Libocký, Černý Pátek

[dadek]

Tmavý ležák o ekstrakcie 13° Blg firmowany nazwiskiem sládka pana Davida Pátka.
Na pierwszy rzut oka koloru czarnego, pod światło hebanowo-bordowy, zmętnienia nie widać.
Piana jasno beżowa dość gęsta, pęcherzyki małe i równomierne. Utrzymuje się długo grubym kożuchem, na ściankach zostaje gęsta "firanka".
Pachnie słabo, czuć jedynie trochę drożdżowości.
W smaku występuje niezbyt intensywna słodowa paloność, trochę kawy i czarna czekolada z jej charakterystyczną goryczką, nuty smakowe są dobrze zharmonizowane. Piwo nie jest złe, pije się je lekko i przyjemnie, jednak treściwość nie wskazuje na 13° Blg. Nasz Ciechan Maciejowe wypada treściwiej choć to tylko 11°.
Podane w grubej firmowej szklance z uchem, podkładka jest.
Pite w browarki 29.03.14 za 28 kč.

[darekd]

Aromat - razowy chleb, trochę kawy zbożowej
Piana - wysoka, kremowa, dość gęsta i trwała
Barwa - prawie czarny brąz
Wysycenie - średnie ale mocno podszczypuje
Smak - owocowy kwasek - wiśnia, jeżyna, czarna porzeczka... był zdecydowanie wyraźny /piwo nie było trafione/, aż się zastanawiałem, czy nie jest to jakieś owoceowe piwo, potem lekka podpalana goryczka i słodowe tony razowca /wciąż przeważają jednak wspomniane owoce/
Treściwość - zdecydowanie pełne, nie ciężkie

Zaskoczyło mnie to piwo, w sumie bardzo fajne. Widzę że warka Dadka inna, widać warki się różnią, chętnie wpadnę jeszcze tam, jeśli będzie ku temu okazja