Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Komentarze sprowadzają się głównie do wklejenia jakieś mordki i wpisania "hehe". .
hehe
Czymże jesteś śmierci ! Gdzie jest twój oścień?
Skoro my istniejemy, śmierć jest nieobecna,
skoro tylko śmierć się pojawi nas już nie ma.
Epikur z Samos.
Art, gdyby dało się stworzyć taki zamknięty katalog ksywek lub czynów zakazanych znalazłby się on w ustawie. A to jest niewykonalne. Właśnie dlatego przepisy mają charakter dosyć ogólny i dlatego istnieją sądy, które decydują czy nastąpiło złamanie prawa.
Ale powtarzam - najbardziej mi żal, że wystąpił brak jakichkolwiek oporów moralnych. Stare powiedzenie mówi "jeśli nie wiesz jak się zachować - zachowuj się przyzwoicie". Ale do tego trzeba wiedzieć co jest "przyzwoite". Tu takiej wiedzy zabrakło.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Szkoda, że nikt z dyskutantów nie zdobył się na powierzchowną choćby refleksję nad postulatem Krzysia.
Pobieżna refleksja wskazuje, że Krzysiu ma nie tylko swoje zdecydowane poglądy na temat Lenina, ale także znaczne zapędy do ograniczania wolności kolegi lenina. O ile dobrze pamiętam, dzieła Lenina nie zostały zakazane (w odróżnieniu od "Mein Kampf", co zresztą jest zakazem martwym, bo polskojęzyczne wydania drukowane są np. na Łotwie). Ten pomysł to raczej kwestia światopoglądu Krzysia i jako taki został wyraźnie odrzucony.
Mafar, naprawdę musiałeś mało czytać. Albo ograniczałeś się tylko do komunistycznych podręczników, Oganioka, uchwał kolejnych Pleplenum itp..
Lenin był jednym z największych szubrawców w historii. To naprawdę nie jest trudne do sprawdzenia.
Mi sie wydaje, że pomysładowcy i zwolennicy eliminowania nicków najzwyczajniej się nudzą i lubią sobie poprowokować i pomoralizować.
Skoro do tej pory nie przeszkadzały im takie ksywki jak DUPA, KUPA, STALIN000 to śmieszy mnie czepianie i moralizowanie własnie w tym momencie kiedy pojawił się Lenin (wiecznie żywy jak widać )
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
<Pieczarku>: Nikt nie podszedł poważnie i refleksyjnie do tematu Krzysia, bo temat nie jest poważny.
A jak ktoś się zaloguje pod ksywką "Adolf" albo "Józef", to co, też będzie wrzask, że nie wolno, że propagowanie zbrodniczych ideologii, itp.?
A jak ktoś się zaloguje jako "Jan Paweł II"? Albo "JPII"? Też będzie wrzask?
Ostatnia zmiana dokonana przez breslauer; 2005-03-17, 14:43.
Proszę bardzo, odnoszę się do postu Arcego:
Krzysiu nigdzie w tym temacie nie pisał o swoim światopoglądzie. On napisał o obowiązującym prawie. Oczywiście można się nie czuć związanym postanowieniami tego prawa. Można je uważać za głupie, miałkie, ograniczające wolność (np. do dowolnego wybierania ksywek). Ale to w niczym nie chroni przed odpowiedzialnością. Przed sądem nie można zadeklarować: "Ja nie uznaję tego prawa". Znaczy, zadeklarować można, ale to nie zmienia ewentualnego wyroku. I tyle.
Lenin dobry na pewno nie był. Może teorię miał wspaniałą (m.in. dyktat proletariatu), ale już w praktyce wyszło gorzej.
Ale czy Lenin był jednym z najwiekszych szubrawców, to bym się spierał. W końcu, żeby jego bolszewicy mogli wywalczyć sobie władzę pośród całej zgrai innych partii czyli eserowców, mienszewików, czy innych generałów carskich, nie można było być "gładkim" i "miłym". Lenin po prostu musiał być twardszy od innych, bo scheda po carach była nazbyt cenna, żeby ją dać komu innemu.
Niemal pewnym może być, że walkę o władzę wygrali ci, którzy byli wystarczająco brutalni, aby zastraszyc resztę.
Zasługą Lenina było również powołanie, już w grudniu 1917, słynnego Czeka z imć F.Dzierżyńskim na czele, które dość jednoznacznie "zasłużyło" się w dziejach.
Prawo to pozwala na udostępnianie w publicznych bibliotekach dzieł W.I. Lenina. Na istnienie ZKP "Proletariat". Ktoś tu chyba dokonuje własnej interpretacji tego prawa.
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika pieczarek
Proszę bardzo, odnoszę się do postu Arcego:
Krzysiu nigdzie w tym temacie nie pisał o swoim światopoglądzie. On napisał o obowiązującym prawie. Oczywiście można się nie czuć związanym postanowieniami tego prawa. Można je uważać za głupie, miałkie, ograniczające wolność (np. do dowolnego wybierania ksywek). Ale to w niczym nie chroni przed odpowiedzialnością. Przed sądem nie można zadeklarować: "Ja nie uznaję tego prawa". Znaczy, zadeklarować można, ale to nie zmienia ewentualnego wyroku. I tyle.
dobrze, napisz proszę do czego niezgodnego z prawem nawołują bliżej niesprecyzowane nicki Użytkowników, których Krzysiu nie wymienił a prosi o ich usunięcie.
Prawo to pozwala na udostępnianie w publicznych bibliotekach dzieł W.I. Lenina. Na istnienie ZKP "Proletariat". Ktoś tu chyba dokonuje własnej interpretacji tego prawa.
(...)Skoro do tej pory nie przeszkadzały im takie ksywki jak DUPA, KUPA, STALIN000 (...)
Cóż - mnie kiedyś jedna ksywka bardzo przeszkadzała. Była wulgarna i obraźliwa dla innych. Zgłosiłem to Artowi i rzecz została załatwiona. Dodatkowo (tak się Art chwalił...) przejrzane zostały profilaktycznie ksywki zaczynające się na "h" i "ch"... (wszak nie wszyscy znają ortografię)
Zgodnie z polski prawem, nawoływanie zarówno do narodowego socjalizmu, jak i do komunizmu jest karalne. (...)
W takim razie ja jak widać mało znający prawo proszę o zasadny przykład na to jak poprzez używanie nicka Lenin, łamane jest polskie prawo (nawoływanie i propagowanie idei komuzmu).
Dla mnie pojęcie "nawoływania i propagowania" ma trochę inne znaczenie ale może dowiem się czegoś innego.
Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment