7% alc., danych o zawartości ekstraktu brak. Piwo trappistów - nie wstrząsać - jest z osadem na dole. Barwa ciemnoczerwona, piana - jasny brąz, gęsta, nalałam za szybko (z łakomstwa) i zrobiła mi się czapa gdzieniegdzie z dziurami jak w serze szwajcarskim!
Smak w pierwszej chwili uznalam za mocno przypalony, w drugiej już bardziej przypominał mi mocno rozcieńczony spirytus.
Przy trzecim łyku było już lepiej, ale to nie jest piwo dla mnie...
Wspólna cecha piw belgijskich: żeby nie wiadomo jakie było mocne czy intensywne w smaku - po wypiciu nie zostaje na podniebieniu charakterystyczny posmak piwska (osobiście go nie lubię).
Smak w pierwszej chwili uznalam za mocno przypalony, w drugiej już bardziej przypominał mi mocno rozcieńczony spirytus.
Przy trzecim łyku było już lepiej, ale to nie jest piwo dla mnie...
Wspólna cecha piw belgijskich: żeby nie wiadomo jakie było mocne czy intensywne w smaku - po wypiciu nie zostaje na podniebieniu charakterystyczny posmak piwska (osobiście go nie lubię).
Comment