Jasne pełne warzone w Litovelu dla hurtowni Solut z Katowic.
Barwa ładna, w pełni złocista. Klarowna.
Piana o dość grubej teksturze. Bardzo szybko redukuje się do dużych bąbli przy ściankach i szumowiny na powierzchni.
Zapach miękki, słodowy, o lekkiej słodzikowej słodyczy.
W smaku silna i dominująca słodowość, o nieco karmelowym odcieniu i wyraźnym słodzikowym posmaku. Goryczka śladowa tylko.
Nagazowanie na przyzwoitym poziomie. Piwo jest dość rześkie.
Butelka oklejona w specyficzną szatę graficzną, nieco "hobbitową", nieco komiksową, o niby rzemieślniczym wyrazie. Kapsel goły. Kontra informuje o użyciu cukru i syropu glukozowo-fruktozowego (świństwo - już wiem skąd ta słodycz) Alkohol 5,0%, ekstraktu brak.
Warzone przez Pivovar Litovel dla niby wyłącznego dystrybutora na południową Polskę ich produktów. Aaa takie tam lizanie się w parterze... sorki, w barterze po tyłkach. Słabe i sztuczne w charakterze. 6 w skali 1-10.
Barwa ładna, w pełni złocista. Klarowna.
Piana o dość grubej teksturze. Bardzo szybko redukuje się do dużych bąbli przy ściankach i szumowiny na powierzchni.
Zapach miękki, słodowy, o lekkiej słodzikowej słodyczy.
W smaku silna i dominująca słodowość, o nieco karmelowym odcieniu i wyraźnym słodzikowym posmaku. Goryczka śladowa tylko.
Nagazowanie na przyzwoitym poziomie. Piwo jest dość rześkie.
Butelka oklejona w specyficzną szatę graficzną, nieco "hobbitową", nieco komiksową, o niby rzemieślniczym wyrazie. Kapsel goły. Kontra informuje o użyciu cukru i syropu glukozowo-fruktozowego (świństwo - już wiem skąd ta słodycz) Alkohol 5,0%, ekstraktu brak.
Warzone przez Pivovar Litovel dla niby wyłącznego dystrybutora na południową Polskę ich produktów. Aaa takie tam lizanie się w parterze... sorki, w barterze po tyłkach. Słabe i sztuczne w charakterze. 6 w skali 1-10.