czyli starcie piw z tego samego koncernu "Piwa Regionów"
Podobno w "jedności siła", czy zatem walka będzie wyrównana?
czy jednak jeden z "przeciwników" zostanie powalony na deski...
ring wolny, starcie pierwsze:
Aromat
CW - zdominowany przez słód
LK - też słód, może do tego ciut większy akcent chmielowy
Różnice nieznaczne, intensywność podobna - w pierwszej rundzie remis.
Runda 2. Barwa
identyczna słomkowo-złotawa, klasyczna.
Remis
Runda 3. Wysycenie
Lwówek - niewysokie, Ciechan zdecydowanie wyższe.
Ja wolę niewysokie, ale to już bardziej kwestia gustu,
więc bez wskazania
Runda 4. Piana
CK - od początku piana niewysoka, pęcherzyki średnie, szybko opada, pozostawiając kożuszek, a potem ledwie dostrzegalny wianuszek. W niewielkim stopniu oblepia szkło
LK - dość duża czapa złożona z drobniejszych pęcherzyków, piana wytrzymała, robi bardzo pozytywne wrażenie! "Kondycyjnie" zdecydowanie dominuje młodszy zawodnik czyli Lwówek. Mocny cios przyjął Ciechan.
Runda zdecydowanie dla Lwówka.
Runda 5. Smak
CK - no niestety, nie jest najlepiej. Przebija lekki kwasek, potem lekka chmielowa goryczka, mało treści, wręcz wodnistość. Brakuje głównie tej słodowej treści. Ta goryczka nawet dość sympatyczna, ale to zbyt mały chyba to arsenał by powalić przeciwnika...
LK - lekkie, ale nie puste. Goryczki niewiele, za to więcej słodowości. Wydawało się, że może być knock-down, bo w poprzedniej rundzie rundzie wręcz zachwiało przeciwnikiem... ale nie...
otóż wydaje się, że Lwówek w walce używa gwoździ! . Test skórny wskazuje silny metaliczny zapach! No nieładnie... Upomnienie dla Lwówka! W tej kategorii powinien zmierzyć się z zawodnikiem z Cieszyna... Szkoda wielka, ponieważ ten posmak jest wyczuwalny (trafił mi się przy wcześniejszej konsumpcji)... Pomimo to wykazuje przewagę nad konkurentem.
Runda dla Lwówka, choć nie w takiej przewadze jak w przypadku rundy czwartej.
Runda 6. Ogólne wrażenia wizualne /butelka/
Podobne. Krawatki mi się nie podobają. Lew raz z boczku, raz wprost, ale ogólny mało "heraldyczny" a jakiś taki... albo to ujednolicić, albo wywalić go przynajmniej z Lwówka.
Czarny, śląski orzeł był nawet za komuny, choć niektórym się źle kojarzył i jakby został to jednoznacznie wskazywałby, że jest to produkt dolnośląski, czyli regionalny, czyli w dzisiejszych czasach "cacy". No ale to drobiazg.
Myślę, że Ciechan jednak szybciej wpada w oko. Być może wypełnienie napisu Lwówek powinno być zielone lub czarne, tak jest trochę mniej czytelne w porównaniu z krojem Ciechana. Zastosowanie żółtego koloru we Lwówku niewiele wnosi, na tle białego nie jest zbyt widoczne.
Lwówek nie ma kontry, a informacje na ecie okazały się... podobno no nieprawdziwe (zwrot opakowania, zaw. alkoholu), czyli do poprawki.
Runda dla Ciechana
Tu jeszcze na chwilę się zatrzymam.
Oba piwa mają swoja małą ikonografię, przedstawiające najbardziej rozpoznawalne zabytki miast. Uważam to za dobry pomysł.
Jestem zwolennikiem ujednolicenia etykiet /ale nie piwa!/, czyli wprowadzenia tej samej grubości linii szkicu ciechanowskiego zamku i lwóweckiego ratusza, nadania tego samego kształtu etykietom (lwówecka podoba mi się bardziej). Dalej ujednolicenia kroju czcionki nazwy (nazwa "Książęcy" i "Wyborne" są podobne i to mi się podoba). Gdyby się tak stało klient szybciej zorientowałby się, że ma do czynienia z piwami tego samego właściciela, niż widząc te lwy w różnych pozach. Domyślam się, że trochę zależy na tym Właścicielowi browarów, czego nie uważam ze negatywne. Generalnie obie etykiety są sympatyczne, ja bym je dopracował i zbliżył do siebie, ale to są takie moje fanaberie, niekoniecznie słuszne.
Lwówkowi jednak przydałaby się kontra, jeśli chce się umieścić tak jak w Ciechanie przekreślone kluczyki.
Wynik końcowy:
Zwycięża Lwówek! Przewaga dość wyraźna, ale nie przytłaczająca.
Uwagi końcowe:
Daty:
BC do 22.08.10,
LK do 23.08.10
Wnioski końcowe:
Ciechan nierówny w ostatnim czasie mocno przygasł. Już teraz na forum pojawia się stwierdzenie "stary Ciechan". Czy zatem liderem "Piw Regionów" został Lwówek? Niby tak, ale to nie znaczy, że mamy do czynienia z nowym mistrzem. Moim zdaniem metaliczny posmak to spory mankament, który koniecznie trzeba wyeliminować (nie jest to, wydaje mi się, tylko kwestia tylko wody, ale może się mylę). Potknięcia "etykietowe" Lwówka będą chyba wyeliminowane szybciej. Szkoda, że Lwówek nie jest pełniejszy w smaku, ale Ciechan ma ten sam problem. Zewnętrzny konkurent - Racibórz wypada na tym tle moim zdaniem lepiej. To bardzo łatwo można poprawić, bez inwestycji, tu trzeba tylko chcieć.
W przypadku Lwówka moim zdaniem jesteśmy blisko poprawności, byleby wyeliminować metaliczne posmaki. Oba piwa się różnią i to jest dobra wiadomość.
Moja ocena jak zwykle subiektywna, skojarzenia ze sportem bokserskim to taka "licentia poetica"
Podobno w "jedności siła", czy zatem walka będzie wyrównana?
czy jednak jeden z "przeciwników" zostanie powalony na deski...
ring wolny, starcie pierwsze:
Aromat
CW - zdominowany przez słód
LK - też słód, może do tego ciut większy akcent chmielowy
Różnice nieznaczne, intensywność podobna - w pierwszej rundzie remis.
Runda 2. Barwa
identyczna słomkowo-złotawa, klasyczna.
Remis
Runda 3. Wysycenie
Lwówek - niewysokie, Ciechan zdecydowanie wyższe.
Ja wolę niewysokie, ale to już bardziej kwestia gustu,
więc bez wskazania
Runda 4. Piana
CK - od początku piana niewysoka, pęcherzyki średnie, szybko opada, pozostawiając kożuszek, a potem ledwie dostrzegalny wianuszek. W niewielkim stopniu oblepia szkło
LK - dość duża czapa złożona z drobniejszych pęcherzyków, piana wytrzymała, robi bardzo pozytywne wrażenie! "Kondycyjnie" zdecydowanie dominuje młodszy zawodnik czyli Lwówek. Mocny cios przyjął Ciechan.
Runda zdecydowanie dla Lwówka.
Runda 5. Smak
CK - no niestety, nie jest najlepiej. Przebija lekki kwasek, potem lekka chmielowa goryczka, mało treści, wręcz wodnistość. Brakuje głównie tej słodowej treści. Ta goryczka nawet dość sympatyczna, ale to zbyt mały chyba to arsenał by powalić przeciwnika...
LK - lekkie, ale nie puste. Goryczki niewiele, za to więcej słodowości. Wydawało się, że może być knock-down, bo w poprzedniej rundzie rundzie wręcz zachwiało przeciwnikiem... ale nie...
otóż wydaje się, że Lwówek w walce używa gwoździ! . Test skórny wskazuje silny metaliczny zapach! No nieładnie... Upomnienie dla Lwówka! W tej kategorii powinien zmierzyć się z zawodnikiem z Cieszyna... Szkoda wielka, ponieważ ten posmak jest wyczuwalny (trafił mi się przy wcześniejszej konsumpcji)... Pomimo to wykazuje przewagę nad konkurentem.
Runda dla Lwówka, choć nie w takiej przewadze jak w przypadku rundy czwartej.
Runda 6. Ogólne wrażenia wizualne /butelka/
Podobne. Krawatki mi się nie podobają. Lew raz z boczku, raz wprost, ale ogólny mało "heraldyczny" a jakiś taki... albo to ujednolicić, albo wywalić go przynajmniej z Lwówka.
Czarny, śląski orzeł był nawet za komuny, choć niektórym się źle kojarzył i jakby został to jednoznacznie wskazywałby, że jest to produkt dolnośląski, czyli regionalny, czyli w dzisiejszych czasach "cacy". No ale to drobiazg.
Myślę, że Ciechan jednak szybciej wpada w oko. Być może wypełnienie napisu Lwówek powinno być zielone lub czarne, tak jest trochę mniej czytelne w porównaniu z krojem Ciechana. Zastosowanie żółtego koloru we Lwówku niewiele wnosi, na tle białego nie jest zbyt widoczne.
Lwówek nie ma kontry, a informacje na ecie okazały się... podobno no nieprawdziwe (zwrot opakowania, zaw. alkoholu), czyli do poprawki.
Runda dla Ciechana
Tu jeszcze na chwilę się zatrzymam.
Oba piwa mają swoja małą ikonografię, przedstawiające najbardziej rozpoznawalne zabytki miast. Uważam to za dobry pomysł.
Jestem zwolennikiem ujednolicenia etykiet /ale nie piwa!/, czyli wprowadzenia tej samej grubości linii szkicu ciechanowskiego zamku i lwóweckiego ratusza, nadania tego samego kształtu etykietom (lwówecka podoba mi się bardziej). Dalej ujednolicenia kroju czcionki nazwy (nazwa "Książęcy" i "Wyborne" są podobne i to mi się podoba). Gdyby się tak stało klient szybciej zorientowałby się, że ma do czynienia z piwami tego samego właściciela, niż widząc te lwy w różnych pozach. Domyślam się, że trochę zależy na tym Właścicielowi browarów, czego nie uważam ze negatywne. Generalnie obie etykiety są sympatyczne, ja bym je dopracował i zbliżył do siebie, ale to są takie moje fanaberie, niekoniecznie słuszne.
Lwówkowi jednak przydałaby się kontra, jeśli chce się umieścić tak jak w Ciechanie przekreślone kluczyki.
Wynik końcowy:
Zwycięża Lwówek! Przewaga dość wyraźna, ale nie przytłaczająca.
Uwagi końcowe:
Daty:
BC do 22.08.10,
LK do 23.08.10
Wnioski końcowe:
Ciechan nierówny w ostatnim czasie mocno przygasł. Już teraz na forum pojawia się stwierdzenie "stary Ciechan". Czy zatem liderem "Piw Regionów" został Lwówek? Niby tak, ale to nie znaczy, że mamy do czynienia z nowym mistrzem. Moim zdaniem metaliczny posmak to spory mankament, który koniecznie trzeba wyeliminować (nie jest to, wydaje mi się, tylko kwestia tylko wody, ale może się mylę). Potknięcia "etykietowe" Lwówka będą chyba wyeliminowane szybciej. Szkoda, że Lwówek nie jest pełniejszy w smaku, ale Ciechan ma ten sam problem. Zewnętrzny konkurent - Racibórz wypada na tym tle moim zdaniem lepiej. To bardzo łatwo można poprawić, bez inwestycji, tu trzeba tylko chcieć.
W przypadku Lwówka moim zdaniem jesteśmy blisko poprawności, byleby wyeliminować metaliczne posmaki. Oba piwa się różnią i to jest dobra wiadomość.
Moja ocena jak zwykle subiektywna, skojarzenia ze sportem bokserskim to taka "licentia poetica"
Comment