Zythum wywołał temat w wątku o lanym Guinessie, więc zakładam specjalny temat temu poświęcony. Czy istnieje jedna, a może kilka szkół odnośnie prawidłowego sposobu nalewania piwa. We wspomnianym wątku o Guinessie padły słowa, że piwo powinno być nalane z dużą pianą, odstane, aż piana opadnie i dolane do pełna. Ten sposób nalewania piwa stosuje się też w Czechach. W Polsce klient w takiej sytuacji jest w stanie zagryźć barmana, że ma za dużą pianę, albo że za długo musi czekać na piwo. Wracając do Czech tam zwykle barman, ma już jeden dwa kufle do połowy napełnione, które tylko dolewa, wtedy idzie szybciej i wszystko jest fajnie, kiedy w lokalu jest dużo klientów, ale zdarzyło mi się już raz dostać piwo prawie wygazowane i trochę za ciepłe. Oczywiście w Polsce jeszcze gorsze rzeczy się dzieją z nieśmiertelną łyżką do ściągania piany włącznie. Sam kiedyś miałem okazję nalewać piwo (Pilsner Urqell) i piwo się bardzo ładnie pieniło na sposób czeski rzekłbym, no i nalewanie trochę trwało, pewien klient był tak zniecierpliwony, że powiedział, żebym pianę ściągnął łyżką i dolał szybko do pełna, a w ogóle to powinienen wyregulować nalewak. No i jest specjalna wajcha na nalewaku do robienia piany. W Polsce chyba pokutuje jakiś chory pomysł, żę piany powinno być mało, i choć przyjęło się że "lać tylko po ściance, a piana na dwa palce", to jest to i tak szczyt ekstrawagancji.
No ale wracjąc do tematu... co jeśli chodzi o piwo butelkowe, czy powyższe wskazówki można zastosować? Ja spotkałem się z zaleceniami, że piwo z butelki powinno być nalane w całości do szklanki, jednym ruchem praktycznie. Inną metodą jest nalanie pół szklanki po ściance i pół pionowo z góry. Ten sposób pomaga wymusić pianę w bardziej opornych egzemplarzach, ale zauważyłem (może to złudzenie), że taka piana jest o wiele mniej trwała niż normalnie.
Jakie są wasze sposoby nalewania piwa, doswiadczenia z tym związane itd.
PS Do Zythuma, kiedy można się spodziewać "kompendium wiedzy o małych browarach w Czechach", długi weekend coraz bliżej.
No ale wracjąc do tematu... co jeśli chodzi o piwo butelkowe, czy powyższe wskazówki można zastosować? Ja spotkałem się z zaleceniami, że piwo z butelki powinno być nalane w całości do szklanki, jednym ruchem praktycznie. Inną metodą jest nalanie pół szklanki po ściance i pół pionowo z góry. Ten sposób pomaga wymusić pianę w bardziej opornych egzemplarzach, ale zauważyłem (może to złudzenie), że taka piana jest o wiele mniej trwała niż normalnie.
Jakie są wasze sposoby nalewania piwa, doswiadczenia z tym związane itd.
PS Do Zythuma, kiedy można się spodziewać "kompendium wiedzy o małych browarach w Czechach", długi weekend coraz bliżej.
Comment