Fuller's, London Pride

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • baklazanek
    † 2014 Piwosz w Raju
    • 2001.08
    • 3562

    Fuller's, London Pride

    Kilka razy ktoś wspominał o tym piwku jednak nikt do tej pory nie przedstawił go w pełnym świetle. Więc postanowiłem to zrobić właśnie teraz.
    London Pride pochodzi z browaru Griffin Brewery, Chiswick , London.
    Piwo typu bitter odznaczające się oczywiście dużą ilością goryczki. Kolor bursztynowy.
    Smak na długo pozostaje w ustach.
    Alkoholu 4,7 %, ekstrakt 11,75 %.
    Nie przepadam za gorzkimi piwkami ale klasę umiem docenić dlatego ocena 4+
  • baklazanek
    † 2014 Piwosz w Raju
    • 2001.08
    • 3562

    #2
    Etykieta z tego piwa.
    Attached Files

    Comment

    • rafko
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2002.04
      • 116

      #3
      Etykieta troszeczkę inna (jak się odklei to pokażę. Piwo samo w sobie dobre, ale bez wiekszych uniesień 4,0. A blacha jest taka
      Attached Files
      piwo, piwko, piweczko

      Comment

      • lzkamil
        Major Piwnych Rewolucji
        • 2003.01
        • 3611

        #4
        Parametry jak podano wyzej, but. 0.5 l
        Kolor bursztynowy, piana slaba i po chwili znikajaca do zera. Zapach sugerujacy wiecej slodu niz chmielu. Smak taki jakby syropowo-miodowy, dla mnie troche za mdly, dopiero w posmaku troche rownowazacej goryczki, ratujacej ostateczne wrazenie. Jak dla mnie mocniej slodowane piwo powinno miec bardziej zlozony smak. Temu piwu chyba jednak blizej do kategorii pale ale niz do bittera, lecz od dobrego pale ale tez bym wiecej wymagal. Kumpel-wspoldegustator powiedzial ze nie ma zaufania do londynskich piw z powodu syfiastej wody...
        Ocena: 3+
        Lepszy jabol pod okapem
        niż GŻ, CP i KP !


        Kompania Piwowarska obcięła Żubrowi rogi i jaja.

        Wspieraj swój Browar - zostań Premium-Użytkownikiem!

        Moja pierwsza literka to małe L a nie duże I :)

        Comment

        • kopyr
          Pułkownik Chmielowy Ekspert
          • 2004.06
          • 9475

          #5
          Ponieważ moje doświadczenia z angielskimi piwami są nader skromne, więc nie potrafię stwierdzić czy to Bitter czy Ale, ale mi smakowało. Kolor bursztynowy, piana nietrwała, szybko zredukowała się do skromnych placków na powierzchni, nagazowanie średnio słabe. Zapach - neutralny. W smaku czuć słód, ale goryczka pod koniec łyku dominuje. Jak dla mnie proporcje pomiędzy goryczką a resztą smaku są idealne. Życzyłbym sobie częściej spożywać to piwko, ale jak mawiają Francuzi "marne szanse".
          Spożyte dzięki uprzejmości kumpla, który mi rzeczone piwo przywiózł z Wysp (dzięki Opal).
          blog.kopyra.com

          Comment

          • kloss
            Major Piwnych Rewolucji
            • 2003.03
            • 2526

            #6
            Piłem wśród innych "brytyjczyków" i chociaż okoliczności nie pozwalały na robienie zapisków na bieżąco to zdecydowanie wyróżniało się "in plus" i bardzo mi smakowało.

            Comment

            • perłyfan
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2003.02
              • 1244

              #7
              Wczoraj piłem, również dostałem w prezencie od koleżki-sąsiada. Naprawdę pyszne. Juz chwilę po nalaniu byłem pod wrażeniem ciemno-bursztynowego koloru. Walory smakowe i ten kolor wystarczają aby nie wspominać o słabej pianie. Piwo dopóki znajduje się " na języku" ma bardzo mocną goryczkę, która potem zanika, rozpływa się dosłownie pozostawiając długi, przemiły posmak. Naprawdę jestem w szoku. Piwo jest pyszne. Butelka o bardzo dostojnym kształcie, kapselek z nadrukiem...same plusy. Dla mnie piąteczka!!!
              Last edited by perłyfan; 2005-03-05, 20:00.
              JUŻ DAWNO NIE JESTEM FANEM PERŁY

              Comment

              • KrzysiekM
                Kapral Kuflowy Chlupacz
                • 2006.05
                • 78

                #8
                Piwo jest - jak dla mnie - rewelacyjne!

                W ten długi weekend byliśmy z rodzinką w Londynie i jakoś tak się stało, że "London Pride" stało się "moim typem" (Nawet wracając z Londka dostałem je jeszcze na pokładzie samolotu BA - bardzo miłe, nie spodziewałem się, że nawet w samolotach to mają).

                Mam jedno pytanie do Forumowiczów: czy można to piwo gdzieś kupić w Warszawie?!?

                (Mam tylko jedną butelczynkę w lodówce i boję się ją otworzyć... bo potem już nie będzie).

                -K.

                Comment

                • garfunkel
                  Major Piwnych Rewolucji
                  • 2005.04
                  • 1068

                  #9
                  Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika KrzysiekM
                  Piwo jest - jak dla mnie - rewelacyjne!

                  W ten długi weekend byliśmy z rodzinką w Londynie i jakoś tak się stało, że "London Pride" stało się "moim typem" (Nawet wracając z Londka dostałem je jeszcze na pokładzie samolotu BA - bardzo miłe, nie spodziewałem się, że nawet w samolotach to mają).

                  Mam jedno pytanie do Forumowiczów: czy można to piwo gdzieś kupić w Warszawie?!?

                  (Mam tylko jedną butelczynkę w lodówce i boję się ją otworzyć... bo potem już nie będzie).

                  -K.
                  Piwo o mocnym smaku. Bardzo wyraźna goryczka, miło orzeźwiająca, długo utrzymująca się na języku. Piana znikoma, nawet nie ma co marzyć, żeby się utrzymała do końca, kolor ciemnego bursztynu. Smakowite, i zdecydowanie lepsze jak nie za bardzo schłodzone- ma wtedy bogatszy smak i zapach.

                  Comment

                  • Borysko
                    Major Piwnych Rewolucji
                    • 2004.02
                    • 1144

                    #10
                    Po nalaniu piwa do szklaneczki piana mnie nie zaskoczyła - była niska i krótkotrwała, jak to z wyspiarskimi bitterami zwykle bywa. Barwa z pogranicza pomarańczu i brązu - znów klasyka gatunku. Zapach uniósł się nad szklanka zaskakuąco intensywny - owocowy (owoce to chyba jakieś kwaśne, może porzeczki czerwone) i chmielowy (ziołowo cytrusowy). W miarę picia zapach szybko słabnie, pozostają nuty słodowo chmielowe. Smak łagodnie słodowy z nutami karmelu uzupełniony pokaźną , ale nie przesadzoną goryczką. W sumie nieźle zrównoważony.
                    Podsumowując, piłem wiele lepszych bitterów, ale do tego nie można się przyczepić. Nie porywa ale wad też nie ma. Chętnie widziałbym London Pride'a jako jedno z lanych piw w moim ulubionym pubie, ale to marzenie jest.
                    Last edited by Borysko; 2006-09-17, 19:31.

                    Comment

                    • Borysko
                      Major Piwnych Rewolucji
                      • 2004.02
                      • 1144

                      #11
                      Tak się piwo prezentuje:
                      Attached Files

                      Comment

                      • Dreamer
                        Major Piwnych Rewolucji
                        • 2003.05
                        • 1576

                        #12
                        zaw. alk. 4,7%, but. 0,5 l
                        otrzymane w prezencie z Anglii

                        Lata mijają, a London Pride wciąż pozostaje jednym z najpopularniejszych brytyjskich bitterów. Teraz i mnie przyszło zmierzyć się z tą sławą. O ile się zorientowałem piwo zapanowało niepodzielnie nad Londynem i pd-wsch częścią Królestwa i - obok innych sław: ESB i Chiswick Bitter z tego samego browaru - ciągle zdobywa całą masę różnych nagród. Szkoda (i trochę dziwne), że nie dotarło jeszcze do naszego kraju.
                        kolor - herbaciany, lekko rdzawy;
                        piana - dość nietrwała, pękające drobne pęcherzyki tworzą burzliwą strukturę na piwie, która w końcu zostawia ślad w postaci nader mięsistego wianuszka;
                        nasycenie - niemałe, wyraźnie szczypiące w podniebienie;
                        zapach - przesmaczna mieszanina palonego słodu i ziołowo-owocowego, esencjonalnego chmielu;
                        smak - mocne akcenty chmielowe (bogaty zarówno aromat, jak i goryczka chmielowa) wyrażone są tu w postaci rozmaitych goryczkowych smaczków ziołowych, trawiastych, herbacianych, ale i owocowych świetnie zgranych z dobrym, palonym słodem, lekko karmelowym (moje wrażenia są tu identyczne do opisu Borysko powyżej); stopniowe wydostawanie się paloności słodowej spod mocnej warstwy chmielowej goryczy to fantastyczne doznanie smakowe, ale trzeba pamiętać, żeby nie przechłodzić piwa. Co więcej, przy jego stopniowym ogrzewaniu pojawiąją się w smaku pyszne wątki cytrusowe. Dobra, esencjonalnie-gorzka końcówka smaku.
                        Wygląd całości - dokładnie tak, jak na znakomitym zdjęciu Borysko - nic dodać, nic ująć.
                        Blog: Piwna Brytania

                        Comment

                        • YouPeter
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2004.05
                          • 2379

                          #13
                          Kolor: Pomarańcz wpadający w brąz [4]
                          Piana: Biała, gruboziarnista utrzymująca się krótko [2]
                          Zapach: Średnio wyczuwalny kwiatowo owocowy [3]
                          Smak: Jak na powszechnie dostępne piwo ma ono wyjątkowo dobry i wyrazisty smak. Czuć dojrzały owocowy smak przechodzący w dość mocną goryczkę [4,5]
                          CO2: Odpowiednie. Drobne bąbelki gryzące dość mocno w język [4]
                          Opakowanie: Klasyczne, rozpoznawalne i stylowe [4,5]

                          Ocena: 4,7
                          Bo kto piwa nie pije ten jest wywrotowcem, świadomie uszczuplającym dochody państwa, bezideowcem.

                          Comment

                          • KrzysiekM
                            Kapral Kuflowy Chlupacz
                            • 2006.05
                            • 78

                            #14
                            Ha! Nie wiem, ale chyba nikt o tym jeszcze nie napisał... otóż, to wyśmienite piffo pojawiło się w warszawskich sklepach (Alma, MiniEuropa) za 9,99 (czyli "po dychu").
                            Trochę drogo, ale cóż.. ono jest warte takiej ceny.

                            Ciekawe jest to, że pojawiło się w momencie, kiedy już przestałem wierzyć, że kiedykolwiek zobaczę go w polskim sklepie. ;-))

                            Comment

                            • krzychu_72
                              Szeregowy Piwny Łykacz
                              • 2009.05
                              • 28

                              #15
                              Witam wszystkich forumowiczów!
                              Czy w Wawie można jeszcze kupić to piwo? Będę niedługo przejeżdżał... a może w 3mieście ktoś widział? Póki co, to mój ulubiony ale.

                              Comment

                              Przetwarzanie...
                              X