Poznań, Wrocławska 9, Proletaryat

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • yendras
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2001.12
    • 2052

    Poznań, Wrocławska 9, Proletaryat

    Klubokawiarnia PROLETARYAT
    Wrocławska 9

    Można napić się Noteckiego w butelce z etykietą specjalnie wykonaną dla tej knajpy. Możecie podrjrzeć ją tutaj.
    Nie znam cen, nie wiem czy jest beczkowe, ale może jeszcze dzisiaj sprawdzę i dam znać.
  • zythum
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2001.08
    • 8305

    #2
    Odp: Klubokawiarnia PROLETARYAT

    yendras napisał(a)
    Klubokawiarnia PROLETARYAT
    Wrocławska 9

    Można napić się Noteckiego w butelce z etykietą specjalnie wykonaną dla tej knajpy. Możecie podrjrzeć ją tutaj.
    Nie znam cen, nie wiem czy jest beczkowe, ale może jeszcze dzisiaj sprawdzę i dam znać.
    A tu byliśmy wracając ze Zlotu Jeżeli chodzi o wystrój to moim zdaniem nie jest dopracowany. Zbyt dużo nagromadzono "różności" bez wyraźnej myśli przewodniej. Trzeba się było zdecydować albo na styl GS, albo na salonkę dla wysoko postawionych towarzyszy wtedy dało by to lepsze efekty.
    Za to piwo po prostu ZNAKOMITE - tak dobrego i dobrze nalanego Noteckiego i to zarówno jasnego jak i ciemnego (znacznie, znacznie lepszy niż z butelki) dawno nie piłem.
    Do tego kumaty barman - sporo wiedział na temat małych browarów, technologii warzenia itp. Nie lubi koncernów piwnych i masówki.

    Na piwo dla jego zalet warto wydać 5 PLN, nawet jeżeli wystrój nie zachwyci.
    To inaczej miało być, przyjaciele,
    To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
    Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
    Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
    Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

    Rządzący światem samowładnie
    Królowie banków, fabryk, hut
    Tym mocni są, że każdy kradnie
    Bogactwa, które stwarza lud.

    Comment

    • I_Sekretarz
      Szeregowy Piwny Łykacz
      • 2004.09
      • 24

      #3
      Odp: Odp: Klubokawiarnia PROLETARYAT

      [QUOTE]zythum napisał(a)
      --Zbyt dużo nagromadzono "różności" bez wyraźnej myśli przewodniej.

      odp.- Nagromadzenie różności było i jest naszą myślą przewodnią. Różności te miały w zamysle działać jako wywoływacze nastrojów nostalgicznych co się sprawdziło w 100% (Goscie mówią np. "o zobacz taka palą dostałem od milicji po plecach a tu patrz takie musztardówki były u mojej babci a taka pralka frania np to stoi jeszcze u nas w piwnicy itd.."

      --Trzeba się było zdecydować albo na styl GS, albo na salonkę dla wysoko postawionych towarzyszy wtedy dało by to lepsze efekty.

      odp. Salonka dla towarzyszy w budowie

      --Za to piwo po prostu ZNAKOMITE - tak dobrego i dobrze nalanego Noteckiego i to zarówno jasnego jak i ciemnego (znacznie, znacznie lepszy niż z butelki) dawno nie piłem.
      Do tego kumaty barman - sporo wiedział na temat małych browarów, technologii warzenia itp. Nie lubi koncernów piwnych i masówki.

      odp.
      http://www.proletaryat.pl

      Comment

      • zythum
        Pułkownik Chmielowy Ekspert
        • 2001.08
        • 8305

        #4
        Czekam na salonkę
        To inaczej miało być, przyjaciele,
        To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
        Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
        Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
        Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

        Rządzący światem samowładnie
        Królowie banków, fabryk, hut
        Tym mocni są, że każdy kradnie
        Bogactwa, które stwarza lud.

        Comment

        • arcy
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2002.07
          • 7538

          #5
          Podczas mojego pobytu w Proletaryacie był chyba inny barman. Na moim jasnym piany nie było, natomiast w przypadku ciemnego mojej dziewczyny konieczne było łyżkowanie. Poza tym, jedna uwaga. Jeżeli moja dziewczyna prosi o małe piwo, to oznacza że ona naprawdę chce małe. Barman się uparł i nalał duże, co skończyło się tym, że połowa tegoż piwa nie została skonsumowana. I nie chodzi tu o kwestie finansowe (bo w końcu mogę jej postawić małe w cenie dużego ), ale o sposób podejścia do klienta.

          Co do wystroju, za dużo tam Lenina. Panteon działaczy WKP(b) i późniejszej KPZR, tudzież rodzimych komunistów, jest znacznie obszerniejszy. Tabliczki z zakładów pracy mogłyby być bardziej rozproszone. Nie dość, że upchnięto je w jednym rogu, to jeszcze zasłania je niezbyt pasujące w tym miejscu urządzenie grzewcze.

          Na koniec akcent optymistyczny. Skoro można się tam napić Noteckiego, to z pewnością od czasu do czasu tam zajrzę

          PS. Nie wiedziałem, że PRL-owskie kufle były produkowane w Turcji

          Comment

          • arcy
            Pułkownik Chmielowy Ekspert
            • 2002.07
            • 7538

            #6
            I jeszcze jedno. 1 wafel na 4 piwa to już nadmierna oszczędność.

            Comment

            • grzeber
              Major Piwnych Rewolucji
              🍼🍼
              • 2002.05
              • 2880

              #7
              A wafelki zwykłe Czarnkowa czy też Proletaryackie ?
              pozdrawiam
              www.BrowaryMazowsza.pl - kompendium wiedzy o piwowarstwie ziemi mazowieckiej

              Comment

              • arcy
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2002.07
                • 7538

                #8
                Czarnkowa

                Comment

                • arcy
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2002.07
                  • 7538

                  #9
                  Oj, coś cicho tow. I Sekretarz siedzi

                  Comment

                  • I_Sekretarz
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2004.09
                    • 24

                    #10
                    [QUOTE]arcy napisał(a)
                    [B]Podczas mojego pobytu w Proletaryacie był chyba inny barman.
                    Barmana rozstrzelamy.

                    Co do wystroju, za dużo tam Lenina. Panteon działaczy WKP(b) i późniejszej KPZR, tudzież rodzimych komunistów, jest znacznie obszerniejszy.

                    Bedzie wiecej naszych. Trzeba czekać az artysci dostana weny twórczej. Ostatnio z weną troche u nich gorzej. Ale nad popiersiem Gierka prace sa zaawansowane.

                    Tabliczki z zakładów pracy mogłyby być bardziej rozproszone. Nie dość, że upchnięto je w jednym rogu, to jeszcze zasłania je niezbyt pasujące w tym miejscu urządzenie grzewcze.

                    Tabliczki te zainstalowane zostały jako oslona tapety przed cieplem pieca. Ich brak rozproszenia jest celowy. A kominek chyba bardziej pasuje niz kaloryfer lub piec akumulacyjny i do tego robi bardziej biesiadna atmosfere jak sie w nim pali. A juz troche popalamy w nim.


                    Na koniec akcent optymistyczny. Skoro można się tam napić Noteckiego, to z pewnością od czasu do czasu tam zajrzę

                    Zapraszamy

                    PS. Nie wiedziałem, że PRL-owskie kufle były produkowane w Turcji

                    I tu znowu sie zgadzam. Jednak oryginalne PRLowskie mialy male uszka i byly niewygodne. W tych wzrasta pewność uchwytu o jakies 378 % jak wynika z naszych wyliczeń.
                    Oryginalne PRLowskie mamy juz małe po 250 ml.

                    Dzieki za uwagi. pracujemy nad personelem.

                    http://www.proletaryat.pl

                    Comment

                    • arcy
                      Pułkownik Chmielowy Ekspert
                      • 2002.07
                      • 7538

                      #11
                      Towarzyszu, nie przesadzajcie z tym rozstrzeliwaniem. Wystarczy parę lat reedukacji gdzieś w chłodniejszym klimacie.

                      Te małe kufelki bardzo sympatyczne, to fakt.

                      Aha, coś mi przyszło do głowy. Ojciec opowiadał mi, jak za PRL podawali w jednej z gdyńskich knajp słony ser do piwa, taki naprawdę słony. Jakoś wtedy więcej piwa wchodziło do piwosza

                      Fajnie byłoby też posłuchać muzyki rodem z PRL, ale nie mam tu na myśli Ireny Santor. W latach 70 i 80 było sporo naprawdę ciekawych, dziś zapomnianych kapel. Wystarczyłoby kupić gramofon Unitra, parę vinylków i jazda.

                      Pozdrawiam

                      Comment

                      • becik
                        Generał Wszelkich Fermentacji
                        🍼🍼
                        • 2002.07
                        • 14999

                        #12
                        Klubokawiarnia "Proletaryat"

                        Wystrój ze swoim klimatem, było za czym głowę odwracać, poza brakiem Proletaryackiego w butelkach (nie wspominając o etykietach) to smak lanego Noteckiego Ciemnego Mocnego wraz ze Stolicznają zakąszaną ogórkami kiszonymi, smalcem i śledzikiem (słoniny brak ) wprawił mnie w nastrój ogólnej euforii.
                        Chciałem wieczorem popróbować lanego proletaryackiego jednak ze względu na komplet "towarzyszy" nie dane mi to było.

                        Knajpa naprawdę fajna, jeśli będę jeszcze w Poznaniu napewno nie omieszkam tam zawitać.
                        Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl

                        Comment

                        • CarlBerg
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2003.09
                          • 968

                          #13
                          Proletaryat

                          Sekcja dolnośląska wspierana oddziałem poznańskim przeprowadziła kontrolę Klubokawiarni jak zwykle z tajniaka. Zarządaliśmy rzeczy niemożliwych w niektórych Klubokawiarniach, takich jak przestawianie stołów czy grymaszenie o małe piwo. Tajemniczy Człowiek W Czarnej Skórze z anielską cierpliwością przeszedł wszelkie Testy. Jak się okazało po chwili, był to sam I Sekreterz, który jako wzorowy Towarzysz osobiście przeprowadził małą rewolucję w lokalu, umożliwiającą nam wspólne przysiądnięcie do konsumpcji pysznego Noteckiego. Po ujawnieniu naszych danych osobowych zostaliśmy otoczeni iście konsomolską życzliwością. Towarzysz I Sekreterz (dojrzały już Pionier) malowniczo opisał nam przeszłość, teraźniejszość i przyszłość Klubokawiarni - a mój niespokojny duch posiadacza "Junaka" w mig rozpoznał w Towarzyszu bratnią dwukołową duszę. Przez chwilę poczułem się tak, jakbyśmy od lat jeździli traktorami w tym samym Kołchozie . Niestety tym razem chęć wspólnego biesiadowania przerwały szare obowiązki Komisarza d.s. Kontroli i Jakości Piwa - jednak co się odwlecze, to nie uciecze !

                          Choć byliśmy w lokalu zaledwie godzinę, proletarjacką gościnność odczuwamy nawet dziś - na pożegnanie zostaliśmy obdarowani pokaźną ilością piwa "Proletaryat", za co serdecznie dziękujemy

                          Sekcji poznańskiej mogę tylko doradzić dbałość o ten niezwykły lokal. Jak napisał to już Arcy - "Proletaryat" jest miejscem, do którego nie można nie zajrzeć będąc w Poznaniu. Całości dopełnia pyszne Noteckie lane z kija.

                          Wasze zdrowie Towarzyszu I Sekretarzu
                          Piwo łączy ludzi, lecz poglądy na jego temat ich dzielą ....
                          Wiejski Browar Domowy "Garns 'n' Roses"

                          Comment

                          • kot_z_cheshire
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.11
                            • 2201

                            #14
                            Proletaryat to jeden z fajniejszych likali w Poznaniu Piwko pozostawia niezatarte wrazenie (i nie chodzi mi o ewentualne skutki na dzień drugi). I tylko z doświadczenia moge dodać: nie bardzo picie sie udaje w hełmie kosmonauty
                            Młode koty mają adhd, niestety.
                            Aksjomat Cole'a - suma inteligencji na planecie jest stała, liczba ludności rośnie.
                            Dysleksja i żyrafy nie istnieją.
                            Jaszczomb jaszczombowi pudla nie wydudla.

                            Comment

                            • zythum
                              Pułkownik Chmielowy Ekspert
                              • 2001.08
                              • 8305

                              #15
                              Po raz kolejny przekonałem się, że to super lokal. Ucieszyło mnie, że do czytania jest Trybuna Robotnicza - zdrowa odtrutka na wszechobecną w głównych mediach neoliberalną lub pisowską propagandę. Do tego przepyszne wczoraj było Noteckie i jasne i ciemne. Zazdroszczę Poznaniowi lokali bo w Warszawie nie ma nic do czego chciałoby się wracać.
                              To inaczej miało być, przyjaciele,
                              To nie o to walczyliśmy, burząc mur,
                              Nie ma pracy, nie ma chleba, próżny trud!
                              Czy naprawdę aż tak wiele chcemy?
                              Chleba i pracy chcemy! Pracy i chleba!

                              Rządzący światem samowładnie
                              Królowie banków, fabryk, hut
                              Tym mocni są, że każdy kradnie
                              Bogactwa, które stwarza lud.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X