Domowy Browar Kobylepolski, Pale Ale

[e-prezes]

Oetykietowana butelka Euro wraz z zawartością przybyła dziś do mnie zatem po uprzednim schłodzeniu wrażenia degustacyjne.
Piana początkowo obfita, na 2 cm jak przystało, potem opdada do cienkiego dywanika, ale pozostaje do końca, osadza się na ściankach szklanki.
Nagazowanie: przy otwieraniu spore syknięcie, ale potem już słabo wyczuwalne - nie przeszkadza jednak.
Kolor: złoto-miodowy, mętny, ale starałem się nalać znad osadu i klarowność jest na poziomie restauracyjnych mikrobrowarów.
Smak: przebija się ostra goryczka, ale na ustach pozostaje lepka słodycz, w gardle zaś spora gorycz - przychodzi na myśl skojarzenie ze Smoczą Głową, gdyby nie ten drożdżowy posmaczek.
W Zapachu wyczuwalny chmiel i nuta drożdżowa jak to czasem w domowych, ale nie nachalna.
Jak na debiut i to zacierany to każdemu życzyłbym takiego efektu. Polecam gorąco!

[Shlangbaum]

Piwo dostałem od Jaroslava przez e-prezesa

Zostało uwarzone w styczniu 2006 w ten sposób. Kiedyś napisałem o nim taką rzecz ale się myliłem i cieszę się, że wytrwało tyle czasu i że mogłem je skosztować.

blg 12.5
alk 4,9 %

Kolor jasnobursztynowy z pomarańczowymi przebłyskami. Piana faktycznie obfita z początku później całkiem poprawnie pozostaje jako dywanik, jest tez raczej równomierna i biała. Zapach słodowo-kwiatowy + chmiel. Smak pełny. Dominuje goryczka przypominająca mi Pilsener'a z Flensburger. Ponadto można odnaleźć lekką karmelową słodycz. Opakowanie to butelka euro, której serdecznie nie znoszę ale za to przyozdobiona ładną i prostą etykietą.

Piwo na 4.5 Choć Ci, którzy nie lubią takiej goryczy nie zrozumieliby pewnie tej noty

Uwarzę w poniedziałek piwo według dokładnie takiej samej prostej receptury, ciekawe czy się tak samo uda