zima dopadła mnie jakoś wcześniej i w calach leczniczych zapodałem sobie piwo z pierwszej warki kolegi lajboCKa...
kolorek rzeczywiście wiśniowo-bursztynowy, w istocie z tych składników jakoś dziwnie ciemny, ale co tam; w zapachy dominuje tytułowy imbir, gdzieś w tle słodowe akcenty. smak pełny, lekko szczypiący, rozgrzewający, ale bez akcentów alkoholowych. nasycenie i piana już teraz w normie - do świąt będzie boskie!
opakowanie dopracowane, całość efektowna
jak na pierwszą warkę (co prawda z ekstraktu) to całkiem dobry start. mwojtaszku powodzenia!
kolorek rzeczywiście wiśniowo-bursztynowy, w istocie z tych składników jakoś dziwnie ciemny, ale co tam; w zapachy dominuje tytułowy imbir, gdzieś w tle słodowe akcenty. smak pełny, lekko szczypiący, rozgrzewający, ale bez akcentów alkoholowych. nasycenie i piana już teraz w normie - do świąt będzie boskie!
opakowanie dopracowane, całość efektowna
jak na pierwszą warkę (co prawda z ekstraktu) to całkiem dobry start. mwojtaszku powodzenia!
Comment