Jabłonowo, Ginger beer

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Pogoniarz
    † 1971-2015 Piwosz w Raju
    • 2003.02
    • 7971

    Jabłonowo, Ginger beer

    Nawet Jabłonowo zaczęło "tłuc" piwo imbirowe.
    Jest to piwo jasne aromatyzowane,wysokoodfermentowane,pasteryzowane o zawartości ekstraktu 9%wag,alkoholu do 5.3%obj.Pojemność 0.5l.
    Etykieta oczywiście łudząco podobna do swych poprzedniczek(z wiadomych browarów).Piwo to charakteryzuje się bardzo wyraźnym smakiem i zapachem jabłkowym, ale nie jest takie słodkie-widać musieli dodać dużo kwasu jabłkowego.
    Na kontrze jest ostrzeżenie:
    Produkt zawiera fenyloalaninę i nie może być spożywany przez osoby chore na fenyloketonurię(uff-udało sie napisać).
    Nie przepadam za takim gatunkiem piwa,ale cóż się nie zrobi dla nowej etykiety.


    Prawie jak Piwo
    SZCZECIN
  • piwowar2
    Kapitan Lagerowej Marynarki
    • 2001.11
    • 588

    #2
    Mam butelke w domu, ale na razie sie nie odwazylem.

    Comment

    • Małażonka
      Major Piwnych Rewolucji
      • 2003.03
      • 4602

      #3
      piwowar2 napisał(a)
      Mam butelke w domu, ale na razie sie nie odwazylem.
      To tak jak ja

      Comment

      • piwowar2
        Kapitan Lagerowej Marynarki
        • 2001.11
        • 588

        #4
        Juz po fakcie, to znaczy po butelce. I zyje. Ale sie balem. Moglo sie okazac, ze mam te chorobe, to bym jutra nie doczekal. Tutaj zawarta jest wielka pomylka: to nie jest piwo, lecz jakis napoj alkoholizowany. Skad ta zawartosc alkoholu do 5,3%? Ocena: szkoda slow.

        Comment

        • kloss
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2003.03
          • 2526

          #5
          Po Jabłonowie wiele się nie spodziewałem,i słusznie.To dla mnie najgorsze polskie piwo imbirowe-ani to piwo,ani imbirowe.Dziękuję bardzo.

          Comment

          • piwo
            Kapitan Lagerowej Marynarki
            • 2001.08
            • 810

            #6
            cóż się nie zrobi dla nowej etykiety.

            Może i najgorsze z polskich imbirowych ale nie aż takie tragiczne.
            Przede wszystkim za słodkie i za ciężkie.

            Szkoda, że belfasta nie można nigdzie kupić.

            Comment

            • Cocobango
              D(r)u(c)h nieuchwytny
              • 2002.04
              • 818

              #7
              Piana dziurawa, biała, słaba, szybko opadająca, brak nawet koronki. Barwa złocista. Gaz ok. Zapach intensywnie jabłkowy z nutą imbiru, nie wyczuwalne piwo. Smak: jabłkowy, bardzo ale to bardzo delikatny posmak piwa. Imbiru więcej niż w konkurencyjnym produkcie Br. Belgia. Nie jest to jednak piwo które chciałbym pić częściej. Opakowanie żywo zielone i nawet ładne.

              Moja ocena: [2.975]

              Comment

              • Twilight_Alehouse
                D(r)u(c)h nieuchwytny
                • 2004.06
                • 6310

                #8
                Kupione z ciekawości w łódzkim Geancie za 2,05.
                Opakowanie ani nie zachwyca, ani nie odrzuca. Etykieta trochę tandetna, ale na tle innych produktów z Jabłonowa prezentuje się nienajgorzej
                Zapach: przy wąchaniu z butelki czuć wyłącznie jabłka, przy wąchaniu ze szklanki nie czuć nic.
                Nasycenie gazem ujdzie.
                Piany prawie nie było, a to się utworzyło, szybko opadło.
                No i na koniec to, co najważniejsze. Dawno nie piłem tak paskudnego piwa. Imbiru w nim jak na lekarstwo, mniej niż w produkcie browaru Belgia. Czuć jedynie jabłka i to strasznie sztuczne. Jak jabłka zejdą z kubków smakowych, pozostaje po nich jabłkowy posmaczek, ale jeszcze bardziej chemiczny. Później przez chwilę nawet czułem jakieś śladowe ilości chmielu, ale długo to nie trwało. Potem natomaist pojawia się okropny gorzki posmak który długo nie schodzi z ust. Na tyle długo, że czułem go jeszcze przez 40 minut po opróżnieniu butelki, ponieważ nie miałem czym popić. To rwnież powód dla którego byłem takim desperatem i skończyłem zawartość butelki, wiedziałem bowiem, że nie będę już miał nic więcej do picia przez jakiś czas :-) W skrócie: żałuję ze za smak nie mogę dać oceny 0! Przy tym czymś imbirowe z browaru Belgia wydaje się napojem bogów...

                Moja ocena: [1.4]

                Comment

                • MarcinKa
                  Major Piwnych Rewolucji
                  🍼🍼
                  • 2005.02
                  • 2736

                  #9
                  Ocena z ARTomatu

                  Kolor: Nie ma się do czego doczepić. W sumie jak na tak lekkie piwo to dość ciemny. [4]
                  Piana: Prawie jej nie było, tylko taka symboliczna, a po chwili i ta znikła. [1.5]
                  Zapach: Mało intensywny, tak jak pisali poprzednicy jabłkowy i słodki. Nuty imbirowej ani piwnej nie czuć. Trochę mdły, ale nie odrzuca. [2.5]
                  Smak: Kiepski. Wyczułem właściwie tylko smak słodkich jabłek. Tylko w pierwszym momencie wydaje się lekko kwaskowy. Posmaki chmielowo goryczkowe gdzieś majaczą ale nie są w stanie przebić się przez te jabłka. Najgorszym grzechem tego piwa jest jednak, to że nie czuć imbiru! Nie posiada prawie charakterystycznego palącego posmaku. Całościowo smak mocno chemiczny. Pić się da ale sporadycznie, najlepiej zimne na upale. [2.5]
                  Wysycenie: Początkowo było wręcz idealne. Szybko jednak gaz uleciał i piwo "klapło". [3.5]
                  Opakowanie: Mnie osobiście bardzo się podoba (cała seria). Kolorystyka odpowiednia, kapsel firmowy. Wady to: brak ekstraktu, krzywo przyklejone etykiety. [4.5]
                  Uwagi: Pierwsza wersja, ta o zawartości 5,3% alkoholu, była o niebo lepsza. Dla mnie była ciut lepsza od Belgii, czyli najlepszy imbir na rynku. Imbir był tam na pierwszym planie. Na etykiecie był też ekstrakt. Piwo się stoczyło okropnie.

                  Moja ocena: [2.625]
                  To lubię: Czarnków, Krajan, Amber, EDI, Fortuna, BOSS, Lwówek Śląski, Grybów, Jagiełło, Łódź, Browar Na Jurze, GAB, Kormoran, Gościszewo, Konstancin, Staropolski, Zodiak, Zamkowy, Ciechanów

                  Comment

                  • rotmistrz
                    D(r)u(c)h nieuchwytny
                    • 2005.06
                    • 469

                    #10
                    Ocena z ARTomatu

                    Kolor: żółty, klarowny [3]
                    Piana: baiła drobnoziarnista szybko siadłapozostawiając dziurawy kożuszek, brak sladów na szkle [1.5]
                    Zapach: owocowo-piwny brak zapachu imbiru, [2.5]
                    Smak: lekko chmielowo-owocowy, goryczka bardzo łagodna, też bak imbiru [2.5]
                    Wysycenie: początkowo duże później spadałao do minimalnych ilości gazu odrywajacych sie od dna [2.5]
                    Opakowanie: informacje o piwie nie pełne, etykieta zielonkawa z białymi i czrewonymi akcentami, kapsel firmowany logo browaru [3]
                    Uwagi:

                    Moja ocena: [2.45]

                    Comment

                    • lapetti2
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2006.05
                      • 8

                      #11
                      Ocena z ARTomatu

                      Kolor: żółty, trochę sikowaty [3.5]
                      Piana: biała, tworzy dosyć cienki i dziurawy kożuszek ale trzyma się długo - po blisko godzinie od nalania do szklanki nadal się trzyma [3.5]
                      Zapach: sztuczny - jabłkowy, zdecydowanie odrzuca [1.5]
                      Smak: żywcem jak wygazowany "szampan", brak smaku imbirowego a to w końcu ma być piwo imbirowe (!) ? [1.5]
                      Wysycenie: śladowe, ale trzyma się bardzo długo na stałym niskim poziomie [2]
                      Opakowanie: nieszczególne, na kontretykiecie pierdoły typu cytuję: wyjątkowy i niepowtarzalny smak i aromat - kto to wymyśla ?? krzywo naklejone etykiety - przegrzebałem całą półkę w poszukiwaniu butelki prosto oklejonej (do zdjęcia) i nie znalazłem [3]
                      Uwagi: Kupiłem wczoraj z ciekawości. Nie byłem w stanie dopić tego piwa do końca, co prawie nigdy mi się nie zdarza :/ Cena na poziomie Gingersa z Kielc, więc szkoda zdrowia i pieniędzy na eksperymenty - piwo z Browaru Belgia przy tym to arcydzieło.

                      Moja ocena: [1.9]

                      Comment

                      Przetwarzanie...
                      X