alk. 5%, ekstraktu brak, butelka 0,33l.
W składzie 8% Crèmant de Luxembourg z Caves Gales, niestety nie podano, którego konkretnie.
Kolor - jasnosłomkowy, klarowny.
Piana - biała, wysoka ale nietrwała (tu widać związek z winem musującym), zostaje po niej cienka warstewka na powierzchni.
Zapach - średnio intensywny, nuty słodowe, dalej owoce (winogrona, pomarańcze, może zielone jabłko), nieco winny, delikatnie chmielowo-ziołowy.
Smak - na początku słodowo-owocowy, nieco słodkawy, równoważony po chwili lekką cytrusową kwasowością i delikatną goryczką. Dość pełne w ustach, ze średnio długim słodkawo-kwaskowym finiszem.
Wysycenie - wysokie.
Opakowanie - na zdjęciu poniżej, kapsel pod sreberkiem był goły.
Kupione w stołecznej "Joli" za okolice 9zł.
Moje pierwsze piwo z Luksemburga. Ciekawe, smaczne, delikatne. Crèmant czuć w piwie, zastanawiam się tylko, czy przypadkiem nie był niewytrawny, bo ta nieco "niepiwna" słodycz nijak mi do wytrawnego Crèmant nie pasowała. Tak czy inaczej warto było spróbować
W składzie 8% Crèmant de Luxembourg z Caves Gales, niestety nie podano, którego konkretnie.
Kolor - jasnosłomkowy, klarowny.
Piana - biała, wysoka ale nietrwała (tu widać związek z winem musującym), zostaje po niej cienka warstewka na powierzchni.
Zapach - średnio intensywny, nuty słodowe, dalej owoce (winogrona, pomarańcze, może zielone jabłko), nieco winny, delikatnie chmielowo-ziołowy.
Smak - na początku słodowo-owocowy, nieco słodkawy, równoważony po chwili lekką cytrusową kwasowością i delikatną goryczką. Dość pełne w ustach, ze średnio długim słodkawo-kwaskowym finiszem.
Wysycenie - wysokie.
Opakowanie - na zdjęciu poniżej, kapsel pod sreberkiem był goły.
Kupione w stołecznej "Joli" za okolice 9zł.
Moje pierwsze piwo z Luksemburga. Ciekawe, smaczne, delikatne. Crèmant czuć w piwie, zastanawiam się tylko, czy przypadkiem nie był niewytrawny, bo ta nieco "niepiwna" słodycz nijak mi do wytrawnego Crèmant nie pasowała. Tak czy inaczej warto było spróbować