Jopen, Grätzer

Collapse
X
 
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • GaryFisher
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2009.10
    • 739

    Jopen, Grätzer

    Jopen Grätzer [a.4%;e.7.7%]

    Piwo uwarzone przez browar Jopen i Monarchy of Musselland we współpracy z piwnymi pisarzami Ronem Pattinsonem i Evanem Railem.
    Uwarzone ze słodu wędzonego na drewnie dębowym i chmielone Lubelskim.

    Kolor: bardzo mętny, ciemna słomka [5]

    Piana: rośnie od dołu jak się za mocno flaszkę przechyli i może uciec, piana jest biała, drobnoziarnista i bardzo sztywna, opada dziurawiejąc na środku w wolnym tempie [5]

    Zapach: intensywnie wędzony ale bez przesady (St Peter's Saint's Whisky trochę za mocno waliło wędzonką ale to stylowo inne piwo było) z wyraźnym, świeżutkim aromatem chmielu i jakimś słodkawym, dopełniającym kompozycję tłem, głównie owocowym, czuć trochę cytrusowej pikantności i kwasku... w sumie to może trochę przypomina w zapachu St Peters Suffolk Smokey [5]

    Smak: wędzono-chmielowo-goryczkowy, wodnisty w konsystencji ale pełny w smaku więc doskonale orzeźwia z jednej strony, z drugiej w podstawie jest sporo słodowości, jakieś owoce i kwiaty, trochę cytrusów, goryczka jest silna i ostra; nie próbowałem oryginalnego grodziskiego więc to będzie mój wzór [5]

    Nasycenie: chyba się zużyło całe na utworzenie ogromnej czapy piany [3]

    Opakowanie: flaszka 0.33l z długą szyjką, bezzwrotna, etykieta prosta jakby z browaru restauracyjnego z cycatą kelnerką i jakąś krótką notką historyczną, poza tym na górze jest napisane "Vereinigte historische Bierfanatiker (Zjednoczeni fanatycy historycznego piwa), kapsel czarny, goły [3]

    Producent: Jopen
    Zakupione w: De Bierkoning w Amsterdamie
    Degustowane: 06.01.2013r. ok. godz. 18:30 w Haarlemie
    Data ważności: 11 13
    Soundtrack: "Stiff Upper Lip" by AC/DC

    Click image for larger version

Name:	Jopen Grätzer 4%.jpg
Views:	1
Size:	51,8 KB
ID:	2086775
    Tylko idiota ma porządek, geniusz panuje nad chaosem
  • kloss
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2003.03
    • 2526

    #2
    Zdecydowanie bardziej smakowały mi Grodziskie z Pinty i Grodzkiej.
    Co ciekawe w browarze Jopen uwarzyli to piwo w dwóch wersjach pod dwiema nazwami handlowymi Gratzer/Grodziskie. Gratzer ma mieć tradycyjną recepturę, a Grodziskie ma być opartą na dawnych przepisach wariacją z dodatkiem kory wierzbowej.

    Comment

    • wpadzio
      Major Piwnych Rewolucji
      🍼🍼
      • 2011.06
      • 2651

      #3
      Barwa jasnozłoto-mleczna. Wysokie zmętnienie.
      Potężna, czapiasta piana. Bardzo długo utrzymująca się na szczycie sztywna korona. Obecna do końca.
      Charakterystyczne wędzone nuty w zapachu. Świetnie przeplatające zarówno aromaty sera jak i wędliny. To lubię.
      Smak o sporym udziale goryczki, wyraźna chmielowość. Słody schowane, aczkolwiek wędzonka wyczuwalna. Do tego kwiatowe (mocniejsze) i owocowe (słabsze) posmaki w tle. Piwo oczywiście nie jest pełne, wyczuwalna wodnistość, ale dobrze zbalansowane, biorąc pod uwagę niską zawartość (7,7°) ekstraktu.
      Nasycenie jest sporo niższe od oczekiwanego dla stylu. To chyba jedyny poważny minus.
      Opakowanie jak powyżej. Sporo tekstu do czytania a Matka Pol(s)ka Grodziska serwuje. Kapsel czarny. Ciekawe, rzemieślnicze.

      Smaczne, lekkie piwo o mocnej chmielowej nucie i bardzo sympatycznym wędzonym charakterze. Przyzwyczajony do rauchbierów, które bardzo lubię, nie sądziłem, że może mi tak smakować grodziski cienkusz 8 w skali 1-10 i czekam na reaktywację grodziskiego browaru.
      Rzeczywistość jest po to, by podstawiać jej pod nos krzywe zwierciadła.
      Serviatus status brevis est
      3603 etykiety z zagranicznych piw wypitych osobiście, 1148 recenzji piw na browar.biz (z czego 733 zagraniczne opisałem i sfotografowałem jako pierwszy) - stan na 31.01.2020

      Comment

      • VanPurRz
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2008.09
        • 4229

        #4
        Nie piłem oryginalnego Grodziskiego. Będę się więc opierał na źródłach które to piwo określały jako "piwny szampan", gdzie pojawiają się określenia o wysokiej pienistości i dużym nagazowaniu, orzeźwiającym smaku i lekkości. Nie wiem niestety jaki poziom "wędzoności" był w Grodziskim
        Co prawda A'la Grodziskie PINTY mnie smakuje ale brakuje mu właśnie tej lekkości, musującego nagazowania i orzeźwiających właściwości. Jest za to wyraźnie wędzone.
        Gratzer te walory posiada, jest moim zdaniem bliżej stylu w sensie orzeźwienia, lekkości (niestety pienistość jest co najwyżej średnia) i bardzo delikatnym wędzeniu.
        Pasują mnie obie wersje ale wydaje się, że bliżej określenia "szampan piwny" jest Gratzer. Na lato będzie znakomite.
        "Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"

        Comment

        • grew
          Kapitan Lagerowej Marynarki
          • 2009.05
          • 766

          #5
          Niestety, mi nie smakowało i nie dopiłem... Nie określiłbym go mianem lekkiego - jest bardziej jak hefeweizen z zalegającą wędzonością + dziwny posmak po przełknięciu. Nadmienię, że wędzone piwa bardzo lubię, a to po prostu było dla mnie trudno pijalne.

          Cena z kosmosu jak na zawartość: 10,70 za butelkę 330ml.

          W tym stylu bardziej odpowiadało mi piwo Grodziczki z Kocoura, które było lekkie, orzeźwiające i odznaczało się dużą pijalnością.

          Comment

          • Kazimierz_W
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            🍼🍼
            • 2009.05
            • 689

            #6
            Akurat dziś również złykałem swą flaszkę tegoż piwa. Wysycenie i piana zupełnie nie do stylu, jak również mętność. Poza tym całkiem spoko, nawet bardziej mi smakowało niż grodzisz z Pinty. Niestety do mojego domowego grodziskiego jeszcze mu brakowało
            Browar Bociana smaczny od rana
            Słuchaj Zakładu Patologii Dźwięku w każdy czwartek od 22.00 na www.uwmfm.pl or die!!

            http://pl-pl.facebook.com/pages/Zak%...10390938984626

            Comment

            • wasyll
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2008.09
              • 1823

              #7
              Dobre piwo jednak bąbelki faktycznie mogłyby być na niższym poziomie. Smakowało mi, gdyby nie cena to może jeszcze skusiłbym się na kolejną butelkę.

              Zakupione w Piwnicy we Wrocławiu.
              www.katalogpodstawek.pl - darmowy katalog polskich podstawek piwnych!

              Comment

              • e-prezes
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2002.05
                • 19258

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika grew
                Niestety, mi nie smakowało i nie dopiłem... Nie określiłbym go mianem lekkiego - jest bardziej jak hefeweizen z zalegającą wędzonością + dziwny posmak po przełknięciu. Nadmienię, że wędzone piwa bardzo lubię, a to po prostu było dla mnie trudno pijalne.
                ...
                Muszę się niestety zgodzić, choć staram się dopić
                Dość mocno nachmielone, z goryczką zalegającą, meczącą. A posmak kojarzył mi się z korą. Podobne odczucia miałem przy konsumpcji swojego piwa z korą Yohimbe.
                Dobrze utrzymuje pianę, która oblepia szkło. Mimo subtelnego, choć wyczuwalnego nasycenia i niskiego balingu piwo pijalne, gdyby jednak zejść z goryczki.

                Comment

                • mirogster
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2011.02
                  • 40

                  #9
                  Uzyto kory wierzby (ale tylko w Grodziskim).

                  Comment

                  • skitof
                    Major Piwnych Rewolucji
                    🍼
                    • 2007.11
                    • 2481

                    #10
                    Mimo, że z niektórymi głosami krytyki się zgadzam, to jednak piwo mi smakowało. Lekkie, orzeźwiające i przyjemne. Zastanawiam się tylko, czy w historycznym Grodziszu też była taka pozostająca i ściągająca goryczka?

                    Comment

                    • Oskaliber
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2010.05
                      • 727

                      #11
                      Kolor: Słomkowy, mętny.
                      Piana: Biała, gęsta, bardzo trwała, mocno oblepia szkło.
                      Zapach: Głównie wędzonka z chmielowo-słodowym tłem.
                      Smak: Dosyć wodniste, co jest oczywiste przy takim ekstrakcie. Spora, ale nie przytłaczająca wędzonka dopełniona przyzwoitą, idealną wręcz jak na piwo tego typu dawką goryczki. Lekkie i bardzo pijalne, czyli takie jak zakłada styl.
                      Wysycenie: Wysokie.
                      Ogółem: Moje pierwsze grodziskie, ale na pewno nie ostatnie. Gatunek o ogromnym potencjale. Piwo ekstremalnie pijalne, ale jednocześnie w żaden sposób nie można powiedzieć, że nudne. Lekkość i niska zawartość alkoholu powoduje, że widziałbym je jako idealne piwo na letnie upały.
                      BeerFreak.pl

                      Comment

                      • grew
                        Kapitan Lagerowej Marynarki
                        • 2009.05
                        • 766

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Oskaliber
                        (...)Lekkość i niska zawartość alkoholu (...)
                        Może i niska zawartość alko, ale mocno odfermentowany (z 7,7% ekstraktu zrobić 4% alko?) Czesi robią z 11-tek 4,1% alko...

                        Comment

                        • x57
                          Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                          • 2011.05
                          • 247

                          #13
                          Kolor ciemnozłoty.
                          Piana wysoka i trwała.
                          Aromat spożywcza wędzoność, dość mocny aromat chmielu, estry owocowe, lekka słodowość. Aromat trochę w stylu angielskim przez te estry.
                          Smak lekka wędzoność, lekka zbożowość, chmiel, estry owocowe, goryczka średnia, lekko ściągająca i pozostająca, nagazowanie średnio-wysokie, finisz chmielowy.
                          Dobre. Na takie upały idealne

                          Comment

                          • WojciechT
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2012.09
                            • 2546

                            #14
                            Bardzo lubię A'la Grodziskie z Pinty i właśnie przeprowadzam ślepy test, porównując pintowego grodzisza z Grätzerem (którego też już piłem kilka razy). Piwa mają nieco inny charakter - Grätzer ma nieco mocniejszą goryczkę, jest znacznie bardziej wysycony i wędzonka daje o sobie mocniej znać (czyli same plusy), ale jest jedna rzecz (poza ceną i dostępnością), która powoduje, że jednak po piwo z Pinty będę sięgał chętniej - niefajny, owocowo-winny posmak Grätzera. Nie wiem, czy jest to wina pitego przeze mnie egzemplarza (niedługo kończy mu się data ważności), bo do tej pory nie zwróciłem na to uwagi, ale też pierwszy raz piję to piwo w warunkach domowych, a nie przy grillu czy na imprezie. I po raz pierwszy robię bezpośrednie porównanie z Pintą.

                            Comment

                            • żąleną
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2002.01
                              • 13239

                              #15
                              Polskie a'la Grodzisze bardziej mi smakowały. Ten jest dla mnie nadmiernie goryczkowy i ma wspomniany niezbyt korzystny posmak w tle, przez co brakuje mu zbalansowania. Ale ogólnie warto spróbować, żeby sobie porównać.

                              Comment

                              Przetwarzanie...