Prawidłowe nalewanie piwa

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    Prawidłowe nalewanie piwa

    Zythum wywołał temat w wątku o lanym Guinessie, więc zakładam specjalny temat temu poświęcony. Czy istnieje jedna, a może kilka szkół odnośnie prawidłowego sposobu nalewania piwa. We wspomnianym wątku o Guinessie padły słowa, że piwo powinno być nalane z dużą pianą, odstane, aż piana opadnie i dolane do pełna. Ten sposób nalewania piwa stosuje się też w Czechach. W Polsce klient w takiej sytuacji jest w stanie zagryźć barmana, że ma za dużą pianę, albo że za długo musi czekać na piwo. Wracając do Czech tam zwykle barman, ma już jeden dwa kufle do połowy napełnione, które tylko dolewa, wtedy idzie szybciej i wszystko jest fajnie, kiedy w lokalu jest dużo klientów, ale zdarzyło mi się już raz dostać piwo prawie wygazowane i trochę za ciepłe. Oczywiście w Polsce jeszcze gorsze rzeczy się dzieją z nieśmiertelną łyżką do ściągania piany włącznie. Sam kiedyś miałem okazję nalewać piwo (Pilsner Urqell) i piwo się bardzo ładnie pieniło na sposób czeski rzekłbym, no i nalewanie trochę trwało, pewien klient był tak zniecierpliwony, że powiedział, żebym pianę ściągnął łyżką i dolał szybko do pełna, a w ogóle to powinienen wyregulować nalewak. No i jest specjalna wajcha na nalewaku do robienia piany. W Polsce chyba pokutuje jakiś chory pomysł, żę piany powinno być mało, i choć przyjęło się że "lać tylko po ściance, a piana na dwa palce", to jest to i tak szczyt ekstrawagancji.
    No ale wracjąc do tematu... co jeśli chodzi o piwo butelkowe, czy powyższe wskazówki można zastosować? Ja spotkałem się z zaleceniami, że piwo z butelki powinno być nalane w całości do szklanki, jednym ruchem praktycznie. Inną metodą jest nalanie pół szklanki po ściance i pół pionowo z góry. Ten sposób pomaga wymusić pianę w bardziej opornych egzemplarzach, ale zauważyłem (może to złudzenie), że taka piana jest o wiele mniej trwała niż normalnie.
    Jakie są wasze sposoby nalewania piwa, doswiadczenia z tym związane itd.
    PS Do Zythuma, kiedy można się spodziewać "kompendium wiedzy o małych browarach w Czechach", długi weekend coraz bliżej.
    Last edited by kopyr; 2005-03-17, 11:02.
    blog.kopyra.com
  • lenin
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2005.03
    • 41

    #2
    Nie wiem czy w ogóle istnieje jakiś kanon nalewania piwa. Z tego co obserwuję u nas w kraju to barmani na początku procesu zazwyczaj leją po ściance i na sam koniec robią trochę piany.
    Często widzę też jak "amatorzy" mają źle ustawiony kompensator (chyba tak nazywa się ta wajha) w nalewaku i leci im sama piana zamiast piwa. Wtedy nalewanie naprawde trwa dlugo i można się zirytować

    Comment

    • fteo
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.05
      • 1139

      #3
      Obrazek ze strony Guinnessa...
      Attached Files
      http://lotnictwo.net.pl/
      http://www.flightradar24.com/
      http://www.airshow.sp.mil.pl/

      Comment

      • becik
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🍼🍼
        • 2002.07
        • 14999

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika fteo
        Obrazek ze strony Guinnessa...

        i w takiej koncowej wersji zawsze pijałem guinnessa
        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

        Comment

        • fteo
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.05
          • 1139

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becik
          i w takiej koncowej wersji zawsze pijałem guinnessa
          Ale w szklance 0,5l a nie 0,568l jak pisałeś.
          Jak dla mnie to jest różnica.
          To tak jak z tymi promocjami piwa, do których dodają szklanki.
          Były już takie sytuacje, że do piwa w butelkach 0,5l dodawli szklankę 0,3l.
          I co z tym zrobić?
          Nalać sobie 0,3l, a reszte wylać?
          http://lotnictwo.net.pl/
          http://www.flightradar24.com/
          http://www.airshow.sp.mil.pl/

          Comment

          • JAckson
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            🍼🍼
            • 2004.05
            • 6122

            #6
            W przypadku guinnessa przerwa na uspokojenie piwa jest bardzo atrakcyjna wizualnie i dobrze, jeżeli barman udostępnia ten widok kupującemu piwo. Ja nawet lejąc tego typu piwo z puszki z widgetem tak robię - podziwiam szaleństwo w szklance

            Co do polskich barmanów w zwykłych knajpach to nic ciekawego nie napiszę - różnie bywa, zazwyczaj źle.
            Co do nalewania z butelki - ja zazwyczaj nalewam po ściance z wysokości około 2 cm pod kątem około 45st. Ostatnie 2 lub 3 cm piwa pionowo z góry z większej wysokości. Dotyczy to piw normalnie gazowanych. Czy jest to dobra zasad to nie wiem
            MM961
            4:-)

            Comment

            • clarq
              Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
              • 2003.09
              • 187

              #7
              A ja piwa jasne nalewam po ściance. Natomiast ciemne oraz pszeniczniaki normalnie.
              -------------------
              Grupie Żywiec mówie stanowcze NIE!
              Guinnessowi i innym ALE mówie stanowczo TAK!
              Smacznym piwom (także jasnym) mówie TAK.

              Comment

              • Andi
                Major Piwnych Rewolucji
                • 2001.07
                • 1915

                #8
                Temat ten nalezy powiazac z
                http://www.browar.biz/forum/showthread.php?t=11249.
                Pokrywa sie w 100 %
                Kolekcja i wymiana kapsli piwnych

                http://www.andreas-kronkorken.de

                Comment

                • zythum
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2001.08
                  • 8305

                  #9
                  Nie wiem czy istnieją skodyfikowane zasady ale jednak odstanie beczki przed podaniem, zlanie pierwszego litra, czyste przewody, odpowiednia temperatura dopasowana do stylu podawanego piwa, piana (no chyba, że mówimy o stylach jak typowo angielskie ale), odpowiedni czas nalewania a nie jak w Polsce aby szybciej, itp są podstawą. Niestety w Polsce absolutnie nie przestrzega się tych zasad.

                  Ja nawiążę do nalewania w Czechach - to jest dla mnie TO. Lanie "na trzy" co daje świetną pianę, pozwala pozbyć się nadmiaru gazu z piwa, a do tego wrażenia wizualne, a przecież je się i pije także wzrokiem.
                  To inaczej miało być, przyjaciele,
                  To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                  Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                  Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                  Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                  Rządzący światem samowładnie
                  Królowie banków, fabryk, hut
                  Tym mocni są, że każdy kradnie
                  Bogactwa, które stwarza lud.

                  Comment

                  • MAW
                    Kapral Kuflowy Chlupacz
                    • 2002.10
                    • 78

                    #10
                    Z moich doświadczeń (pracowałem przez parę miesięcy w barze w Amsterdamie) wynika że w Holandii zupełnie inaczej nalewa się piwo niż w Polsce. Po pierwsze mają tam innego rodzaju nalewaki - kurek otwiera się dosłownie za jednym zamachem o 90 stopni. Dopiero potem podstawia się szklankę pod strumień szybko płynącego piwa, a odstawia się ją dopiero kiedy zacznie się z niej wylewać piana (bardzo ważne!). Potem już tylko wystarczy wziąć specjalną metalową lub plastikową szpatułkę, ściąć pianę która wystaje ponad szklankę i podać klientowi mokrą od piwa szklankę .
                    Kiedyś spróbowałem nalać piwo po naszemu to zostałem wyśmiany. Co kraj to obyczaj!
                    Yesterday is History, Tomorrow is a Mystery and Today is a gift. That's why we call it - The Present ...

                    Comment

                    • kopyr
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2004.06
                      • 9475

                      #11
                      A co z piwem butelkowym? Czy w tym wypadku isnieją jakieś szkoły/style nalewania piwa?
                      blog.kopyra.com

                      Comment

                      • MAW
                        Kapral Kuflowy Chlupacz
                        • 2002.10
                        • 78

                        #12
                        Widziałem na butelkach Hoegaarten i chyba pszenicznego z Obolona jak powinno się je nalewać. Zdaje się że trzeba wlać po ściance 3/4 piwa, potem potrząsnąć butelką tak żeby wytworzyła się piana i dolać resztę. Ja akurat tak nie robię, bo piana z pszenicznych przy "normalnym" nalewaniu i tak jest obfita .
                        Yesterday is History, Tomorrow is a Mystery and Today is a gift. That's why we call it - The Present ...

                        Comment

                        • arzy
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2002.06
                          • 2814

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika MAW
                          Widziałem na butelkach Hoegaarten i chyba pszenicznego z Obolona jak powinno się je nalewać. Zdaje się że trzeba wlać po ściance 3/4 piwa, potem potrząsnąć butelką tak żeby wytworzyła się piana i dolać resztę. Ja akurat tak nie robię, bo piana z pszenicznych przy "normalnym" nalewaniu i tak jest obfita .
                          No chyba nie chodzi o pianę.
                          Chodzi o drożdże, które są na dnie.
                          "Spotkałem się z kolegą / Bo kolega jest od tego / I wypada czasem spotkać się z nim"

                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                          Bractwo Piwne
                          Skład Piwa
                          Piszę poprawnie po polsku!

                          Comment

                          • grzeber
                            Major Piwnych Rewolucji
                            🍼🍼
                            • 2002.05
                            • 2869

                            #14
                            Holenderski sposob nalewania piwa opisany przez MAWa jest bardzo spektakularny zwłaszcza przy nalewaniu wiekszej ilosci piw, bramanom nie przeszkadza przy tym, ze całkiem sporo piwa laduje w tacce pod nalewaniem. Warto rowniez dodac, ze w Holadii najczesciej leje sie piwo do szklaneczek 0,25l.

                            Jezli zas chodzi o Guinnessa to wydaje mi sie, ze sposob jego nalania warunkuje smak piwa. Pilem kiedys Guinnessa w czeskiej Pradze i byl pyszniutki. W Polsce zaden Guinness nie zblizyl sie do niego smakiem .


                            PS: Przepraszam za brak PL znakow ale dzialam obecnie w awaryjnym systemie i tu ich jak na razie nie odnalazlem .
                            Last edited by grzeber; 2005-03-17, 23:01.
                            pozdrawiam
                            www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

                            Comment

                            • jerzy
                              Major Piwnych Rewolucji
                              • 2001.10
                              • 4707

                              #15
                              Na zawieszce do pewnego piwa pszenicznego jest taka instrukcja nalewania:
                              Attached Files
                              browerzysta, abstynent i nałogowy piwoholik c[]

                              Światem rządzi miłość. Ja na przykład kocham piwo :]

                              Comment

                              Przetwarzanie...