W lany poniedziałek przeprowadziłem test porównawczy 5 marek piwa pszenicznego: 3 klasyki, 1 mikrobrowar i pszenica z Lidla.
Zwyciezcą, choć niezdecydowanym, została Fanø Hvede z browaru Fanø, oceniona przeze mnie na 4+. Były pewne zastrzeżenia co do piany, która szybko opadła do kożuszka. Bardzo solidny zapach, przyjemny smak z dyskretną goryczką, umiarkowanym kwaskiem i fajną korzennością.
Póżniej plasują się Erwin, Franciszek i Paweł. Piwa o podobnym poziomie, różniące się szczegółami. Franciszek jest najbardziej korzenno-bananowy, Erwin słodowy a Paweł cytrusowy. Do tego Erwin był ciut niedogazowany. Ostateczna kolejność na podium: Franziskaner, Erdinger, Paulaner, ale różnice były naprawde minimalne.
Piąte w zestawieniu (jak i w kolejności) było Finkbräu Hefeweissbier z Lindenbrauerai Umma. Zbyt dużo cytrusów, za mało korzeni. Ale poprawny, wypiłem ze smakiem - najlepszy wskaźnik cena/jakość.
Warunki konsumpcji: trawnki akademika, obrzeże miasta, lektura podjręcznika do filozofii nauki, Witkacego, Lema i The Economist, ok. 15 stopni - wspaniałe.
Zwyciezcą, choć niezdecydowanym, została Fanø Hvede z browaru Fanø, oceniona przeze mnie na 4+. Były pewne zastrzeżenia co do piany, która szybko opadła do kożuszka. Bardzo solidny zapach, przyjemny smak z dyskretną goryczką, umiarkowanym kwaskiem i fajną korzennością.
Póżniej plasują się Erwin, Franciszek i Paweł. Piwa o podobnym poziomie, różniące się szczegółami. Franciszek jest najbardziej korzenno-bananowy, Erwin słodowy a Paweł cytrusowy. Do tego Erwin był ciut niedogazowany. Ostateczna kolejność na podium: Franziskaner, Erdinger, Paulaner, ale różnice były naprawde minimalne.
Piąte w zestawieniu (jak i w kolejności) było Finkbräu Hefeweissbier z Lindenbrauerai Umma. Zbyt dużo cytrusów, za mało korzeni. Ale poprawny, wypiłem ze smakiem - najlepszy wskaźnik cena/jakość.
Warunki konsumpcji: trawnki akademika, obrzeże miasta, lektura podjręcznika do filozofii nauki, Witkacego, Lema i The Economist, ok. 15 stopni - wspaniałe.
Comment