Herold, Bohemian Wheat Lager / Bohemian Hefeweizen

[darekd]

Nie znalazłem opisu tego piwa, którego produkcję niedawno wznowiono. Na pomysł jego warzenia wpadł poprzedni amerykański właściciel browaru, który miał aspiracje robienia piw niszowych / między innymi produkowali o ile się nie mylę górnofermentacyjnego Bastarda
http://www.browar.biz/forum/showthre...ghlight=Herold /

Browar wtedy koncentrował swoje siły na eksporcie do USA. Kurs silnej korony spowodował jednak załamanie produkcji, zaprzestanie warzenial ub rozlewu niektórych gatunków do butelek, a później wycofanie się Amerykanów z browaru, którzy trzeba przyznać starali się, by piwo było na odpowiednim poziomie.

Dziś browar jest w rękach czeskich, na szczęście wrócono do produkcji pszenicy. Pod amerykańskim napisem na etykiecie widnieje również napis czeski: svetly kvasnicovy psenicny lezak.

W smaku jest dość łagodny. Generalnie niewyszukana, delikatna pszenica, bez fajerwerków, przyjemna w smaku. Zaw. alk. 5%, ekstraktu nie podano.
W Polsce ostatnio widziałem to piwo we wrocławskiej Drinkhali

[lasiek]

Właśnie jestem w trakcie degustacji. Wybijające się aromaty bananowe, smaczne, z niewielką kwaskowością.

Solidne, aczkolwiek nie rzuca na kolana.

[Javox]

Kolejny test produktów Herold Breznice tym razem pszeniczniak...
Fajne piwko - faktycznie potwierdzam trzyma się smak wcześniej opisany... banan ok i kwasek ok... gaz wyważony... przyjemne i smaczne...
Piana spora powoli opadała do ok 1 cm i do końca coś tam zostało... ok
Kolor w cieniu buro lekko pomarańczowy... pod światło lepiej, ładny pomarańcz...
5% alkoholu i chyba to 11* ale piwo treściwe nie odczuwam rozwodnienia niektórych 11-stek.
Etykietka bez zmian a kapsel goły... spokojnie polecam...

[Twilight_Alehouse]

Pite w warszawskiej Czeskiej Baszcie w wersji butelkowej. Kosztowało 9 zł.

Kolor: Solidnie mętny, niezbyt wpada w pomarańcz, ale w stylu się mieści.
Piana: Z początku spora, opada niezbyt wolno.
Zapach: Solidnie goździkowy, z lekką chlebowością. Sympatyczny.
Smak: Piwo jest bardzo treściwe, ma solidne nuty weizenowe, przyjemną chlebowość i raczej zbyt silną goryczkę.
Opakowanie: W zasadzie jak na zdjęciach darka d i Javoksa, tylko ze u mnie zamiast napisu "Bohemian Wheat Lager" jest "Bavarian Hefeweizen", bardziej przzystający do rzeczywistości. kapsel goły.
Uwagi: Przyjemny, treściwy weizen. Nie wybitny, ale i tak smaczny.

[Hedin]

Nie miałem okazji pić tego piwa, ale wg waszych opisów piwo to nie jest pszenicznym lagerem, więc się zastanawiam, skąd ten napis na etykiecie.
Swoją droga nigdy nie piłem pszenicznego lagera.

[karol1000]

podejrzewam ze chodzi tu tylko o to ze Lager to po czesku Lezak, a Lezak wedlug czeskiej nomenklatury to piwo z zawartoscia ekstraktu miedzy 10,99 a 12,99°

[Komar_Pafnucy]

Też piłem to jakiś czas temu w Czeskiej Baszcie i zastanawiałem się o co im chodzi na etykiecie. Lager to oczywiście nie jest bo jakim cudem? Co do czeskiego pojmowania słowa lager się nie wypowiem. Natomiast aromaty bananowo goździkowe wskazują przecież jednoznacznie na drożdże górnej fermentacji.

[cap-n-go]

I mnie skusił zwrot "wheat lager" na butelce. Wedlug mnie nie jest to typowy bawarski hefeweizen ale bardziej piwo wittbier. Ciężko mi wystopniować mętność ale jest to piwo nieco bardziej klarowne od typowych bawarskich pszenic, gożdzik i banan nie dominują tak zdecydowanie w smaku, gdzieś pomiędzy dobrze współgra delikatna goryczka. Gdybym miał porównać to piwo do jakiegokolwiek innego to byłby to Obołoń Biłe. Smaczne

[wrednyhawran]

Zerknąwszy przypadkiem na post powyżej muszę się zgodzić z kolegą, że bardziej to piwo podchodzi pod witta, jedynie kolor bliżej klasyki hefeweizena. Smakowo również przypomniało mi Obołoń Biłe.
Nie jest to piwo wybitne, ale poprawne. Dla mnie mogłoby być mniej słodkie a bardziej kwaskowe. Tu jednak zdecydowanie dominują banany i słodkie akcenty.
Na minus jest równiez piana - jak na pszenicę bardzi niska, mizerna i wyjątkowo nietrwała.
Niemniej ciekawe piwo. Zastanawiam się jakby smakowało latem prosto z beczki np. po wyprawie rowerowej
Co do opakowania - jest bardzo ładne, ale duży minus za goły kapsel, który szpeci stylową i dopracowaną graficznie szatę

[karol1000]

barwa: ładna ciemnozłota, lekko pomarańczowa. Typowo weizenowata
piana: wysoka przy nalewaniu, średniotrwała
zapach: silny i wyraźny, dużo drożdży, banany i pszenica
smak: całkiem smaczny, silne drożdże i lekkie banany z przodu, potem trochę słodu pszenicznego, później pojawia się miła i dopełniająca całość goryczka. Brakuje tu trochę cytrusów przez co piwo było troszkę mdłe
gaz: ok

Duży wrażenie robią Heroldowe etykiety

[Viktor]

Herold, Bohemian Wheat Lager / Bohemian Hefeweizen

Zakupione w radomskim KACUSIU, 5,50 zł, piwo pszeniczne z bogatym zestawem zapachów cytrusów, goździków, wanilii (?). Piana bardzo drobna, dość trwała, gazowanie małe, chociaż piwo dość orzeźwiające, piękny kolor miodowy, przydymiony, przyjemna goryczka z nienachalną kwaskowatością - bardzo smaczne ( do powtórzenia ).
Atrakcyjna etykieta , tylko kapsla żal ( pusty ).

[jacekwerner]

W porównaniu ze zdjęciem karola - mała zmiana na etykietce - na szarfie napis : PŠENIČNÝ KVASNICOVÝ LEŽÁK, poniżej : BOHEMIAN WHEAT LAGER.
Co do samego piwa - kolor jasnosłomkowy, lekko mętny ( podobny do wita ), zapach i smak zdominowany przez banany. Czeskie strony internetowe podają że to 12-tka.
Wypiłem z przyjemnością

[DariuszSawicki]

Zachęcony ostatnio Primatorem sięgnąłem po kolejny czeski weizen.
Etykieta jak na zdjęciu u Karola 1000, ale krawatka zmieniła się ( moje piwo z datą do 13.05.2014).
Piana, jakbym nie nalewał, jest kiepska, szybko opadła. Najgorzej, że nie oblepia szkła, to dla weizena już porażka. Minimalny kożuszek jednak jakoś się trzyma.
Kolor jest za bardzo ciemny. Później oczywiście pod wpływem drożdży rozjaśnił się. Jednak ogólnie kolor jest na minus ( te rozjaśnienie to małe było).
W zapachu jest to co lubię, czyli głównie banany, tak samo jak w Primatorze, ale są też i inne aromaty. Śliwka węgierka i suszona morela i coś co kojarzy mi się z suszoną brzoskwinią, ale nigdy tego nie jadłem i nie wiem nawet,czy coś takiego jest.
Smak jest poprawny i to powinno służyć za komentarz. Niczym się nie wyróżnia na minus ale też i na plus. Piwo nie jest kwaskowate, to lubię, od tego są witbiery. Jest natomiast lekka goryczka. Czesi lubią chmiel i chwała im za to. W tym piwie niech jednak nie przesadzają. Typowa pszenica, trochę za mało słodka.
Ps.
Wiem, że to forum piwne a nie muzyczne, ale wybaczcie.
Herolda wypiłem przy muzyce zespołu The Cure i płycie Bloodflowers. Niecałe dwa miesiące przed wydaniem tej płyty Tomek Beksiński odszedł. Jaka szkoda, że nie poznał tak wspaniałej muzyki.
A może tylko ciało odeszło i gdzieś w zaświatach tę płytę Tomek poznał. Mam nadzieję.

[melor]

aromat: banany (po otwarciu butelki)
kolor: jasnozłoty, przezroczysty, tylko lekko mętny
piana: średnia, ale bardzo dobrze się trzyma. Drobnopęcherzykowa
smak: Na pewno smakuje inaczej niż np. paulaner. Jest lekko kwaskowate. Nie czuć drożdżowego posmaku. Jest może trochę banana. Jest wyraźnie bananowe. Odbija się jakby kukurydzą. Nasycenie jest wysokie, ale nie jakieś ogromne.
Dobre piwo. Przyjemnie się pije.
7/10

[darekd]

Ekstr. 12%, alk. 5% na butelce i 5,1% według strony:

http://www.pivovar-herold.cz/nase-pivo/

Po świeże drożdże do tego piwa mają jeździć do Bawarii

W aromacie banany i dawna guma balonowa, piana wysoka, trwalsza, nie znika. Barwa brunatna, wyraźne zmętnienie. Wysycenie jak na styl umiarkowane, musujące.
Po aromacie zdawało się, że w smaku będzie słodko, a jest dość wytrawnie, choć banany na pierwszym miejscu. Natomiast mało jest korzenności, którą trochę zamienił łagodny chmiel z bardzo delikatną goryczką (choć wyższą jak na pszenicę).

Zdecydowanie dobra pijalność i dobre piwo. Przyjemny powrót po latach.