Rozkład temperatur w garze zaciernym

[coder]

Właśnie może coś w tym być. Czytałem opinię, że stosunek 1:3 jest optymalny (dla przemysłu), bo większa ilość wody zwiększa koszty energii i wydłuża czas podgrzewania. Jednak była tam sugestia, że więcej wody zwiększa wydajność zacierania.
Jeżeli nie całe młóto jest w temperaturze optymalnej dla amylazów, to wydzielanie maltozy i deskstryn może być nieco mniejsze.
Na jutrzejszą warką planuję większe rozwodnienie zacieru. Zobaczymy...

Spróbuj, ale niekoniecznie to może podnieść wydajność, zachodzą wtedy takie czynniki zmiejszające wydajność:
- w rzadszym zacierze enzymy giną łatwiej i szybciej
- mniej wody bedziesz mógł użyć do wysładzania (obecnie juz nieistotne)
- spadnie zdolność fermentacyjna brzeczki (będzie bardziej 'na słodko')

Jednak ja osobiście stosuje teraz rzadsze zaciery 1:3.5 lub lepiej (za wyjątkiem piw angielskich - tradycja), wolę piwa mniej odfermentowane i łatwiej utrzymać równomierną temperaturę w całym zacierze, piwa będą bardziej powtarzalne. Wydajność to dla nas sprawa drugorzędna.

[Seta]

Ja planuję pszeniczkę jasną z resztek słodów, więc alkoholu za dużo nie potrzebuję.
Zobaczymy co wyjdzie, ale myślę, że stosunek będzie ok. 1:4, na początku 1:5.
Eksperyment będzie taki:
Przerwę beta-glukanową dam z samą pszenicą, potem będę dolewał powoli wrzątku, pilzno od 55*C, wrzątek dolewany do 62* (stop). Doprowadzenie do 71* palnikiem.

A wydajność moim zdaniem jest dla nas ważniejsza niż czas lub/i energia, bo nasz słód jest drogi, a piwo bardziej ekstraktowe.