BOSS, Porter

[ANDRO]

Ekstrakt -18,1 wag.
Alk. - do 9,4 %
poj. - 0,33 l.

Kolor - porter standart
Piana - słaba,znika w 13 sekund.
Smak - coś jak stara kawa z sokiem "graperfruit"
Ocena - (dla klas z nauczaniem zintegrowanym) - "musisz popracować".

[slavoy]

Re: Browar Witnica -BOSS PORTER

ANDRO napisał
(...)
Piana - słaba,znika w 13 sekund.
(...)

Pijesz Piwo ze stoperem w ręku?

[maryhh]

zakupiliśmy podczas wizyty w Świebodzinie i moje wrażenia co do tego trunku są pozytywne

[ANDRO]

Musi być.że te Bossy co na wyspę docierają to są jakieś niedorobione albo ja mam uczulenie na ten browar , bo słyszę pozytywne opinie na temat tego piwa a mi nie chce wchodzić.

[kangurpl]

BOSS CIEMNY

Właśnie wróciłem z krótkiego wypadu do Międzyzdrojów i piłem tam BOSS'a CIEMNEGO z beczki.
Super. Kremowa piana wytrwała do końca.
Piwko miało tylko jedna wadę czuć je było "malizną".
Byłem samochodem i mogłem sobie pozwolic tylko na jedno małe

[Cezar]

Ja nie lubię porterów (z reguły nie dopijam ich do końca), ale w tym przypadku nie miałem żadnych oporów (może dlatego, że była to 1/3, a nie 1/2 litra). Mocne piwo, ale w smaku łagodne, trochę jakby czuć było kawą. Piana też nie była taka słaba, jak opisuje ANDRO.

[baklazanek]

Mi ten porter jakoś nie podszedł. Kupiłem go 2 lata temu i był jakiś wodnisty a piana znikoma. Może akurat trafiła mi się jakaś gorsza partia

[ART]

może go przez te 2 lata źle przechowywałeś...

[kangurpl]

Muszę dodać, że butelkowy nie umywa się do beczkowego niestety.
Dobrałem się do butelek przywiezionych z Międzyrzecza i trochę czuję się rozczarowany.

[kangurpl]

Kolor - intensywny ciemny,
Piana - kremowa, drobna, dość szybko zanika,
CO2 - bardzo słabo,
Zapach - karmelu, przyjemny,
Smak - brak posmaku alkoholu, lekko cierpki ze słabo wyczuwalną nutką słodyczy

Moja ocena: [4.45]

[yendras]

Kolor bardzo ciemny, brunatnoczarny. Piana beżowa, na początku gruboziarnista, sprawiała wrażenie bardzo krótkiej, ale jakoś wzięła się w garść, zbiła i nawet trochę postała. Zapach niezbyt intensywny, ale ładny - trochę podobny do zapachu prawdziwego razowca. Gazu nie za dużo, ale od biedy wystarczy. Smak, no cóż, obiektywnie rzecz biorąc jest to bardzo dobry ciemniak, ale oceniając to piwo jako "porter" trzema wytknąć mu wrażenie lekkiego rozwodnienia. Nawet jeśli weźmie się poprawkę na niski ekstrakt. Ogólnie dobre piwo, można do niego wracać, tylko ze nazwa "koźlak" byłaby wg mnie trafniejsza.

Zakupu dokonałem w Witnicy, w sąsiedztwie browaru. Porter chyba im za dobrze się nie sprzedaje, bo mój egzemplarz miał datę ważności do 8 listopada br. - dokładnie w tym dniu go zakupiłem.

Moja ocena: [4.15]

[żąleną]

Przywieziony przez Pieczarka (za co dzięki).

Komentarz krótki - więcej porterów osiemnastek!!! Dzięki mniejszemu ekstraktowi smak jest bardziej zharmonizowamy, lub też jak kto woli, skonkretyzowany. Palony posmak i wytrawność wybijają sie na wierzch i to mi baaaardzo odpowiada.

[slavoy]

No to ja się wyłamię z grona pochlebców. Jak dla mnie to to może być co najwyżej koźlak (i to kiepski), bo porter to to nie jest. Jest zdecydowanie zbyt "cienki" w smaku. Bez tej wyzaźnej, łechcącej "spalenizny", którą można się delktować np. w przypadku portera warszawskiego.
porter musi być zdecydowanie ciężki, aż gęsty, a jego aromat powinno się wyczuwać wyraźnie wysoko nad kuflem.
Absolutnie nie jest to piwo dla mnie. posmak taki słodko-kwaskowy, mało wyrazisty, piana znika bezpowrotnie.
Mam wrażenie, jakby warzone było na kiepskiej jakości wodzie.
Ocena 3-

[slavoy]

PS
Jestem prawie przekonany że to piwo jest dodatkowo koloryzowane.
- Po pierwsze Primo: Porter osiemnastka nie osiągnąłby chyba takiej smolistej czerni przy dziennym świetle.
- Po drugie Primo: Jego barwa pod mocnym halogenowym światłem jest krwisto-różano-czerwona. Portery, które miałem okazję do tej pory smakować i testować mmiały pod światło raczej ciemnowiśniową barwę. Taki kolr (ponizej) przejwiają włanie koloryzowane nibyczarnoprzeczkowe zaprawy do napojów i inne tego typu sztuczne wynalazki.
Mogę się oczywiście mylić, ale takie jest moje mocne odczucie.

[zythum]

Na początek: to piwo na pewno zasłużyło na ocenę wyższą niż Slavoya. Według mnie 3+ to to jednak jest. Z pozstałymi zarzutami się całkowicie zgadzam, porter to to nie jest, jest to po prostu piwo ciemne o niezłej pianie ale niestety w smaku trochę rozwodnione - myślę, że to efekt wyciągania z 18% ektraktu tak wysokiej zawartości alkoholu na czym wyraźnie piwo to traci treściwość. Ogólnie jak na porter zbyt wodniste i zdecydowanie za mało pełne (portery powinno się wręcz "jeść", jak na piwo "zwykłe" ciemne zbyt duża ilość alkoholu i zbyt płaski smak. Ale mimo wszystko nie jest to takie złe piwo bo po jednym bez oporów mogę wypić następne (i stąd ten + do 3). A poza tym jeden z niewielu ciemniaków w Polsce.