Piwo gotowe do oceny
EDI, Dworskie
Collapse
X
-
EDI, Dworskie
- Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
- Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
- Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa
Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).Tagi: brak
-
-
No niestety moje kwaśne. Wypijalnie kwaśne ale niewypijalne generalnie. Piana na potęgę, musiałem do jednego kufelka wlać samą pianę, Jest goryczka, troche słodu więc jednak rokuje bardzo dobrze ale chyba nie na tych drożdzach. Rozumiem że warka eksperymentalna więc nie ma co oceniać ale jednak dosyć ryzykowny to eksperyment bo jak by nie było to ekperyment na konsumentach.
No nic, dzieki Piotry za dostawę.
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Piotras Wyświetlenie odpowiedziNo niestety moje kwaśne.Wypijalnie kwaśne ale niewypijalne generalnie. Piana na potęgę, musiałem do jednego kufelka wlać samą pianę, Jest goryczka, troche słodu więc jednak rokuje bardzo dobrze ale chyba nie na tych drożdzach. Rozumiem że warka eksperymentalna więc nie ma co oceniać ale jednak dosyć ryzykowny to eksperyment bo jak by nie było to ekperyment na konsumentach.
No nic, dzieki Piotry za dostawę.
plus: schladzalem 3 dni i po laniu po sciance nalala sie szklanica piany. wrazenie zabawne ale juz czekanie zeby toto sie zamienilo w piwo mniej wesole. i wrazenia identyczne: raczej nie te drozdzebrloin; od Szczecina do Wrocławia
Comment
-
-
Niestety, kompletna porażka Kwasior nad kwasiory, nie wiem, co skopali, przecież dobre piwa robią - a to - masakra, panie
Szkoda, że tak głupio wyszło, bo ludzie, co kupili taką flaszkę za 8 zł mogą się zdrowo zniechęcić do następnych wyrobów
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Marusia Wyświetlenie odpowiedziNiestety, kompletna porażka Kwasior nad kwasiory, nie wiem, co skopali, przecież dobre piwa robią - a to - masakra, panie
Szkoda, że tak głupio wyszło, bo ludzie, co kupili taką flaszkę za 8 zł mogą się zdrowo zniechęcić do następnych wyrobów
jak troche popracuja nad balansem kwasnosci z goryczka i slodem, to moze byc ciekawiebrloin; od Szczecina do Wrocławia
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kloss Wyświetlenie odpowiedziJak dla mnie to Edi próbował zrobić belgijskiego lambica, stąd ta kwaśność, która jest moim zdaniem zamierzona.
hehehehe, że tak powiem
Comment
-
-
zaw. alk. 8,0% (ekstr. 16%), but. 0,75 l
kupione na miejscu, w browarze
Ten, moim zdaniem, najbardziej kontrowersyjny wyrób piwowarski w naszym kraju podejmuję się ocenić przy jednym założeniu - że osiągnięty efekt smakowy był celowy i właściciel browaru świadomie taki właśnie smak chciał uzyskać. W innym przypadku kwaśność tego piwa kwalifikuje go właściwie tylko do zlewu. Optymistycznie zakładam jednak, że kwaśny smak jest zamierzony. Daleko jestem od jakicholwiek porównań z belgijskimi lambikami - pomijając różnice technologiczne to nawet w smaku nie ta liga. Tam kwaskowość jest wyrafinowana, a bukiet smakowy "wypieszczony" przez fermentację spontaniczną. Nasze Dworskie cechuje raczej kwaśna prostota berlińskiego Weissa - ta sama cierpkowata kwaśność tłumiąca w zasadzie wszelkie inne smaki. Z tym, że tutaj mamy swojski słód jęczmienny (nie pszeniczny) poddany działaniu tradycyjnej u nas dolnej fermentacji. A więc nic szczególnego, poza tym, że piwo rozlano w szampańskie butelki, do których dodano szczepy żywych drożdży (zgodnie z opinią właściciela). Zaskakujący efekt żywego, ale kwaśnego piwa raczej nie znajdzie poklasku wśród rodzimych piwoszy - sam potraktowałem to piwo jako ciekawostkę dającą się co prawda wypić, ale tylko jednorazowo.
Kolor - złoty, wpadający w lekko miodowy; wysokie zmętnienie;
piana - wysoka i koronkowa, pomimo początkowo burzliwych reakcji nie okazała się jakoś nadmiernie trwała, po pewnym czasie opadła tworząc pierzasty, ziarnisty wianuszek;
nasycenie - potężna dawka naturalnego (wg właściciela) nagazowania spowodowała potężny wystrzał korka i wylanie się połowy zawartości butelki na podłogę (coś takiego przytrafiło mi się po raz pierwszy);
zapach - co tu dużo pisać: niezbyt przyjemna woń skwaśniałego piwa, bez żadnych łagodniejszych urozmaiceń; po prostu zwykły kwas;
smak - cierpkawy, kwaśny smak wystawia zaufanie do właścicieli browaru na mocną próbę; oczywiście, można podejmować karkołomne próby porównywania tego smaku do szlachetnych wzorców belgijskich lambików czy kwaśnego berlińskiego weisse’a, mimo to nie wróżę sukcesu temu piwu na krajowym rynku; sama kwaskowość (niestety, potęgowana przez ostrą cierpkość drożdży) połączona jest tu z mocną goryczką (charakterystyczną dla piw EDI-ego), ale towarzyszy temu już nieco mniej przyjemna zatęchła nutka; piwo dla smakoszy-ekscentryków; wypiłem chętnie jako ciekawostkę (zupełnie wyjątkową na naszym rynku), ale bez szczególnej przyjemności. Pomimo wysokiej zawartości alkoholu nie czuć go w smaku.
Comment
-
-
OK, to może w ogóle umówmy się, że jak nam piwo skwaśnieje, to będziemy mówili, że to efekt zamierzony i rozdawajmy takie piwo przyjaciołom, zamiast wylewać. Nie rozumiem takiego naciągania. Piwo skwaśniało i EDI powinien się z tym pogodzić - ba - powinien wycofać je ze sprzedaży.
Comment
-
-
Piwo zdegustowane już dawno temu, jakieś 10-14 dni po przywiezieniu z browaru.
Piana: brak (słownie: nie istnieje).
Kolor: jasno cytrynowy, lekko opalizuje.
Wysycenie: brak, nie występuje.
Zapach: pachnie jak białe wino.
Smak: smakuje jak białe półwytrawne wino. Wszystko byłoby super gdyby nie kompletny brak wysycenia.
Opakowanie: ładne, stylowe, podoba mi się.
Problem jest taki, że egzemplarz, którzy piłem kilka dni temu (z zielem angielskim albo jałowcem w butelce) smakował o niebo lepiej. Był normalnie nasycony.
Bardzo mi przykro ale tak nierówny produkt nie znajdzie miejsca w moim sklepie.
Comment
-
-
Ocena z ARTomatu
Kolor: jasno - żółty, mętne [3]
Piana: istnieje tylko przy nalewaniu, potem szybciutko opada [2]
Zapach: słodowo kwaskowy, bardzo leciutki [3]
Smak: podobne trochę do musującego tylko nie jest tak nagazowane i ma lekko łagodniejszy smak, na pierwszy rzut czuć kwaskowość potem lekko słodowe nutki, co więcej, nie wiem bo nie pamiętam [2.5]
Wysycenie: kolejne ze zbyt dużym nagazowaniem, ucieka z butelki [3]
Opakowanie: opakowanie na piąteczkę, szampanówka + prosta jak drut etykieta, piwo na pierwszy i ostatni raz, jak dla mnie [5]
Uwagi: Kolejne piwo z Ediego, pierwszy
Moja ocena: [2.8]Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Zakupione na targach turystycznych w Katowicach za 10 zł / 0,75l butelka. Chłodziło się od 3 dni w lodówce bez wstrząsania i tak:
Otwarcie: lustro piwa było 0,5 cm pod korkiem, ostrożnie otwierając i tak rozbryzgało mi się na pół kuchni , po czym 1/5 piwa sama wylała się do zlewu
Piana: nie do opanowania, jak reakcja łańcuchowa, jak już się uspokoi to utrzymuje się nawet dość długo.
Kolor: jasno cytrynowy, mętny.
Wysycenie: zdecydowanie za duże na początku, później OK
Zapach: zapach winno - maślany, ciut jałowcowy
Smak: kwas, dominuje wg mnie przewaga jakby kwasku cytrynowego i w tle jałowca którego owoce znajdują się w piwie,
Opakowanie: butelka 0,75, korek plastikowy, etykieta prosta stonowana.
Ogólna ocena 2,5 (1-5)
Jeden duży plus za wprowadzenie na rynek czegoś nowego w kwestii opakowań piw polskich. Szkoda że pozostałe parametry są niewypałem.
Nie odrazu Rzym zdudowano... mam nadzieje że EDI nie zrezygnuje z kontynuacji pomysłów ale z lepszym mam nadzieje rezulatatem.
Comment
-
Comment