"I jeszcze ten Książ" - nie , to przykład raczej tego, że dla ludu jest to mega-unikalne piwo, a kto je robi, i czy jest to wysublimowany unikat, to wiemy najlepiej. Ale skoro nie nazywa się "Tyskie, Żywiec, Lech" to jest "jakieś dziwne" co najmniej...
A swoją drogą dawny Książ był bardzo dobry, ten z czerwoną etykietą, 10 lat temu ostatnio piłem...
Co do Noteckiego - może słowo "wstrętny" jest zbyt ostre, i powinno być zarezerwowane tylko dla marketowych piw dziewięcioprocentowych oraz dla Leżajska i Brackiego, ale prawda taka, że nie każdy musi ulegać trendowi zachwycania się Noteckim. Eire - owszem, jest świetne. Ale jasne noteckie hmm nic nadzwyczajnego, piłem kilka razy w pubie w którym tylko to leją, i jakoś się nie przekonałem, a wręcz przeciwnie, ciężko wchodziło. Ale za Eire mam do Browaru Czarnków sympatię.
A swoją drogą dawny Książ był bardzo dobry, ten z czerwoną etykietą, 10 lat temu ostatnio piłem...
Co do Noteckiego - może słowo "wstrętny" jest zbyt ostre, i powinno być zarezerwowane tylko dla marketowych piw dziewięcioprocentowych oraz dla Leżajska i Brackiego, ale prawda taka, że nie każdy musi ulegać trendowi zachwycania się Noteckim. Eire - owszem, jest świetne. Ale jasne noteckie hmm nic nadzwyczajnego, piłem kilka razy w pubie w którym tylko to leją, i jakoś się nie przekonałem, a wręcz przeciwnie, ciężko wchodziło. Ale za Eire mam do Browaru Czarnków sympatię.
Comment