Kolor: Delikatnie zamglony bursztyn [4] Piana: Niezbyt wysoka, drobna, średnio trwała, delikatnie zdobi szkło. [3] Zapach: Biszkoptowa słodowość, trochę Earl Grey, troszkę cytrusów i odrobina owoców tropikalnych. [3.5] Smak: Umiarkowana słodowość, trochę wodniste, lekko cytrusowe, niewysoka goryczka herbaciano-cytrusowa, trochę karmelu, ogółem całość jest mało wyrazista. [2.5] Wysycenie: Niskie - nawet pasuje. [4] Opakowanie: Piękna etykieta, jak inne z Olimpu, czytelna, zawiera komplet informacji. [5] Uwagi: Dziwne i słabe piwo, lekkie, płaskie w smaku, jak dla mnie to nieudany eksperyment. Wziąłem z ciekawości, bo oczekiwania miałem niewielkie dla "American Earl Grey Pils". Warka do 08.04.2017.
Kolor: (Ciemny) bursztyn. Klarowne. [5] Piana: Drobna, obfita. Dość szybko opada do obęczy przy ściankach szkła i resztek piany na powierzchni piwa. Bardzo ładna koronka. [4.5] Zapach: Bardzo intensywny - czuć earl grey'a (bergamotka, czaj herbaciany). Lekkie nuty landrynkowe. [4.5] Smak: Słodowość nie za wysoka, ale też nie można mówić o przesadnej wodnistości. W samku również wyraźny jest earl grey, ale i niska do średnio intensywnej, grapefruitowa (pestki) goryczka. [5] Wysycenie: Niskie do średniego. [4.5] Opakowanie: Standardowo propsuję etykietę Olimpu. Dane i skład - szczegółowe. Kapsel czarny. [5] Uwagi: Warka do 08.04.2017 r.
Wersja butelkowa. Wcześniej piłem prosto z beczki na WFDP i muszę powiedzieć, że różnica jest niewielka na korzyść beczki.
Kolor: Złote, lekko opalizujące. [5] Piana: Piana biała, szybko opadła, brak lacingu. [2] Zapach: Aromta zimnej, czarnej herbaty. Zapachy chmielowe i tutaj przede wszystkim trawsiastość, jakieś przyprawy, cytrusy. W tle lekka słodowość. [5] Smak: Zimna, czarna herbata, chmiele (przede wszystkim cytrusy i owoce tropikalne). Goryczka średnioniska (trochę zbyt niska) i kompletny brak słodowości. [3.5] Wysycenie: Wysycenie średniowysokie, piwo lekkie, pijalne, gładkie. [5] Opakowanie: Podstawowe dane są podane, w składzie brakuje atunku drożdzy. Reszta bez szału. [3] Uwagi:
Kolor: Lekka herbatka na przedszkolnej stołówce [4] Piana: Niska, dość krótka, szybko rwąca się na wysepki ale za to drobna [3.5] Zapach: Herbata (nie zaparzona), tytoń, siano i landryna. gdybym nie widział etykietki doszukiwałbym się pokracznej czeskiej piwnicy ze zbutwiałym sianem.
Przyjemnie nie jest ale dodaję pół punktu za zgodną z deklaracją herbatę [3.5] Smak: Puste, płytkie, wodniste. Dominuje mydlany posmak, zapewne herbaty, choć ja bym go opisał jako siana zalanego zimną wodą. Goryczka niska [3] Wysycenie: Pomiędzy niskie a średnie. Ciut za mało [3.5] Opakowanie: Wzornictwo Olimpu coraz bardzie mi się podoba [3.5] Uwagi: Rozczarowanie. I niesmaczne, i nieharmonijne. Piątka z groszami do odżałowania ale piwo nie zachęci zbytnio do kolejnych zakupów
Ekstrakt 12*, alko 5.0%, IBU 2/5
Chmiele: Marynka, Chinook.
Piana - więcej na początku potem niepełna warstewka.
Lacing - trochę było.
Gaz - średni.
Barwa - opalizujący złoto-żółty.
Aromat - dość mocna ziołowość z aromatami Earl Grey. ...
Comment