Wyborne dobre piwo z małego browaru w Stadtsteinach. Gdyby ktoś jeszcze kilka miesięcy temu powiedział mi, że świetne piwo z małego frankońskiego browaru kupię w sklepie w Krakowie w rozsądnej cenie, to bym nie uwierzył. Ale ad rem. Piwo bez wątpienia wybitne. Nie przypominam sobie, żebym pił tak rozkosznie, aromatycznie nachmielonego pilsa. Od początku do końca konsumpcji czuć całą, rozbudowaną gamę różnych odcieni goryczki w połaczeniu z ładną słodową bazą i pięknym wachlarzem zapachowym. Chmielowe aromaty intensywne, a jednocześnie nie dominujące. Dawno nie miałem takiego problemu z nazwaniem poszczególnych nut w piwie. Piwo niefilrtowane. Butelka euro. Obowiązkowo do spróbowania.
Schübel, Pressecker Drachenseidla
Collapse
X
-
Schübel, Pressecker Drachenseidla
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)Tagi: brak -
-
Dzięki Bastion.
Piwo ma 11,7 % esktraktu:
Porównałem go z innym produktem tego browaru:
Są to podobne produkty, ale jednak różnica jest wyczuwalna. Wydaje mi się, że w tym wypadku mamy piwo bardziej wytrawne o lżejszej słodowej podbudowie. Więc głównie wyczuwalny jest kwasek i goryczka.
Moim zdaniem a frankisch jest bardziej oryginalny w smaku, ale i tak mamy do czynienia z bardzo dobrymo produktem. Smakuje tak jak powinien keller - jakby był nalany prosto s tanka. Ale prosto z tanka to musi być dopiero przyjemnośćLast edited by darekd; 2010-09-08, 15:11.Comment
-
Comment
-
Piwo ma 4,9%. Jest piękne: bursztynowe i mętne... . Piana tworzy się niewysoka, drobna, kremowobiała. Tworzy kożuszek.
Pachnie słodem i jakąś roślinnością (kwiaty?). Jest lekko goryczkowe, słodowe i właśnie ziołowe. Gaz - w sam raz .
Butelka euro, fajny, wesoły smok na etykiecie i krawatce, smakowite info: "niefiltrowane piwo piwniczne o bursztynowej barwie".
O takie piwo chodzi, zwłaszcza, że degustowałem je na nasłonecznionym tarsie w (ostatni) babioletni weekend...
Aha, podobno "Seidla" to po frankońsku "piwne pół litra"...Comment
-
Kolor - bursztyn, mętne.
Piana - niezbyt obfita, gęsta, niezbyt trwała, opada do dziurawego dywanika.
Zapach - słodowy, z lekkim drożdżowym akcentem, do tego trawiasto ziołowe chmielowe nuty.
Smak - słodowe tło, drożdżowo-chlebowe nuty, lekka kwasowość i chmielowa goryczka, średnio intensywna ale długo pozostająca w ustach. Całość zbalansowana, średnio treściwa.
Wysycenie - dość niskie.
Opakowanie - na zdjęciu poniżej.
Kupione za 6,50zł w Rodzince Bis.
Bardzo dobre, mam ochotę na następny kufel.Nie mam problemu z alkoholem. Mam problem z pieniędzmi na alkohol.Comment
-
Oj mnie to piwo średnio smakowało...
Miało jakieś odpychające elementy... zwłaszcza zapach jakby spleśniałej piwnicy...
Wysycenie było raczej słabe i smak słodkawy ze specyficzną goryczką pod koniec sporą... lepkie.
Piwo wypiłem ale na razie nie będę do niego wracał... po prostu to nie mój typ...Comment
-
Schübel, Pressecker Drachenseidla
Kolor: Bursztynowy, lekko mętny.
Piana: Niezbyt wysoka, lekko przybrudzona. Szybko opada do ochronnej powłoki. Później gruby pierścień.
Zapach: Przyjemny. Chmielowo-ziołowy z owocowymi akcentami. Jest też wyraźne słodowo-karmelowe tło.
Smak: Słodowy początek z lekką słodyczą. Po chwili lekko kwaskowe. Całość wieńczy średniej mocy goryczka, ale długo zostaje jej posmak. Smaczne.
Wysycenie: Średnie.
Opakowanie: Identyczna jak na zdjęciu Tapira.Comment
-
Schübel, Drachenseidla
Kolor: Herbaciany .
Piana: Utrzymuje sie dluzszy czas tylko na obrzezu.
Zapach: Bardzo przyjemny. Glownie chmielowy z cytrusowymi wstawkami.
Smak: bardzo interesujacy, chlebowy, slodowy z odpowiednia iloscia chmielu, orzezwiajacy
Butelka: 0,5l ze smocza etykieta, stad nazwa.
Alk. 4,9%
Summa Summarum: Warte sprobowania, ocena laczna 4,5Comment
-
Minęło sporo czasu i omijałem raczej to piwo.
Teraz nic specjalnie optymistycznego też nie napiszę.
Piłem sporo piwnicznych i kellerbierów i tam powiedzmy zwickli (nazwy jak kto chce) i to piwo w porównaniu nie wzbudziło we mnie niczego specjalnego.
Trochę słodkawe, ciut karmelowe, trochę suszonych owoców no i coś z tej tzw piwnicy z goryczką.
W przyszłości już lepiej np Göller Kellerbier wezmę... przynajmniej będzie ten fajny smaczek...
Raczej nie powrócę....
Grafika bez zmian.Last edited by Javox; 2020-02-05, 20:00.Comment
Comment