Haacht, Keizer Karel Robijn Rood (Charles Quint Rouge Rubis)

[lzkamil]

Dwujęzyczne piwo, jak wiele belgijskich.
Alk. 8.5%, but. 0.33 l, warzone ze słodów jęczmiennych, z dodatkiem cukru i skórki pomarańczowej, zawiera przeciwutleniacz (wit. C).
Jasnobrązowe, lekko nagazowane, piana bardzo wysoka i drobnobąbelkowa, średnio trwała.
Zapach bardzo silny, słodowo-owocowy, nie czuć alkoholu.
Smak bardzo mocno owocowy z przewagą wiśni, słodowy, słodkawy, z nieznaczną goryczką, trochę podpalany, bardzo gęsty i treściwy, trochę alkoholowego rozgrzewającego posmaku.
Znakomite na chłodne dni.

[Dreamer]

zaw. alk. 8,5%, but. 0,33 l
kupione w hurtowni Belgium's Best (Września)

Rouge Rubis to, obok Blonde Dorée, drugie piwo browaru Haacht upamiętniające wielkiego władcę i wielbiciela piwa, Karola V. Obydwa są piwami jęczmiennymi górnej fermentacji, nie refermentującymi w butelkach (stąd ich klarowność), z rozmaitymi dodatkami – jasne z kukurydzą, rubinowe – ze skórką pomarańczową.
kolor – ciemnorubinowy, pełna klarowność;
piana – kremowa, wysoka i podobnie, jak w jasnej wersji Karola Piątego – trapistowsko mięsista, jak kożuch na świeżo gotowanym mleku;
nasycenie – przeciętne;
zapach – przepiękny winno-słodowo-palony;
smak – w odróżnieniu od wrażeń Izkamila, dla mnie mocne uderzenie goryczki przypominającej najbardziej goryczkowe brytyjskie alesy wkomponowane w mocną kwaskowość o rzadko spotykanej, nawet u Belgów, tonacji cierpko-poziomkowej (Izkamil wyczuł wiśnie, sam już nie wiem...), jednocześnie wygładzonej lekko przypalonym słodem; całość tworzy całkiem subtelny bukiecik z kompletnie niewyczuwalnym alkoholem... niesamowite są te owoce (będę upierał się przy poziomkach), czuć je pomimo mocnej goryczki i palonego słodu... Dobre, wyróżniające się „innością” wytrawne piwo (zero cukru w smaku).

Pomimo pełnej, kompletnej dokumentacji Izkamila, dodam zdjęcie podkreślające miły dla oka kolor samego piwa:

[Shlangbaum]

Piwo o goryczkowym charakterze z owocowo-słodową podbudową. Mocne, choć w smaku bez wyczuwalnego alkoholu. Pojawiają się nuty korzenne. Kolor faktycznie czerwony. Zapach złożony estrowy z domieszką paloności jak w irlandzkich czerwone ale. Wyczułem nawet nuty truskawkowe. Piwo bardzo smaczne ale wolę Charles Quint Blonde Dorée z tego browaru.

[kishar]

Butelka 0.75 kupiona w Lubelskiej Strokrotce Premium za 18 zł.
Po otwarciu bardzo przyjemny owocowy zapach.
Potężna piana o ciemnej barwie.
Kolor ciekawy, ciemnorubinowy, z pewnym osadem pewnie drożdżami, ale wygląda to inaczej niż w pszenicach.
Smak lekko kwaskowaty, ale dominuje goryczka, pewna cierpkość, można wyczuć tez owoce jakby wiśnie??, czuć, że jest to ciężkie piwo ale nie wyczuwa się w ogóle alkoholu, choć rozgrzewa.
Nasycenie odpowiednie.
Opakowanie bez zastrzeżeń, korkowana butelka.
Ogólnie bardzo przyjemne piwo, warte spróbowania, ciekawe o wyjątkowym smaku.

[Tapir]

Kolor - piękny, ciemny rubin, pod światło czerwony, klarowny.
Piana - niezbyt obfita, średnio trwała, opadając oblepia brzegi kielicha.
Zapach - intensywny, słodowo owocowy, wyczuwalne lekkie nuty palone i karmelowe.
Smak - wytrawność budowana zarówno przez solidną goryczkę jak i cierpko-kwaskowe nuty owocowe (ja wyczułem wiśnie), do tego lekkie nuty palono słodowe i delikatnie rozgrzewający alkohol na finiszu. Całość dość pełna, wytrawna, po prostu smaczna.
Wysycenie - niskie do średniego.
Opakowanie - jak na zdjęciach powyżej, bardzo ładny kapsel.

Kupione za 6,99zł w Auchan.
Bardzo dobre i ciekawe piwo, warto było spróbować.

[abelincoln]

Kolor bardzo dostojny burgund, piana troszkę jak w winie musującym - szybko opada i pozostają tylko jej resztki. Smak mocno winny z lekkimi akcentami owocowymi dobrze skrywający alkohol, tak że prawie w ogóle nie czuje się mocy piwa.

Po wypiciu butelki 0,75 muszę powiedzieć, że jest to lekkie i całkiem przyjemne piwo nie będące jakimś cudem, takie doskonale się nadające na letnie wieczorne posiedzenie na tarasie - gdyby nie te 8,5%...