Jak odzyskać brzeczkę z osadów po chmieleniu

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • nunek
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2008.01
    • 110

    Jak odzyskać brzeczkę z osadów po chmieleniu

    Po ściągnięciu brzeczki znad białkowych i chmielowych osadów zostaje mi na dnie gara przeciętnie 3 do 4 litry mocno zanieczyszczonej brzeczki czyli ponad 10% warki.
    Jak można ją odzyskać w warunkach domowych? Nie biorę oczywiście pod uwagę laboratoryjnej wirówki.
  • aqqq
    Kapral Kuflowy Chlupacz
    • 2007.12
    • 56

    #2
    Z tego co wyczytałem tu na forum, można przelać zanieczyszczoną brzeczkę do wąskich wysokich naczyń i odstawić w chłodne miejsce. Po kilku godzinach zanieczyszczenia osiądą i brzeczkę można zlać znad osadów.

    Comment

    • kham
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2006.01
      • 751

      #3
      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nunek Wyświetlenie odpowiedzi
      Po ściągnięciu brzeczki znad białkowych i chmielowych osadów zostaje mi na dnie gara przeciętnie 3 do 4 litry mocno zanieczyszczonej brzeczki czyli ponad 10% warki.
      Jak można ją odzyskać w warunkach domowych? Nie biorę oczywiście pod uwagę laboratoryjnej wirówki.
      Zapytaj tych co chłodnice zanurzeniowe stosują. Ponoć osady same się na dnie zbijają.

      Comment

      • Makaron
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.08
        • 2107

        #4
        Mi zostaje okolo litr brzeczki ktora niesetety wylewam do kanalu.
        "If you see a beer, do it a favor, and drink it. Beer was not meant to age." Michael Jackson

        Comment

        • mapajak
          D(r)u(c)h nieuchwytny
          • 2002.12
          • 1187

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nunek Wyświetlenie odpowiedzi
          Po ściągnięciu brzeczki znad białkowych i chmielowych osadów zostaje mi na dnie gara przeciętnie 3 do 4 litry mocno zanieczyszczonej brzeczki czyli ponad 10% warki.
          Jak można ją odzyskać w warunkach domowych? Nie biorę oczywiście pod uwagę laboratoryjnej wirówki.
          Ja wyłączam ogrzewania i czekam około pół godziny. Po tym czasie spuszczam klarowną brzeczkę znad zbitych osadów białkowo - chmielowych. W kotle zostaje nie więcej niż 02-0,3 l brzeczki. Dla lepszego sklarowania dodaję mech irlandzki na 10 min przed końcem gotowania.

          Comment

          • nunek
            D(r)u(c)h nieuchwytny
            • 2008.01
            • 110

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak Wyświetlenie odpowiedzi
            Ja wyłączam ogrzewania i czekam około pół godziny. Po tym czasie spuszczam klarowną brzeczkę znad zbitych osadów białkowo - chmielowych. W kotle zostaje nie więcej niż 02-0,3 l brzeczki. Dla lepszego sklarowania dodaję mech irlandzki na 10 min przed końcem gotowania.
            Czyli ja popełniam błąd, że ściągam brzeczkę dopiero po schłodzeniu do 18-20C ?
            Chmiel granulowany gotujesz luzem, czy w woreczku muślinowym?

            Comment

            • mapajak
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.12
              • 1187

              #7
              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nunek Wyświetlenie odpowiedzi
              Czyli ja popełniam błąd, że ściągam brzeczkę dopiero po schłodzeniu do 18-20C ?
              Chmiel granulowany gotujesz luzem, czy w woreczku muślinowym?
              Niektórzy ściągaję brzeczkę po schłodzeniu inni przed. Ja ściągam gorącą i chłodzę w wannie.
              Chmiel, głównie granulat, sypię luzem do brzczki.

              Comment

              • kopyr
                Pułkownik Chmielowy Ekspert
                • 2004.06
                • 9475

                #8
                Ja stosuję patent ze szklankami i to jest słuszna koncepcja. Pamiętaj tylko, żeby spasteryzować tę brzeczkę poprzez przegotowanie jej przez 5 min. Po schłodzeniu dolej do fermentora.
                blog.kopyra.com

                Comment

                • nunek
                  D(r)u(c)h nieuchwytny
                  • 2008.01
                  • 110

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                  Ja stosuję patent ze szklankami i to jest słuszna koncepcja. Pamiętaj tylko, żeby spasteryzować tę brzeczkę poprzez przegotowanie jej przez 5 min. Po schłodzeniu dolej do fermentora.
                  Patent ze szklankami? Nie znam, mógłbyś mi przybliżyć?

                  Comment

                  • kopyr
                    Pułkownik Chmielowy Ekspert
                    • 2004.06
                    • 9475

                    #10
                    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika nunek Wyświetlenie odpowiedzi
                    Patent ze szklankami? Nie znam, mógłbyś mi przybliżyć?
                    No, było o tym wyżej. Wlewasz to wszystko, co zostanie ci w garze, do kilku wysokich szklanek od piwa i zostawiasz na kilka godzin. Po kilku godzinach chmieliny i osad białkowy ładnie zbiją się na dnie i wtedy zlewasz czystą brzeczkę do garnka. Gotujesz ją 5 min. w celu sterylizacji. Chłodzisz i dodajesz do fermentora.

                    To o czym pisał mapajak, czyli, że samo ładnie się zbija na dnie, u mnie zachodzi tylko jeśli zastosuję przerwę białkową. A poza pilsami jej nie robię, więc i nie mam takiego super przełomu.
                    blog.kopyra.com

                    Comment

                    • nunek
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2008.01
                      • 110

                      #11
                      Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr Wyświetlenie odpowiedzi
                      No, było o tym wyżej. Wlewasz to wszystko, co zostanie ci w garze, do kilku wysokich szklanek od piwa i zostawiasz na kilka godzin. Po kilku godzinach chmieliny i osad białkowy ładnie zbiją się na dnie i wtedy zlewasz czystą brzeczkę do garnka. Gotujesz ją 5 min. w celu sterylizacji. Chłodzisz i dodajesz do fermentora.

                      To o czym pisał mapajak, czyli, że samo ładnie się zbija na dnie, u mnie zachodzi tylko jeśli zastosuję przerwę białkową. A poza pilsami jej nie robię, więc i nie mam takiego super przełomu.
                      Rozumiem. Dziękuję. Będę coś kombinował bo żal mi tego potencjalnego piwka

                      Comment

                      • jacer
                        Pułkownik Chmielowy Ekspert
                        • 2006.03
                        • 9875

                        #12
                        Popieram kopyra, też tak robie. Sposób prosty i bardzo efektywny. Do kanału idą same białka.
                        Milicki Browar Rynkowy
                        Grupa STYRIAN

                        (1+sqrt5)/2
                        "Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
                        "Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson
                        No Hops, no Glory :)

                        Comment

                        • Czes
                          Kapitan Lagerowej Marynarki
                          • 2001.06
                          • 752

                          #13
                          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika mapajak Wyświetlenie odpowiedzi
                          Dla lepszego sklarowania dodaję mech irlandzki na 10 min przed końcem gotowania.
                          Mech irlandzki (karagenan) nie wpływa na ilość ani jakość osadu gorącego, a polepsza sytuację dopiero na etapie tworzenia się osadu zimnego.

                          Co do odzysku brzeczki w warunkach kuchennych:
                          biorę wąski 3 litrowy garnek i nylonowe, drobnooczkowe sitko w kształcie "durszlaka".
                          Do sita posadzonego na garnku wylewam breję o której mowa. Po chwili osady tworzą warstwę filtracyjną i przesącz staje się całkiem klarowny. Trzeba jedynie zawrócić pierwszy mętny filtrat (sytuacja analogiczna do filtracji słodkiej brzeczki).
                          Czysty filtrat doprowadzam do wrzenia celem ponownego wyjałowienia.
                          Albo używam go do tworzenia startera w następnych warkach (wtedy przechowuję w kolbie), albo dodaję następnego dnia do zwykle fermentującej już brzeczki. Można go też wcześniej zatężyć, jeżeli np. chcemy skorygować w górę ekstrakt piwa.
                          O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

                          Comment

                          • Wielki_B
                            Major Piwnych Rewolucji
                            • 2005.02
                            • 1968

                            #14
                            Brzeczkę studzę w kociołku. W tym czasie dezynfekuję 2-3 słoiki litrowe, do których potem wlewam resztki z kotła. Używam chmieli w granulacie. Słoje z breją zakręcam i wkładam do lodówki. Po jakiejś godzinie-dwóch czysta brzeczka jest świetnie oddzielona od zbitych na dnie osadów. Wtedy, bez zbędnego już zabiegu pasteryzacji, odzyskaną brzeczkę dodaję do tej zaszczepionej nieco wcześniej drożdżami.
                            Ale najczęściej to mi się nie chce nawet tak prostego zabiegu i resztki z kotła płyną do oczyczalni ścieków.

                            Comment

                            • hasintus
                              Kapitan Lagerowej Marynarki
                              • 2006.07
                              • 850

                              #15
                              Odkąd zacząłem stosować szyszki chmielowe luzem, po ostudzeniu brzeczki ściągam wężykiem "do sucha" całą brzeczkę. Wszystkie fusy osadzają się na chmielu.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X