Rooster's, Baby-Faced Assassin

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Dreamer
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.05
    • 1576

    Rooster's, Baby-Faced Assassin

    styl: IPA
    alk. 6,1%

    Rok 2011 to dla browaru Rooster's początek nowej epoki. Sean Franklin, charyzmatyczny założyciel i szef browaru postanowił sprzedać firmę i odejść na emeryturę. Na szczęście nowy właściciel, Ian Fozard, nie dość, że dobrze znany i szanowany w branży, to w dodatku był mocno zafiksowany na piwowarstwo craftowe (założył i kierował siecią pubów Market Town Caverns specjalizującą się w craftach). Wszyscy wiedzieli, że browar przechodzi w godne ręce - Ian wiedział, jak z dobrego browaru zrobić jeszcze lepszy wyprowadzając go na otwarte wody piwnego craftu. Nowym piwowarem został Tom Fozard, syn właściciela, zapalony piwowar domowy, ale i mający spore doświadczenie w browarach przemysłowych. Swoją przygodę z Rooster's postanowił zacząć od mocnego uderzenia - sięgnął do jednej ze swoich domowych receptur na IPA, którą umiejętnie przeskalował na poziom przemysłowy, przygotowując piwo obficie nachmielone tylko jedną odmianą chmielu - Citra - w dodatku wrzuconą do kotła dosłownie na minutę przed końcem gotowania, aby nie zgubić świeżości i aromatu. Nowe piwo nazwał pieszczotliwie "Zabójcą-z-twarzą-niemowlaka" i wypuścił w limitowanej edycji 70 butelek 0,75l, które trafiły w ręce bloggerów, piwnych recenzentów, itp. Piwo wyszło znakomicie, efekt został osiągnięty, a "Baby-Faced Assassin" wszedł do regularnej produkcji browaru pod nowym zarządem.

    BARWA: złota
    ZAPACH: bardziej świeży niż słodki, niezwykle orzeźwiający aromat owoców tropikalnych, ze wskazaniem na maracuję i mango, ale i z wyraźną rześką nutą słodkich grejpfrutów
    SMAK: jest bardzo chmielowo, ale aromaty owocowe schodzą na drugi plan, a w smaku zaczyna dominować mocna ziołowość - zielona, nieco łodygowa, wyraziście pikantna, a nawet pieprzowa; lżejsze nuty, nawet nie tyle owocowe, co kwiatowe wyczuwalne są w tle, gdzie łączą się z coraz słodszą kontrą słodową; biszkoptowa słodowość początkowo bardzo lekka, nie obciąża nadmiernie palety smakowej i nie dokucza nachmieleniu, z czasem staje się zbyt słodka (zwłaszcza w końcówce, kiedy pojawia się wyczuwalna nuta alkoholowa); cały czas za to obecna jest konkretna, ziołowa goryczka; dobre piwo, szkoda tylko, że wskutek rosnącej słodyczy traci swój orzeźwiający impet
    Attached Files
    Blog: Piwna Brytania
  • Javox
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2009.11
    • 6423

    #2
    Ciekawa historia kolego Dreamer...

    No to dla całokształtu dodam że browar znajduje się w środkowym UK. Kilkanaście mil na północ od Leeds.

    Piana - spora i powoli opadła do pełnej warstwy.
    Lacing - sporo zostało.
    Barwa - zamglony żółto pomarańczowy.
    Gaz - średni.
    Aromat - kwaskowe cytrusy i fajne zioła.
    Smak - lekko słodkawe. Zioła, egzotyka i żywice. Goryczka dopasowana, wyraźna ziołowa.

    Bardzo fajne... smakowało

    Comment

    • Javox
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛🥛🥛
      • 2009.11
      • 6423

      #3
      Piwo trochę inaczej odebrałem po dłuższym czasie...

      Piana - spora i potem niepeła warstewka.
      Lacing - sporo.
      Barwa - mini opalizujący żółty.
      Gaz - średni.
      Aromat - zioła na golden ejlu w wersji cukrowej.
      Smak - słodkawo ziołowe i trochę goryczki.

      Bardziej słodka ziołowość, bardziej ciężkie. Wolę troszkę lżejsze w treści przy takiej zawartości alko.

      Wersje jeszcze aktualnie razem na półkach, ta bardziej kolorowa jest najnowsza.
      Attached Files

      Comment

      Przetwarzanie...
      X