Bernard, Sváteční Ležák

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • ART
    mAD'MINd
    🥛🥛🥛🥛🥛
    • 2001.02
    • 23932

    Bernard, Sváteční Ležák

    z piwnym pozdrowieniem od mości Pjenknika dotarło to piwo w moje ręce

    Bernard Svatecni Lezak,
    butelka 0,5l z patentem (niestety plastik), alk. 5%, piwo niepasteryzowane!

    z kvasnicovym Bernardem wiążę jak najlepsze wspomnienia i tym razem się również nie zawiodłem!

    ten odrobinę mętnawy pils o jasnozłotej barwie [4.5], ma piękną intensywną wlepną słodowo-chmielową kompozycję zapachową [5]. ilość gazu odpowienia - objawia się przyjaznym dla ucha pyknięciem podczas otwierania, a drobne bąbelki towarzyszą przez cały czas spożywania [5]. Pianą nie może się za bardzo pochwalić, bo jest krzaczasta i nader szybko znika (ale pieni się przy nalewaniu bardzo mocno) [2.5] za to smak jest wg mnie fantastycznie zbalansowany. intensywna goryczka, która nie będąc ostrą i nader nachalną daje się dobrze wyczuć na tyłach języka i podniebienia, długo i łagodnie zanika po przełknięciu (chyba użyto charakterystycznego chmielu Żateckiego?). pełne w smaku. pycha. [5]. a i opakowanie zgrabne [4.5]

    polecam jako obowiązkowe piwo do smakowania będąc w Czechach. ocena ogólna: [4.7]
    - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
    - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
    - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

    Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).
  • żąleną
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2002.01
    • 13239

    #2
    Odp: Bernard, Svatecni Lezak

    ART napisał(a)
    ilość gazu odpowienia - objawia się przyjaznym dla ucha pyknięciem podczas otwierania
    Mój egzemplarz tak huknął, że aż szyby zadzwoniły. Dziwne, że nie uleżał się przez te 2 tygodnie w lodówce.

    Piana taka jak u Arta - obfita, ale dziurawa.

    Smak - według mnie raczej nie jest zbalansowany, bo tak silnej goryczki to chyba nawet w Pilsnerze nie ma. Co kto lubi - mnie smakowało, tym bardziej, że dało się oprócz niej wyczuć pewną owocowość.

    Comment

    • slavoy
      Pułkownik Chmielowy Ekspert
      🥛🥛🥛
      • 2001.10
      • 5055

      #3
      Mi się udało zbutować pianę nie tylko baaardzo obfitą, ale i gęstą, i bardzo sztywną, oraz pozostającą w stosunkowo sporej ilości aż do końca picia. Piana ta jednak, co trafiło mi się chyba 1-szy raz, praktycznie wogóle nie nadaje się do spożycia. Jest jedną wielką esencją silnej goryczy, wykrzywiającej nawet tak uodpornioną gębę jak moja.
      Barwa idealnie bursztynowa, lekko mętne, a nawet trochę paprochów
      Gaz w sam raz.
      W smaku dominuje silna goryczka, która jednak, w przeciwieństwie do tej w ciemnej wersji Bernarda, jest dobrze sharmonizowana i piwko całkiem gładko wchodzi. Oprócz tego jest to smak po prostu pełnowartościowego porządnego pełgo pilsa, bez jakichś szczególnych fajerwerków.
      Attached Files
      Dick Laurent is dead.

      Comment

      • pjenknik
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2001.08
        • 3388

        #4
        Ja wypiłem ostatnio przeterminowanego (25.03.03). oprócz większej ilości mętów na dnie nic się nie zmieniło. Czyżby tak samo niepasteryzowane jak Lwówek?
        Mi to piwo bardzo odpowiada, goryczka w moim odczuciu nie jest aż tak silna. Piana rzeczywiście taka sobie.
        Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

        Comment

        • Marusia
          Marszałek Browarów Rzemieślniczych
          🍼🍼
          • 2001.02
          • 20221

          #5
          Mi smakowało. Piana faktycznie niemiłosiernie gorzka, ale samo piwko bardzo dobre, jakieś elementy kwiatowe w tle, o wiele bardziej mi wchodziło niż ciemne
          www.warsztatpiwowarski.pl
          www.festiwaldobregopiwa.pl

          www.wrowar.com.pl



          Comment

          • zythum
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2001.08
            • 8305

            #6
            Pierwsze wrażenie i już pozytywne, jak ja lubię czeski język: pivo s prisadou jemnych kvasnic (takie piwo nie może nie smakować )
            Piękny słodowy zapach, buzujące ostro maleńkie bąbelki gazu, piękna czapa śnieżnobiałej, drobnopęcherzykowej piany (utrzymującej się do końca picia). Smak trochę dziwny, z jednej strony bardzo mocno chmielony (jak uwielbiam taką mocno wyczuwalną goryczkę) i czym więcej łyków brałem tym był ciekawszy, jednak z drugiej strony jakby trochę "rozwodniony" - zbyt mało treściwy. Jeżeli tutaj zatrzymałbym się na ocenie to dałbym mocną 4 (a może nawe z plusem) ale niestety piwo bardzo ciężko wchodzi, zalega na żołądku, drugie "mieściło" się w brzuchu już ledwo, ledwo. Do końca nie wiem jak ocenić to piwo bo mi smakowało ale wcale łatwo go nie wypiłem.
            To inaczej miało być, przyjaciele,
            To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
            Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
            Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
            Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

            Rządzący światem samowładnie
            Królowie banków, fabryk, hut
            Tym mocni są, że każdy kradnie
            Bogactwa, które stwarza lud.

            Comment

            • Wujcio_Shaggy
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2004.01
              • 4628

              #7
              Kolor = 5 : złocista barwa, prawie niezauważalnie mętnawe.
              Piana = 3 : pieni się obficie, ale duże bańki i trochę dziur. Opada powoli, prawie do zaniku.
              Nasycenie = 5 : idealne po prostu - sporo drobnych bąbelków. Mimo, że piłem to piwo aż półtorej godziny (z przyczyn niezależnych), wcale się nie wygazowało.
              Zapach =4.5: wyraźny aromat chmielowo-słodowy, wzbogacony akcentami kwiatowymi.
              Smak = 5 : wyśmienita goryczka, trwająca na języku i podniebieniu, w ślad za nią równie świetny słodowy posmak. Praktycznie samo "wchodziło".
              Opakowanie =4.5: butelka z patentem (plastikowym...), dobrze skomponowana etykieta.

              OCENA KOŃCOWA = 4.6

              Dzięki, Bergra, za to piwo.
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

              @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

              Comment

              • strzelczyk76
                Kapitan Lagerowej Marynarki
                • 2003.11
                • 823

                #8
                Bardzo dobre niepasteryzowane piwo.
                Po otwarciu - mocny wystrzał, mocne nagazowanie, piana fenomenalna, ciężko było nalać, utrzymywała się do końca 2-3 cm warstwa. Bardzo ładny, ciekawy zapach, dobre w smaku, faktycznie dosyć mocno nachmielone, przebija też lekka słodowość, przypomina niektóre piwa domowe.

                Większa moc niż u Jerzego - tutaj 5,0%, butelka z zamknięciem patentowym, użyty w produkcji zatecki granulowany chmiel oraz chmielowy extrakt - i to chyba daję bardzo fajną goryczkę.
                Minimalana trwałośc do 19 września - i podejrzewam że od tego też zależy piana i nagazowanie w poszczególnych piwach.

                Polecam
                Last edited by sibarh; 2008-05-07, 09:47. Powód: Post przeniesiony z Bernarda svetlego lezaka - kolega Strzelczyk 76 źle zamieścił posta.
                NORMALNOŚĆ



                Browar "nadRzeczny" warzy od 2003 r.

                Comment

                • Twilight_Alehouse
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2004.06
                  • 6310

                  #9
                  Dziwi mnie wyjątkowo długi okres przydatności do spożycia jak na piwo niepasteryzowane. Stało długo w piwnicy czekając na jakąś szczególną okazję, ale okazja nie nadeszła, zbliża się natomaist termin, a więc czas wypić.
                  Ładna buteleczka z ładną etykietą. Szkoda tylko że krachelka plastikowa.
                  Piana bez problemu nalewa się "po czesku". Jest wysoka, gęsta i trwała.
                  Kolor bursztynowy, leciutko mętny.
                  Zapach wybitnie chmielowy, poza tym lekka słodowość.
                  Po przełknięciu mnóstwo chmielu, zarówno w postaci smaku, jak i goryczki. Gdzieś w tle nikła słodowość.
                  Na co dzień nie jestem zwolennikiem aż takiej chmielowości, ale od czasu do czasu z przyjemnością wypiję tak chmielone piwo. Uczciwe 4+.
                  Last edited by Twilight_Alehouse; 2005-11-18, 21:06.

                  Comment

                  • Wujcio_Shaggy
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.01
                    • 4628

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Twilight_Alehouse
                    Dziwi mnie wyjątkowo długi okres przydatności do spożycia jak na piwo niepasteryzowane. [...]
                    Dodają do niego drożdże, więc piwo może żyć dłużej...
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Browar Szlachecki w Warszawie (działalność zawieszona)

                    @WujcioShaggy Wuj na Twitterze, czasem coś napisze nawet

                    Comment

                    • Shlangbaum
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2005.03
                      • 5828

                      #11
                      Piwo piękna pianę zawdzięcza nasyceniu azotem, co wyczytałem z etykiety. Smak goryczkowy z lekkim słodem. Piwo lekko przegazowane, ale chyba w sposób zamierzony więc się nie czepiam bo mu to służy. Kolor ciemnozłoty. Zapach słodowy i pięknym i bogatym chmielowym bukietem. Dodatkowy plus oczywiście za niepasteryzowanie. Ładna tłoczona butelka z krachlą porcelanową (na porcelance logo browaru). Piwo piłem wiele razy. Zawsze jednak na imprezie za połuniową granicą więc nie było jak ocenić Ten egzempalrz otrzymałem od pawelka59

                      Moja ocena to 4.6 tak z grubsza

                      Krakowski Konkurs Piw Domowych !

                      Comment

                      • franekf
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2004.06
                        • 944

                        #12
                        Bardzo przyjemne piwo, z mocną goryczką, miło orzeźwia i gasi pragnienie. Długi okres przydatnosci piwo zawdzięcza zapewne drożdzom, które tworzą cienki osad na dnie butelki. Poza patentem z tworzywa własciwie bez zastrzerzeń.
                        Birofilia Trapistów poszukiwane - sprawdź co mam
                        http://mojedegustacje.blogspot.com/ - mój blog o alkoholach; ostatni wpis - Królewskie Porter
                        Piwny Janusz bez Teku

                        Comment

                        • żąleną
                          D(r)u(c)h nieuchwytny
                          • 2002.01
                          • 13239

                          #13
                          Powtórzyłem po blisko trzech latach. Goryczka wyśmienita i składająca się nie tylko z goryczy ale i pewnej kwiatowości. W tle taka charakterystyczna słodowość czeskiego piwa, doskonale komponuje się z goryczką.

                          Dla mnie wzorzec pilsa.

                          Comment

                          • messer
                            D(r)u(c)h nieuchwytny
                            • 2005.10
                            • 80

                            #14
                            Potwierdzam, piwo bardzo dobre aczkolwiek nie rewelacyjne. Dziwny ten długi czas przechowywania. Być może jest to jakaś specjalna technologia, tym bardziej że na etykiecie napis: Staceno pod ochrannou atmosferou CO2 + N2.

                            Comment

                            • docent
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2002.10
                              • 5205

                              #15
                              Wypite równiutko miesiąc po dacie przydatności do spożycia. Nie zauważyłem żadnych mankamentów związanych z przekroczeniem terminu. Obfita piana, mocna goryczka, ciemnozłota barwa, poprawne nasycenie. Oczywiście fenomenalny smak niepasteryzowanego. Piwo kupione w lipcu więc przetrzymało bez uszczerbku na jakości co najmniej 4 miesiące. Rewelacyjna trwałość!
                              Piwna Praha-przewodnik po praskich lokalach z prawdziwym piwem
                              Przewodnik po miejscach gdzie warzy się i serwuje dobre piwo-Polskie Minibrowary
                              Piwne podróże po Czechach-Piwne Czechy
                              Polskie Minibrowary na FB - codziennie nowe informacje!

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X