Czy ktos z forumowiczow zauwazyl różnice między piwami koncernowymi (tyskie, zywiec itp. itd.) w duzych marketach a w tradycjnych sklepach? Za malo teraz takich pije aby porownywac ale spotkalem sie z taka opinie, ze tyskie zakupione w sieci hipermarketowej potrafi byc inne od tego kupionego w wiejskim sklepie. Roznica mialaby wynikac z osobnej produkcji na rzecz sieci, ktore zaopatruja sie poprzez wlasne centra dystrybucyjne, wiec moga zakontraktowac cala produkcje, powiedzmy miesieczna, a nie tak jak male sklepy, zaopatrujace sie poprzez hurtownie. Roznica mialaby polegac oczywiscie na jakosci piwa, na minus w przypadku kupowanego w marketach.
To cos takiego jak produkcja konkraktowa na zlecenie biedronki, lp itp. tylko, ze bez podmieniania marki piwa.
Nie znam sie za bardzo na handlu towarami spozywczymi, taka opinia jedynie obila mi sie o uszy. Moze ktos z was ma wieksze pojecie o zaopatrywaniu sklepow i moglby cos powiedziec?
To cos takiego jak produkcja konkraktowa na zlecenie biedronki, lp itp. tylko, ze bez podmieniania marki piwa.
Nie znam sie za bardzo na handlu towarami spozywczymi, taka opinia jedynie obila mi sie o uszy. Moze ktos z was ma wieksze pojecie o zaopatrywaniu sklepow i moglby cos powiedziec?
Comment