Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika babalumek
Czarnowiejska / Miechowska, Czerwony Smok (była Yakuza) [zamknięte]
Collapse
X
-
Czarnowiejska / Miechowska, Czerwony Smok (była Yakuza) [zamknięte]
Tagi: brak
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesjeśli myślimy o tym samym lokalu naprzeciw "żabki" to jest to róg czarnowiejskiej i miechowskiej, u wylotu kawiory. dawniej lali tam namysłów, a teraz podobno relakspol (kolejny "wielbiciel" relakspola ) i rzeczywiście nie jest to ani tani, ani przyjemny lokal.
-
-
jeśli myślimy o tym samym lokalu naprzeciw "żabki" to jest to róg czarnowiejskiej i miechowskiej, u wylotu kawiory. dawniej lali tam namysłów, a teraz podobno relakspol (kolejny "wielbiciel" relakspola ) i rzeczywiście nie jest to ani tani, ani przyjemny lokal.
Comment
-
-
Wpadliśmy tam dziś z MarcinKą i Shejkerem po niedoszłym BMW Show na piwko i mała zmiana - pojawił się Strzelec (nalewak, piwo i parasole na zewnątrz). Relakspol Pils najtaniej w mieście (2 zł) dość pyszny, choć lekko słodkawy. Nikt nas nie pobił, ale pora też nie późna.
Comment
-
-
Z lanych piw obecnie jest:
- Relakspol Pils 2 zł, zupełnie pijalny, smaczki relakspolowe wyczuwalne, ale bez przegięć, wyraźna goryczka ratuje całość, piany nie stwierdzono,
- Strzelec 2,5 zł
- Perła Chmielowa 3 zł, więcej niż przyzwoita, z początku ładna piana
- Tyskie 4 zł.
Perła Chmielowa dostępna również z zielonej butelki. Reszta piw (w tym Strzelec oraz Tatra, Warka itd.) dostępna zarówno z puszki (3 zł) jak i z butelki (zdaje się 4 zł)
Generalnie klimacik jest. Klienci dość zróżnicowani, od profesorów z agieha po gimnazjalistkiLast edited by delvish; 2008-03-06, 20:58."You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
Comment
-
-
Kraków 13.04.2008 - część II
Z autobusu wysiedliśmy na przystanku Kawiory i stwierdziwszy, że parasole w Yacuzie rozłożone, pomyśleliśmy, że mimo wczesnej pory lokal jest otwarty. Był i nie był
Gdy postaliśmy chwilę przed schodami prowadzącymi do wewnątrz i popatrzyliśmy na szczerzącego zęby i obijającego się o drzwi w środku lokalu psa, zwątpilismy. Po chwili zaproszono nas do środka trzymając psy (drugi był grzeczniejszy) i poinformowano, że może być już otwarte jeśli zapłacimy drobnymi (jeszcze bez kasy fiskalnej)
Pils (to już prawie trzeci rok ceny dwuzłotowej!) rewelacyjny. Smak mocno zadowalający, a co najwazniejsze, wreszcie trafiłem na idealny stan gazu. Smakowaliśmy z uśmiechami.
Siedząc w tym lokalu dłużej nie sposób nie właczyć się w ten specyficzny klimat pubu w piwnicy... Ale idzie wiosna = wystartują stoliki na zewnątrz i będzie fajno!
Po wizycie na Pilsie, przy pomocy autobusu 173 przemieśliciliśmy się do ronda Grunwaldzkiego.
cdn...Znam osoby pijące koncerniaki, mimo że próbowały PIWA. Już nie potrafię im pomóc...
Maciek urodził się po zamknięciu Browarów Warmińsko-Mazurskich "JURAND" w Olsztynie. Będą musiały mu wystarczyć wspomnienia taty...
Mateusz z kolei... w okresie wielkiego bumu browarów kontraktowych i minibrowarów restauracyjnych. Czego się ze mną napije za kilkanaście lat?
Comment
-
Comment