W centrum Lwowa, w sąsiedztwie nieco nadętych knajpek i sklepu z alkoholem po zdecydowanie zawyżonych cenach jest miejsce gdzie polewa się żywe piwo. Mała salka z wyszynkiem i obok niej niewiele większa - konsumpcyjna.
Do dyspozycji mamy sześć kranów, z których jeden zarezerwowany jest na kwas. Trafiłem niezbyt szczęśliwie dostępne było rówieńskie Praskie i Żiguliwskie z Sarmata. "Przed chwilą" skończyło się jakieś łotewskie (tyle się dowiedziałem, że jakieś Rigas Alus z niebieską etykietą) i jasne z Chmielnickiego (pewnie Proskuriwskie).
Piwo w cenie 16 hrywien za litr. Fotka wnętrza w galerii, od ulicy lokal można przeoczyć gdyby nie wyklejane na szybie napisy живе пиво.
Do dyspozycji mamy sześć kranów, z których jeden zarezerwowany jest na kwas. Trafiłem niezbyt szczęśliwie dostępne było rówieńskie Praskie i Żiguliwskie z Sarmata. "Przed chwilą" skończyło się jakieś łotewskie (tyle się dowiedziałem, że jakieś Rigas Alus z niebieską etykietą) i jasne z Chmielnickiego (pewnie Proskuriwskie).
Piwo w cenie 16 hrywien za litr. Fotka wnętrza w galerii, od ulicy lokal można przeoczyć gdyby nie wyklejane na szybie napisy живе пиво.
Comment