Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami dodaję to cudo z Kocoura
Polotmavy lezak, alkohol 4,3%, producent pisze na etykiecie, że jest to piwo z podkategorii "dry stout" i przypomina irlandzkiego Guinnessa.
Kolor: czarny jak smoła, piana nawet trzymała się chwilę - miała kolor słomy. Nasycenie poprawne.
Zapach: wspaniały, palone ziarno, lekko kawowy. Smak: znów na myśl przychodzi kawa, czuć mocne palenie słodu, karmel - gorzkie jak należy!
Pije się przyjemnie, Guinness smakuje trochę inaczej, ale o to chodzi Kocour jest lżejszy, w smaku przeważa kawa i piana nie jest kremowa. Ale - spewnością zakupię ponownie!
Nabyte w Browarku, w 1L PET'cie za 14pln. Piłem je również w Czeskim Raju z kija.
No to jako, że to stout
Polotmavy lezak, alkohol 4,3%, producent pisze na etykiecie, że jest to piwo z podkategorii "dry stout" i przypomina irlandzkiego Guinnessa.
Kolor: czarny jak smoła, piana nawet trzymała się chwilę - miała kolor słomy. Nasycenie poprawne.
Zapach: wspaniały, palone ziarno, lekko kawowy. Smak: znów na myśl przychodzi kawa, czuć mocne palenie słodu, karmel - gorzkie jak należy!
Pije się przyjemnie, Guinness smakuje trochę inaczej, ale o to chodzi Kocour jest lżejszy, w smaku przeważa kawa i piana nie jest kremowa. Ale - spewnością zakupię ponownie!
Nabyte w Browarku, w 1L PET'cie za 14pln. Piłem je również w Czeskim Raju z kija.
No to jako, że to stout
Comment