Lokal stylizowany na średniowieczną karczmę. Filia browaru Dětenice, z podobnymi zasadami działania. Obsługa przebrana za średniowiecznych karczmarzy i dziewki, chociaż bardziej bliżej im do parobków. Wczuta w rolę aż do przesady - nie odpowiada normalnie tylko recytuje a w zasadzie wykrzykuje swoje formułki w ciężko zrozumiałej gwarze.
Wchodząc zauważyłem, że miejsc w zasadzie nie ma, a ludzie chłepcą Pilznera, zatem od razu udałem się do baru. To spotkało się z reakcją obsługi, która próbowała mnie jakoś (słownie) zatrzymać. Zapytałem co mają z beczki, w odpowiedzi, a w zasadzie w okrzyku usłyszałem, że Pilznera i ciemne Detenice. Na ciemne ochoty nie miałem, a Pilznera planowałem wypić w innych miejscach, zatem wyszedłem bez konsumpcji.
Lokal położony tuż przy schodach na Hrad, zatem tłumnie odwiedzany przez turystów.
Miejsce ma swój urok, dziwne, specyficzne, ale mimo wszystko wejść na detenicke piwo warto.
Koszt zakupu takiego piwa to aż 59 Kc.
Wchodząc zauważyłem, że miejsc w zasadzie nie ma, a ludzie chłepcą Pilznera, zatem od razu udałem się do baru. To spotkało się z reakcją obsługi, która próbowała mnie jakoś (słownie) zatrzymać. Zapytałem co mają z beczki, w odpowiedzi, a w zasadzie w okrzyku usłyszałem, że Pilznera i ciemne Detenice. Na ciemne ochoty nie miałem, a Pilznera planowałem wypić w innych miejscach, zatem wyszedłem bez konsumpcji.
Lokal położony tuż przy schodach na Hrad, zatem tłumnie odwiedzany przez turystów.
Miejsce ma swój urok, dziwne, specyficzne, ale mimo wszystko wejść na detenicke piwo warto.
Koszt zakupu takiego piwa to aż 59 Kc.