Beczka do fermentacji-ktoś używa

[fidoangel]

Jak w temacie.Chodzi mi o fermentację w czymś dużo większym niż 33 litry ale nie zrobionym z blachy.

[huanghua]

Shlangbaum zakupił drzewiej wielgaśną, plastikową beczkę na allegro, ale z efektów organoleptycznych nie był zadowolony. Na forum coś o tym pisał.
Z kolei mój znajomy fermentuje w takiej samej beczce i nie narzeka na dziwne posmaki.
Reasumując. Należy dowiedzieć się, co wcześniej w takiej beczce było.

[fidoangel]

Też to pamiętałem i datego nie chcę eksperymentować.Chodzi mi o konkretny model/producenta/itd którego ktoś używa.Na pewno niektóre plastiki zawsze "pachną" czymś dziwnym i nie jest to zależne od tego czy coś w nich wcześniej było.
Pamiętam czajnik bezprzewodowy w pracy,który nie stracił nigdy swoich plastikowych posmaków mimo wielokrotnego gotowania w nim wody.W końcu i tak wylądował w kuble.

[kuczman]

Osobiscie majac dostep do sporej ilosci sprzetu jak i pewnego doswiadczenia we wszelkich dziedzinach majsterkowania mysle coraz powazniej o skonstruowaniu wszystkiego potrzebnego do warzenia z nierdzewki. Taki zbiornik to wrecz najlatwiejsza z konstrukcji. Owszem, nie najtansze rozwiazanie ale to strzal w dziesiatke i na wiele lat. Plus rozmiary, ksztalt, mozna dopasowac do wymogow pomieszczenia przeznaczonego na warzenie.

[naczelnik]

Jeden gosc w Swidnicy chyba w czyms takim fermentuje. Podpytaj u zrodla.
Nawiasem mowiac, to chyba naprawde sporo zalezy od tego, czy w tej beczce przechowywano kapuste, farbe, albo ocet...

Generalnie, to te beczki maja szerokie grono odbiorcow-fermentatorow.

[Krzysiu]

PRawie wszyscy w czymś takim fermentują - mam na myśli 33-litrowe wiadra, produkowane do farb. Nie słyszałem, żeby ktoś narzekał na plastikowe posmaki.

Ja sprawiłem sobie 160-litrowe beczki po koncentratach spożywczych, z wszelkimi możliwymi atestami. Nie zauważyłem wpływu beczki na smak piwa.

[radekam]

F5. Odświeżam wątek.
Używam od kilku lat beczek 60-cio litrowych. Takich niebieskich z czarnymi, ruchomymi rączkami i czarnym, zakręcanym deklem. Do kupienia w hurtowniach agd i sklepach ogrodniczych. Podobno są używane do kapusty i ogórków.
Dekiel nie jest w 100% szczelny, ale to nie szkodzi. Na cichej zakręcam go po prostu na maxa i nie używam rurek fermentacyjnych. I jest wszystko OK.

Cały czas, mimo wielokrotnego mycia, wyparzania, zalewnia cloroxem i pirosiarczynem ostro wali a nich plastikiem. Szczególnie jak je wypłuczę gorącą wodą. Zapach plastiku jest naprawdę upajający .

Ale co najdziwniejsze piwko na tym nie cierpi. Żadnych obcych posmaków nie ma.

Wczoraj (04-04-2009) widziałem podobne beczki (50 l) w sklepie ogrodniczym - 52 zł/szt.

Acha. Jeden taki znajomy używa ich do robienia wina....które potem przez takie rurki puszcza. I też jest zadowolony.

[fidoangel]

Cały czas, mimo wielokrotnego mycia, wyparzania, zalewnia cloroxem i pirosiarczynem ostro wali a nich plastikiem. Szczególnie jak je wypłuczę gorącą wodą. Zapach plastiku jest naprawdę upajający .

Ale co najdziwniejsze piwko na tym nie cierpi. Żadnych obcych posmaków nie ma.

I to jest ciekawostka dnia. Sam miałem doświadczenia z plastikowym zapachem w czajnikach ale woda w nich gotowana zawsze łapała ten zapach a co oczywiste też i takie posmaki. Mam też fermentor w którym gęstwa została przez całe lato . Po wielokrotnym użyciu ACE oraz wrzątku i tak nadaje się tylko do wybierania młóta po filtracji.