Przywiezione prosto z Londynu piwo typu bitter ale, nalane do butelki o typowo wyspiarskiej pojemności 1 pinty (0,568 litra), o zawartości alkoholu 5,5%.
Piana - jasnobeżowa, średnioziarnista, gęsta, bardzo trwała.
Barwa - brązowoczerwona, dość jasna.
Zapach przecudny, winno-kwiatowy.
Smak - łagodna, subtelna, wyraźna goryczka.
Pozwoliłem sobie prztłumaczyć kawałek recenzji tego piwa zawartej na kontretykiecie (z góry przepraszam za niedoskonałość): "Bombardier ma utrzymującą się miękkość, pikantne zakończenie charakterystyczne dla rodzynek(?) oraz łagodną, chmielową gorycz".
Co by jednak nie pisać - wyborne piwo. Szkoda, że miałem tylko jedną butelkę.
O piwie i browarze można poczytać sobie na stronie:
Piana - jasnobeżowa, średnioziarnista, gęsta, bardzo trwała.
Barwa - brązowoczerwona, dość jasna.
Zapach przecudny, winno-kwiatowy.
Smak - łagodna, subtelna, wyraźna goryczka.
Pozwoliłem sobie prztłumaczyć kawałek recenzji tego piwa zawartej na kontretykiecie (z góry przepraszam za niedoskonałość): "Bombardier ma utrzymującą się miękkość, pikantne zakończenie charakterystyczne dla rodzynek(?) oraz łagodną, chmielową gorycz".
Co by jednak nie pisać - wyborne piwo. Szkoda, że miałem tylko jedną butelkę.
O piwie i browarze można poczytać sobie na stronie:
Comment