Kolor: Brązowo - bordowy, bardzo łądny, chociaż nie wiem dlaczego spodziewałem się jasnego piwa. ;- ) Ale jak już dostałem ciemne to jest bardzo w porządku. [4.5] Piana: Z początku dosyć obfita, biała, szybko jednak opada i do końca spożywania zostaje tylko cieniutka obręcz. [3] Zapach: Tutaj głownie miód ,ale jakiś taki "tani" ,niezbyt zachęcający. Ocena może być trochę niezbyt dobra - bo jestem lekko przeziębiony ,ale ciężko coś poza miodem wyczuć. [3.5] Smak: Tutaj również czuć miód niezbyt dobrej jakości, troszkę sztuczności i słodu. Ogólnie jest dosyć płytko i jednowymiarowo, w porównaniu do Piwa na Miodzie Gryczanym się chowa. [3.5] Wysycenie: Dosyć niskie ,ale pasuje piwu. [4] Opakowanie: Całkiem ładna etykieta, skład cały podany włącznie z ekstraktem. Jedyny minus daje za kapsel ,bo jest "Browaru Gniewosz" (ciemny). Plus z kolei za podanie producenta. [4.5] Uwagi: Kupione za ok. 3,50 zł w Wejherowie przy ul. Puckiej.
Warka do 28.03.2012.
Bączek 0,33l.
Zdjęcie będzie później ,bo aparat mi się rozładował i nie mam jak zgrać.
Kolor: Ciemny, wpadający w brąz, klarowny. [4] Piana: Gęsta, beżowa, ale bardzo niska i nietrwała. [3] Zapach: Intensywna woń sztucznego miodu, innych nut brak [2] Smak: Mdła słodycz sztucznego miodu wymieszana z goryczką. [2.5] Wysycenie: Dolna średniej [3.5] Opakowanie: Dla laika - totalna dezorientacja co do producenta piwa. Niewiele pomysłowości, kapsel "gontyńcowy". [3] Uwagi: Kupione w Katowicach w sklepie na na Mariackiej. Totalnie nieudane piwo, które cechuje przede wszystkim sztuczność.
Kolor: ciemno rubinowa, podoba mi się [5] Piana: beżowa, po nalaniu obfita, po kilku minutach jedynie cieniutki kożuszek na piwie, nie osadza się na szkle [3] Zapach: dość dobrze wyczuwalny, zapach identyczny jak ze słoika ze skrystalizowanym miodem [3.5] Smak: fajna goryczka, bardziej owocowa niż chmielowa, miły, ale delikatny posmak miodu ze smakiem kwiatu akacji, tak, właśnie, przypomina mi smak kwiatów tego drzewa które się jadło [4.5] Wysycenie: prawie idealne, o kilka bżbelków za duzo [4.5] Opakowanie: podoba mi się szata graficzna etykiety, firmowy kapsel, standardowy bączek, jest dobrze [5] Uwagi: Całkiem przyjemne piwo, spodziewałem się kolejnego miodowego tworka-potworka a tu wyszło coś po co warto sięgnąć nie raz
Ostatnia zmiana dokonana przez becik; 2012-02-05, 14:08.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
"Nie ma (...) piwa, które smakowałoby wszystkim. Każdy browarnik, który próbuje takie przygotować, skazany jest na klęskę" - Michael Jackson
"Dobrzy ludzie piją dobre piwa" - Hunter S. Thompson No Hops, no Glory :)
Kolor: Ciemnowisniowy, klarowny. [4] Piana: Niska i nietrwała. pozostało po niej jedynie parę plamek i otoczka. [2.5] Zapach: Sztuczny miód. Piwa nie wyczuwam. [3] Smak: Słodowo-miodowy. Nie jest to na szczęście kolejny miodowy ulepek i przebija się w nim smak piwa, ale już mnie takie wynalazki nie kręcą. [3] Wysycenie: Odpowiednie, fajnie się pije. [5] Opakowanie: Bączek, na ecie komplet informacji, kapsel "Browar Gontyniec" [3.5] Uwagi: Kolejny miodowy twór. Nie zaskoczył mnie niczym. Źle zainwestowane 3 zeta.
Kolor: Herbaciany, klarowny. [4] Piana: Lekko beżowa, niezbyt wysoka. Szybko opada do cienkiej warstwy, później pierścień. [3] Zapach: Średniointensywny, lekko palony. Dominuje nieco sztuczny miód. [3] Smak: Lekko słodki, miodowo-karmelowy początek. Później miód miesza się z lekko palonym posmakiem, który chwilę zostaje i dominuje w finiszu. [4] Wysycenie: Średnie, ku nieco wyższemu. [4.5] Opakowanie: Bardzo prosta etykieta, ale przynajmniej bez plastrów miodu. Parametry podane. [3] Uwagi: Z datą 25.V.2012.
Kolor: Bardzo ciemny brąz, pod światło cudny rubin. [5] Piana: Drobnoziarnista, beżowa, wysoka, nieźle się trzyma. [4] Zapach: Podobnie jak w korzennym, miód jest tylko nieznacznym dodatkiem, uzupełnia piwo bazowe (Eire?), a więc czuć głównie owocki, orzechy, trochę coli. [4.5] Smak: Tu też miód jest tylko dodatkiem, ale silniejszym niż w przypadku korzennego. Jest wytrawnie, jest lekka palona goryczka, trochę owocków i orzechów, ale za mało treści. [4] Wysycenie: Ciut za wysokie. [4] Opakowanie: Etykieta nawiązuje do modnej ostatnio prostoty, ale tekst został złożony jakoś tak niechlujnie, jakość wydruku też nie zachwyca. [3.5] Uwagi: Pite 23 marca 2012.
Jak na piwo aromatyzowane, to całkiem niezłe, bo nie przesadzono z miodem.
Comment