Dla tych, którzy pamiętają stary Zakład Hydrobiologii (a są tacy na forum) to legendarne miejsce, do którego chodziło się jeść i pić. Do dziś został stary klimat - jedzenie i picie na stojaka, jednak bardzo dużo "białych" kołnierzyków z banków i ministerstw. Aż się dziwię, że chodzą do takiego lokalu.
Jedzenie ciągle w miarę tanie i dobre, atmosfera ciągle jak za dawnych lat, a do picia zimne Noteckie, Lwówek i mocny Gambrynus. Uff, nie jest to knajpa na długie posiedzenie (zapach potraw) ale za to jaki wybór piwa i jaka atmosfera. Kto nie był ten trąba.
Jedzenie ciągle w miarę tanie i dobre, atmosfera ciągle jak za dawnych lat, a do picia zimne Noteckie, Lwówek i mocny Gambrynus. Uff, nie jest to knajpa na długie posiedzenie (zapach potraw) ale za to jaki wybór piwa i jaka atmosfera. Kto nie był ten trąba.
Comment