 0

            Comment

            • jkocurek
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2006.12
              • 1030

              #36
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TataPoli Wyświetlenie odpowiedzi
              W jaki sposób mam kontrolować ciśnienie w kegu? Przecież keg nie ma własnego manometru, a jak podłącze keg w którym jest jakieś ciśnienie do zakręconej butli poprzez manometr to wskazówki pokazują 0
              Najpoprawniej jest podpiąć butlę, ustalić na reduktorze ciśnienie na poziomie pożądanym dla danego rodzaju piwa w danej temperaturze i zostawić podpięty na kilkanaście godzin. Co jakiś czas dobrze jest wstrząsnąć KEGiem.
              Jeżeli podpięty KEG pod butlę pokazuje na manometrze za reduktorem 0 to znaczy, że ciśnienie w KEGu jest bardzo niskie i trzeba dobić gazu.
              Pozdrawiam,
              Jacek
              Świentechlywiki

              Comment

              • fidoangel
                Major Piwnych Rewolucji
                🥛🥛🥛
                • 2005.07
                • 3489

                #37
                Nie do końca tak musi być jak piszesz. Zależy jaki keg podpinamy i jakiej głowicy używamy.

                Przy kegach typu "pepsi" ciśnienei będzie widoczne na manometrze.

                Przy kegach z fittingiem "flach" czyli płaskich nie powinno być ciśnienia na manometrze bo w głowicy jest zaworek zwrotny, który nie pozwala na cofanie ciśnienia z kega na manometr, będzie pokazywał zero.

                Można to sprawdzić na słuch czyli podkręcając ciśnienie na manometrze aż zacznie syczeć do kega.

                Można też rozkręcić głowicę i wydłubać zaworek, jest to po prostu gumowy koreczek.
                "nie zostanę onanistką bo jestem anarchistką" :)

                Widziałem u Dori i Kopyra i też tak myślę: Browar to nie apteka :))

                Poszukujesz wiedzy na temat browarnictwa amatorskiego?
                Przeczytaj >>>>FAQ<<<<
                Sprawdź >>>Przewodnik<<<

                Comment

                • jkocurek
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2006.12
                  • 1030

                  #38
                  Bardzo możliwe. Mam doświadczenie tylko z KEGami do Pepsi.
                  Pozdrawiam,
                  Jacek
                  Świentechlywiki

                  Comment

                  • TataPoli
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2011.06
                    • 43

                    #39
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika jkocurek Wyświetlenie odpowiedzi
                    Najpoprawniej jest podpiąć butlę, ustalić na reduktorze ciśnienie na poziomie pożądanym dla danego rodzaju piwa w danej temperaturze i zostawić podpięty na kilkanaście godzin. Co jakiś czas dobrze jest wstrząsnąć KEGiem.
                    Jeżeli podpięty KEG pod butlę pokazuje na manometrze za reduktorem 0 to znaczy, że ciśnienie w KEGu jest bardzo niskie i trzeba dobić gazu.
                    Ale czy jeśli podłączymy stałe, nawet minimalne ciśnienie go kega na kilkanaście godzin, to na mój rozum co2 będzie stale napływać i w związku z tym ciśnienie będzie stale wzrastać. Czy się mylę?

                    Comment

                    • anteks
                      Generał Wszelkich Fermentacji
                      🥛🥛🥛
                      • 2003.08
                      • 10768

                      #40
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika TataPoli Wyświetlenie odpowiedzi
                      Ale czy jeśli podłączymy stałe, nawet minimalne ciśnienie go kega na kilkanaście godzin, to na mój rozum co2 będzie stale napływać i w związku z tym ciśnienie będzie stale wzrastać. Czy się mylę?
                      Mylisz się, ustawiasz na reduktorze ciśnienie i takie będzie
                      Mniej książków więcej piwa

                      Comment

                      • GRNDpa
                        Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                        • 2012.02
                        • 197

                        #41
                        W określonej temperaturze i ciśnieniu jest pewna wartość równowagowa ilości gazu jaki rozpuści się w cieczy
                        - im niższa temperatura tym więcej (ale nie może zamarznąć )
                        - im wyższe ciśnienie tym więcej (ale lepiej nie szaleć, bo później sama piana pójdzie )
                        Ale nasycając przez głowicę zostaje jeszcze kwestia dyfuzji, bo gaz podasz albo tylko nad powierzchnię, albo pod powierzchnię w dużych pęcherzach, a rozpuszczanie gazu następuje tylko na granicy faz gaz/ciecz. Dalej jest dyfuzja, która jest raczej powolna ...
                        Lubię placki

                        Comment

                        • wogosz
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2005.12
                          • 1007

                          #42
                          Nagazowanie piwa w kegu jest dość proste. Na początek należy wyrzucić zawór zwrotny z zapięcia do fitingu (taka gumka za wejściem wężyka od gazu) aby wiedzieć jakie ciśnienie jest w kegu. Jednak nie jest to konieczne aby piwo nagazować. Ustawiamy na reduktorze np. 2 bary i puszczamy gaz do beczki. Słyszymy jak syczy dopóki ciśnienie się nie wyrówna. Wtedy wystarczy zacząć potrząsać beczką, aby zwiększyć powierzchnię dyfuzji. Gaz zaczyna rozpuszczać się w piwie, ciśnienie w beczce zaczyna spadać, więc reduktor zaczyna dopuszczać gazu co możemy usłyszeć jako syczenie. Jak piwo jest zimne, to po ok. 20-30 min. wytrząsania roztwór się nasyci. Jest gdzieś kalkulator który pozwala wyliczyć ile gazu rozpuści się maksymalnie przy określonym ciśnieniu w danej temp. piwa - czyli jakie będzie jego nagazowanie. Jak następnego dnia nie widzimy spadku ciśnienia w beczce, to raczej mamy pewność że roztwór się wysycił.
                          Jak dobrze popracujemy nad wytrząsaniem beczki, to piwo możemy nagazować nawet w pół godziny (jak jest zimne).

                          Comment

                          • LeoxxX
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2010.03
                            • 224

                            #43
                            Przecież nie zawsze chcemy osiągnąć maksymalne nagazowanie. Inne będzie dla Portera, inne dla pszenicznego. Czy ten kalkulator obliczy ile gazu dodać?

                            Comment

                            Przetwarzanie...
                            X