piwo rezane

[Doodeck]

cytuję za pewnym gościem z usenetu (alt.pl.piwo):

"bylem niedawno w beskidach i przy okazji postanowilismy odwiedzic slowacje.
dokladnie bylismy w starej lubowni 16 km od granicy. poszlismy na obiad do
jakiejs knajpy i zamowilismy jakies tam spagetti i piwo rezane. okazolo sie
ze jest pol jasne pol ciemne. na goze bylo jasne w tym wypadku smadny mnich,
a na dole ciemne o smaku prawie karmelowym - bardzo dobre, ale nie pamietam
nazwy. najfajniejsze bylo to ze podczas picia kolory sie nie mieszaly.
piliscie kiedys takie piwo?
kosztowalo chyba 25 koron." (alt.pl.piwo)

Kto z Was spotkał się z czymś takim ?

[mwa]

Czary mary??

[ART]

dorzuciłem właśnie do galerii:
http://www.browar.biz/galeria.php?id=1282

u nas rezane funcjonuje jako rżnięte

najczęściej nie dba się o takie dwupoziomowe nalanie tych dwóch gatunków piw - wtedy wychodzi nie dość że rezane to i polotmave. ogólnie rzecz biorąc takie rżnięte piwo można spotkać w prawie każdej czeskiej knajpie.

[Gambrinus]

Tutaj zwa to "Black and Tan". Zwykle jest to Bass (pale ale) pol na pol z Guinnessem (stout).

[StaryKocur]

ART napisał(a)
ogólnie rzecz biorąc takie rżnięte piwo można spotkać w prawie
każdej czeskiej knajpie.

Prawda, ale faktycznie rzadko spotyka się lokale, gdzie można napić
się takiego "dwupoziomowego" piwa. Ja piłem coś takiego w jednej
piwnej budce w Komorni Lhotce ( Ligotce Kameralnej ) na Zaolziu.
Pan nalewacz ( trudno w wypadku budki użyć słowa barman )najwyraźniej czynił jakieś czary-mary odwróciwszy się plecami,
aby ukryć cały proces technologiczny przed wzrokiem ciekawskich.
Trwało to kilka minut, ale efekt był rewelacyjny. Obie warstwy
były wyraźnie oddzielone i to nie tylko na początku picia,ale także
po każdym łyku też. Wyglądało to niesamowicie, a kosztowało coś 12 koron. Śmiech na sali.

[StaryKocur]

A rżnięte w wersji polskiej ( czyli jasne pomieszane z ciemnym )
pijałem swego czasu w zabrzańskiej knajpie "Pod lasem",
gdzie stawiałem swoje pierwsze piwne kroki ( nierzadko dość chwiejne ). Była to mieszanka, której dziś nie sposób odtworzyć,
bo skaładała się z jasnego z browaru w Zabrzu ( zwykle "Zabrze beer" ) i ciemnego ze śp. browaru w Siemianowicach Śląskich.

UWAGA: Dziś "Pod Lasem" leją beczkowe Brackie, co na Śląsku jest
ewenementem.

[Ahumba]

W Pradze w Pivovarskim dumie niestety są leniwi barmani i od razu jest to rżnięte wybełtane. W smaku pyszne, nawet Żonie-Taxi smakowało i następnego dnia musiałem zarepetować

[celt_birofil]

Oczywiście, że spożywałem. Więcej powiem, jeśli tylko jest w menu, wole dopłacić parę koron aby je spożyć A kosztuje zwykle ok. 20 koron

[zythum]

Czasem lubię takie wypić ale jedno bo w większej liczbie wolę albo jasne albo ciemne.

[ART]

W Polsce tylko jeden browar podjął się tego mieszanego precederu. Stworzył oczywiście naszą polską wersję polotmavego mieszając jasne mocne z jasnym lekkim. z tego mariażu narodził się legendarny Hektor z browaru w Chojnowie.

[pjenknik]

StaryKocur napisał(a)
Prawda, ale faktycznie rzadko spotyka się lokale, gdzie można napić
się takiego "dwupoziomowego" piwa. Ja piłem coś takiego w jednej
piwnej budce w Komorni Lhotce ( Ligotce Kameralnej ) na Zaolziu.
Pan nalewacz ( trudno w wypadku budki użyć słowa barman )najwyraźniej czynił jakieś czary-mary odwróciwszy się plecami,
aby ukryć cały proces technologiczny przed wzrokiem ciekawskich.
Trwało to kilka minut, ale efekt był rewelacyjny. Obie warstwy
były wyraźnie oddzielone i to nie tylko na początku picia,ale także
po każdym łyku też. Wyglądało to niesamowicie, a kosztowało coś 12 koron. Śmiech na sali.

A starycur jest już bardzo stary i sklerozę ma posuniętą do niespotykanych granic. Już nie pamięta jak wspólnie w Ostravie piliśmy takie piwo?

[StaryKocur]

pjenknik napisał(a)
A starycur jest już bardzo stary i sklerozę ma posuniętą do niespotykanych granic. Już nie pamięta jak wspólnie w Ostravie piliśmy takie piwo?

O kurczę blade. Ja też byłem w Ostrawie. Dlaczego mi nie powiedziałeś
Pjenkniku, że idziesz się opijać rzezanym ze starymcurem?
Chętnie bym do Was dołączył i przy okazji poznał człowieka

[pjenknik]

Tak to jest jak się człowiek spieszy i nie chce mu się sprawdzać tego co napisał.
Ze Starym Kocurem piliśmy to piwo w Kongu czy jakoś tak, a Art je obfotografował ze wszystkich stron.

[Ahumba]

pjenknik napisał(a)
Tak to jest jak się człowiek spieszy i nie chce mu się sprawdzać tego co napisał.
Ze Starym Kocurem piliśmy to piwo w Kongu czy jakoś tak, a Art je obfotografował ze wszystkich stron.

Hi ! Hi !
Nie dość, że stary to jeszcze czerwony

[StaryKocur]

pjenknik napisał(a)
Ze Starym Kocurem piliśmy to piwo w Kongu czy jakoś tak, a Art je obfotografował ze wszystkich stron.

Eeeee, W Kongu to ja piłem Barona Trencka 14-tkę.
Ale może mi coś umknęło.