Dlaczego i kto zdziera?

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • tomek35
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2007.02
    • 497

    Dlaczego i kto zdziera?

    Admin: wydzielono z dyskusji Amber, Żywe


    A mnie zastanawia pewien fakt: w Łodzi żywe kosztuje 2,70zł w sklepach, a w Gdańsku 3,79 zł ,gdzie Amber jest pod nosem. Na nasze nieszczęście mamy w Gdańsku pazernych pośredników. Jeszcze gorzej przedstawia się cena piw Amberowskich w Auchan-około 5 zł !!!
    Last edited by ART; 2008-09-21, 13:10.
  • kopyr
    Pułkownik Chmielowy Ekspert
    • 2004.06
    • 9475

    #2
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
    A mnie zastanawia pewien fakt: w Łodzi żywe kosztuje 2,70zł w sklepach, a w Gdańsku 3,79 zł ,gdzie
    Z tego co wiem, to nie w sklepach, tylko w sklepie. Po drugie w tym sklepie Żywe jest w butelce zwrotnej obciążonej kaucją 0,5zł. Jak to dodasz, to będzie 3,20zł. Przyznasz, ze różnica robi się mniejsza. Zofmar ma politykę cenową, jaką ma - nie mi ją oceniać. Występuje jednak takie zjawisko jak pozycjonowanie cenowe i browar może sobie nie życzyć, zeby jego piwo było zbyt tanie, no i żeby traktować butelkę bezzwrotną jako zwrotną. Różnica jest taka, że na swoim terenie browar ma PH, którzy mają tego pilnować, a w Łodzi pewnie nie ma. Także wstrzymałbym się na Twoim miejscu z pochopnymi sądami i oskarżaniem kogoś o pazerność.
    U mnie w sklepie Żywe jest po 4,19zł, ale możesz przynieść butelkę po nim i dostaniesz z powrotem 0,30zł. Mógłbym zrobić tak jak w Zofmarze i sprzedawać je za 3,69 i doliczać kaucję (większość ludzi nie odnosi butelek, więc cena ładnie wygląda, a zarobek i tak jest taki sam. W dodatku butelka na kasie jest opodatkowana stawką VAT - zwolniony, a piwo stawką 22% - czyli fiskus też zostaje zrobiony w balona), ale sądzę, że klienci mogliby poczuć się oszukani, gdyby za piwo, na którego kontretykiecie napisano butelka bezzwrotna pobierać kaucję 50 groszy.
    blog.kopyra.com

    Comment

    • tomek35
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2007.02
      • 497

      #3
      Nigdy nie słyszałem, żeby żywe lano do butelek zwrotnych Jeśli jest prawdą co piszesz, to winę za wysoką (moim zdaniem wygórowaną) cenę żywego ponosi Browar Amber. Wydaje mi się, że wraz ze wzrostem ceny spada spożycie tego piwa.

      Comment

      • abernacka
        Generał Wszelkich Fermentacji
        🥛🥛🥛🥛
        • 2003.12
        • 10861

        #4
        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
        Nigdy nie słyszałem, żeby żywe lano do butelek zwrotnych (....)
        Czy nie uważasz, że butelka typu NRW nie ważne z jakiego browaru ona by była, w niektórych krajach jest wymienialna?
        Piwna turystyka według abernackiego

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
          Nigdy nie słyszałem, żeby żywe lano do butelek zwrotnych
          To jest samowola Zofmaru. W sklepie handlują czeskimi i niemieckimi piwami, więc oddają butelki z Żywego swoim dostawcom piw z tych krajów. U mnie w sklepie też przyjmujemy butelki z Żywego, Granda i Złotych Lwów, nie naliczamy jednak kaucji przy zakupie.
          Na miejscu Ambera wcale ten proceder by mnie się nie spodobał, bo robi zły wizerunek browarowi. Po pierwsze, to co napisałeś, że gdzie indziej zdziera, po drugie na etykiecie napisali, że bezzwzrotna, a pobierają kaucję.

          Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika tomek35 Wyświetlenie odpowiedzi
          Jeśli jest prawdą co piszesz, to winę za wysoką (moim zdaniem wygórowaną) cenę żywego ponosi Browar Amber. Wydaje mi się, że wraz ze wzrostem ceny spada spożycie tego piwa.
          Jeżeli uważasz, że Żywe nie jest warte swojej ceny - jest na to prosta rada - nie kupuj go. Niestety, ale za obecność w nowych kanałach dystrybucji (hiper i supermarkety) trzeba płacić, to też wpływa na cenę. No i jest jeszcze okryte złą sławą pozycjonowanie cenowe. Jak masz ochotę wpisz w forumową wyszukiwarkę, bo już wiele razy na ten temat gardłowałem.
          blog.kopyra.com

          Comment

          • remfire
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2004.03
            • 1334

            #6
            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
            Czy nie uważasz, że butelka typu NRW nie ważne z jakiego browaru ona by była, w niektórych krajach jest wymienialna?
            Sugerujesz zakup piwa w butelce NRW , a nastepnie wywiezienie butelki za granicę w celu zwrotu ? W ten sposób można też podejść do sprawy puszek , bo przeciez w niektórych krajach puszki są kaucjowane
            A Żywe jest w butelce bezzwrotnej z jednej prostej przyczyny - bo taka jest adnotacja na etykiecie. I nie zmienią tego pojedyńcze przypadki mozliwości sprzedania ( bo nie zwrotu ) tej butelki u Kopyra, w Zofmarze czy za granicą - puszki też gdzieś skupują, a nikt u nas nie twierdzi że są zwrotne. I uważam to za słuszne podejście browaru do sprawy, bo ceny butelek szklanych są równiez wliczone w cene np. wódek, koniaków, octu itp i nikogo to nie dziwi.
            Cena Żywego oscylująca w granicach 4 zł ( z wliczona butelką) jest jak najbardziej normalna. Porównując ją do innych cen piwa na rynku, przy jednoczesnym pamiętaniu o smaku, nie mam watpliwości czy warto dać tyle z półitrowa butelkę.

            Comment

            • Pendragon
              Generał Wszelkich Fermentacji
              🥛🥛🥛
              • 2006.03
              • 13952

              #7
              Jeśli nie żądają okazania paragonu, że te butelki (z piwem) były zakupione u nich, to niech sobie uprawiają politykę jaką chcą. Za rok uzbieram ze 3 skrzynki NRW i do Łodzi zawiozę - sam trochę wypiję a resztę po śmietnikach powygrzebuję A po Koźlakach też przyjmują? W końcu automaty niemieckie chyba są na te malowidła niewrażliwe?

              moje piwne mapy // Piwny Informator (facebook) // Browarek Camelot


              Lepiej siedzieć w gospodzie nad piwem i rozmyślać o kościele, niż siedzieć w kościele myśląc o gospodzie

              Comment

              • abernacka
                Generał Wszelkich Fermentacji
                🥛🥛🥛🥛
                • 2003.12
                • 10861

                #8
                Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Pendragon Wyświetlenie odpowiedzi
                (...) Za rok uzbieram ze 3 skrzynki NRW i do Łodzi zawiozę - (...)

                A nie lepiej by było ci pojechać do Niemiec?
                Wspaniały kraj z wielką różnorodnością piw, w normalnych cenach gdzie nie stosuje się tak ulubionego zwrotu "pozycjonowanie cenowe".
                Piwna turystyka według abernackiego

                Comment

                • kopyr
                  Pułkownik Chmielowy Ekspert
                  • 2004.06
                  • 9475

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                  A nie lepiej by było ci pojechać do Niemiec?
                  Wspaniały kraj z wielką różnorodnością piw, w normalnych cenach gdzie nie stosuje się tak ulubionego zwrotu "pozycjonowanie cenowe".
                  Zapewniam Cię, że się stosuje. Powszechnie. Tyle tylko, że jest większa różnorodność piw w hiper i supermaketach, no i getrankestelle. U nas jak wejdziesz do hipermarketu czy monopolowego to niby też masz dużo marek do wyboru. Tylko co z tego. Po prostu przeciętnie piwa niemieckie (koncernowe) są lepsze niż polskie. Nie zapominajmy też o niższym podatku VAT i niższej akcyzie. Piwa w specjalistycznym sklepie w Berlinie czy Hamburgu, z tego co czytałem na forum wcale takich dumpingowych cen nie mają.
                  blog.kopyra.com

                  Comment

                  • abernacka
                    Generał Wszelkich Fermentacji
                    🥛🥛🥛🥛
                    • 2003.12
                    • 10861

                    #10
                    Po pierwsze zakupy Niemczech robię jedynie w getranemarkt a nie w specjalistycznych sklepach, bo tam z reguły jest drogo aczkolwiek sklep w Hamburgu nie należy aż do tak drogich. Byłem, widziałem, zakupiłem trzy skrzynki.
                    A po drugie niemieckie piwa kosztują nie więcej niż 1,5 euro. Piszę o pszenicach, koźlakach lub tego typu specjałach. W Polsce podobne piwo wyprodukowane w Polsce nie musi od razu kosztować podobną cenę. Porównajmy zarobki Niemiaszków do naszych. I tłumaczenie, że takie piwo musi kosztować 4-5zł żeby przyciągnęło klientów jest dla mnie totalnym absurdem. W taki sposób sami sobie kręcimy bicz.
                    Piwna turystyka według abernackiego

                    Comment

                    • DanielJakubowski
                      Kapitan Lagerowej Marynarki
                      • 2005.12
                      • 791

                      #11
                      To wszystko nie jest takie proste. Nie można chyba porównywać jedynie zarobków. Osobiście skoncentrowałbym się na porównianiu wielkości popytu w obu krajach w poszczególnych segmentach.
                      Pozdrawiam
                      dj

                      Comment

                      • delvish
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2004.11
                        • 3508

                        #12
                        Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                        W Polsce podobne piwo wyprodukowane w Polsce nie musi od razu kosztować podobną cenę. Porównajmy zarobki Niemiaszków do naszych.
                        Tia... i nowe samochody też powinny być w Polsce tańsze, bo zarobki itp. itd.
                        "You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
                        (Frank Zappa)

                        "It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)

                        Comment

                        • abernacka
                          Generał Wszelkich Fermentacji
                          🥛🥛🥛🥛
                          • 2003.12
                          • 10861

                          #13
                          No cóż, czytasz kolego bardzo wyrywkowo.
                          Piwna turystyka według abernackiego

                          Comment

                          • kopyr
                            Pułkownik Chmielowy Ekspert
                            • 2004.06
                            • 9475

                            #14
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika abernacka Wyświetlenie odpowiedzi
                            A po drugie niemieckie piwa kosztują nie więcej niż 1,5 euro. Piszę o pszenicach, koźlakach lub tego typu specjałach. W Polsce podobne piwo wyprodukowane w Polsce nie musi od razu kosztować podobną cenę. Porównajmy zarobki Niemiaszków do naszych. I tłumaczenie, że takie piwo musi kosztować 4-5zł żeby przyciągnęło klientów jest dla mnie totalnym absurdem. W taki sposób sami sobie kręcimy bicz.
                            Pozycjonowanie cenowe to jedno. Koszty produkcji piwa niszowego to drugie. Nie prównuj zarobków, tylko porównaj koszty. Co masz tańsze w Polsce niż w Niemczech? Energię i robociznę. Reszta jest w tych samych cenach, a nawet śmiem twierdzić, że za nietypowe słody musisz zapłacić więcej niż Niemiec, bo nie masz kontaktów i kupujesz na worki, a nie na cysterny. Masz za to wyższą akcyzę, wyższy podatek VAT. Co jednak najważniejsze, to niemieckie browary produkują specjalności od lat, żeby nie napisać od wieków, polskie dopiero próbują. Jakie to rodzi koszty: nowy szczep drożdży, oddzielenie fermentacji górnych od dolnych drożdży, dodatkowe czyszczenie instalacji po nietypowych piwach, zaprojektowanie etykiet, nieudane eksperymenty ze smakiem - za to też płacisz, albo pijąc nieudane piwo, albo płacąc za nie w tym udanym itd. itp. No i nie zapominajmy o efekcie skali, niemieckie weizeny to są piwa, które niekiedy stanowią z 50% produkcji browaru, w Polsce pewnie poniżej 1%. Koszty stałe rozkładają się zupełnie inaczej.

                            Co do pozycjonowania cenowego, pamiętasz Pszeniczne z Reginy? Moim zdaniem złe pozycjonowanie cenowe było jednym z gwoździ do trumny. Miłośnik weizenów, które wówczas kosztowały ponad 5zł, nawet nie patrzy w kierunku piwa za 1,15-1,5zł. Co więcej tam nawet nie patrzy przeciętny klient. To jak to piwo miało odnieść sukces?
                            blog.kopyra.com

                            Comment

                            • abernacka
                              Generał Wszelkich Fermentacji
                              🥛🥛🥛🥛
                              • 2003.12
                              • 10861

                              #15
                              Regina nie upadła a jedynie sie przebranżowiła się. Właściciel wybrał bardziej dochodowy interes.
                              Jak sam dałeś przykład można sprzedawać a zarazem warzyć pszenice w rozsądnych cenach. Zdaje sobie z tego sprawy, że takie piwo będzie droższe o od tradycyjnego pilsa a bez przesady. Niestety polscy przedsiębiorcy mają to do siebie, że chcieliby zbić fortunę w ciągu bardzo krótkiego okresu czasu.
                              Ps. Pamiętasz pierwsze warki Żywego i Koźlaka. To były piwa teraz niestety po smaku, zapachu pozostał wspomnień czar i nadal wysoka cena.
                              Piwna turystyka według abernackiego

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X