Lenin do mauzoleum
Kasować ksywki
Collapse
X
-
Tak też właśnie myślałem, że ktoś dla jaj, albo np dla prowokacji nadał sobie taki nick i nie było to związane z poglądami. Podejrzewam, że zwolennik Lenina nie obierałby sobie takiego nicka. Jest bodajże w Łodzi też taki gość, zdecydowany antykomunista, bierze udział w różnych manifestacjach ośmieszających postkomunistów, a z wyglądu stara się upodobnić do Lenina. Jak go policja zatrzymuje i pyta o dane, to się przedstawia dla jaj jako Włodzimierz Lenin. Co ciekawe ma sprawę w sądzie na za ...podszywanie się pod inną osobę tzn za Włodzimierza Lenina
Comment
-
-
Tak sobie czytam ten temat i mimo całego szacunku jaki mam do Krzysia i Pieczarka, odnoszę wrażenie że trochę Panowie przeginacie. Dzieła Lenina nie są w Polsce zakazane jak to już ktoś tu napisał, Lenin jest jak by nie patrzeć postacią historyczną.
W używaniu takiego nicka nie widzę żadnego bezprawia, co najwyżej brak smaku czy wyczucia. Nawet jeżeli ktoś tu napisze że Lenin jesteś cool lub Lenin jesteś fajny facet, to będzie się odnosiło do konkretnej osoby a nie do postaci historycznej.
Nie widzę tu żadnego nawoływania lub propagowania ideii niezgodnych z prawem. Wg. mnie to Krzysiu nadinterpretujesz polskie prawo."Ma jednak kraj polski napój warzony
z pszenicy, chmielu i wody, po polsku
piwem zwany; a gdy nic nadeń lepszego
do pokrzepienia ciała, jest nie tylko rozkoszą
mieszkańców, lecz i cudzoziemców
wybornym smakiem"
Jan Długosz, Historie Piwne
Moja strona www w początkowym okresie budowy
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika arcyA czy ksywka "Krzysiu", kojarząca się na przykład z Krzysztofem Kolumbem, od którego zaczęła się eksterminacja Indian obu Ameryk, nie jest nawoływaniem do czegoś tam?
Krzysiu, a co mają zrobić ludzie, którzy taką ksywkę noszą od lat. Może kolega lenin nazywa się Lenicki, Lewiński, Leńkowski i wołają na niego lenin od przedszkola? W mojej szkole było dwóch Niemczyków - na jednego wołali hitler, a na drugiego mały hitler. Czy to oznacza, że Szkoła Podstawowa nr 29 w Gdyni była siedliskiem narodowego socjalizmu?Lepiej milcząc uchodzić za idiotę, niż odzywając się rozwiać wszelkie wątpliwości.
------------------------------------------------------------------
Jasne czy ciemne? Jasne, że ciemne!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika ARTale to była hybryda - postać przejściowa pomiędzy nickiem a liczbąBrowar Hajduki.
adam16@browar.biz
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Krasnoludki są na świecie, a w każdym razie w Chorzowie ;) a dowodem jest to, iż do domowego piwa siusiają :D - mam KWASIŻURA :D
Comment
-
-
Ja rozwazalbym to zagadnienie raczej w kategoriach dobrego smaku. Nicki typu Lenin, Stalin czy Hitler sa dla mnie rownie niesmaczne jak ch.. czy gow.. Rozumiem ze ktos mogl miec taka ksywe (choc ja bym sie raczej opieral, nie chcialbym byc okreslany zadnym obrazliwym terminem), ale uzywanie takiego nicka prowadzi do "oswajania" pseudonimu jednego z tworcow zbrodniczego systemu ktory wymordowal miliony ludzi. To troche tak jak noszenie koszulki ze swastyka lub sierpem i mlotem.Popieraj małe browary!!!
Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Gambrinus...Rozumiem ze ktos mogl miec taka ksywe (choc ja bym sie raczej opieral, nie chcialbym byc okreslany zadnym obrazliwym terminem), ale uzywanie takiego nicka prowadzi do "oswajania" pseudonimu jednego z tworcow zbrodniczego systemu ktory wymordowal miliony ludzi. To troche tak jak noszenie koszulki ze swastyka lub sierpem i mlotem.
Ja pamiętam jak jakieś 10 lat temu kolekcjonowałem wszelkie medale, znaczki, proporczyki związane jakoś z ZSRR oraz Leninem. Nikt tego nie uważał za chore i głupie. Jednakże gdybym zbierał odznaki SS i wizerunki Hitlera to pewnie wyklęto by mnie od najgorszych, a przynajmniej nie obyłoby się bez długich wyjaśnień *Dlaczego*bla bla bla
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika dzidek1960Dzieła Lenina nie są w Polsce zakazane jak to już ktoś tu napisał, Lenin jest jak by nie patrzeć postacią historyczną.
W używaniu takiego nicka nie widzę żadnego bezprawia, co najwyżej brak smaku czy wyczucia.
- Mein Kampf po niemiecku
- ze 30 tomów "dzieł" Lenina (część po rosyjsku, ale te niestety ocenzurowane przez Stalina, podobnie jak polskie wydania ocenzurowne przez polskich komunistów)
- kilkanaście tomów Kim Ir Sena - koreańskiego "Wodza Słoneczko"
- kilka dzieł Mao Tse-Tunga
I nie zamierzam ich wyrzucać, bo to są dokumenty historyczne. Zwróćcie np uwagę, że na początku lat 90-tych prawica (bardzo aktywny w tej sprawie był np. Stefan Niesiołowski) protestowała przeciwko masowemu wyrzucaniu z bibliotek kompletów wydań uchwał partyjnych, tez na kolejne zjazdy, genialnych przemówień Jaruzelskiego. Gomółki i Gierka już w bibliotekach nie było, bo kazał ich wyrzucić Jaruzelski. Protestowali właśnie w imię historycznej prawdy, po to, aby każdy mógł poznać miniony okres także z perspektywy czerwonego bractwa. Ja naprawdę potrafię odróżnić fakt istnienia jakiegoś dokumentu, od propagowania zawartych w nim treści.
Co do bezprawia używania nicka "Lenin" wiem, że do pierwszego wyroku sądowego sprawa może być dyskusyjna, a i sam wyrok sądu niepewny. Dlatego dwukrotnie wcześniej pisałem, że bardziej niż ewentualne złamanie prawa martwi mnie brak jakichkolwiek obiekcji moralnych przed używaniem takiej ksywki. Bo to nie jest tak, że Art siedzi ze słownikiem w ręku i np. losowo nadaje nam forumowe imiona. Jednemu dał "pieczarka", innemu "dupadupa" (był tu ktoś taki), innemu wreszcie "hitlerek" czy "lenin". Nasz forumowy Lenin sam chciał nazywać się w ten sposób. I nie wierzę, że znane mu były jedynie wzruszające sowieckie czytanki o Leninie rozdającym dzieciom cukierki. Teraz, gdy zrobiła się maleńka burza, dorabia niepoważne wg mnie uzasadnienie o "swojej niezależności, którą ceni najbardziej". Myślę, że rejestrując się na jakimś kolejnym forum przynajmniej zastanowi się nad sensem takiego działania. A to już będzie sukces naszej dyskusji.
Dzidek i Gambrinus nazywają to kwestią smaku, wyczucia. Cieszę się, że rozumujemy w podobny sposób.Last edited by pieczarek; 2005-03-18, 08:13.
Comment
-
-
Owszem, jest to kwestia smaku. Tylko Krzysiu nie powinien narzucać swojego smaku innym, a do tego sprowadzała się jego wypowiedź, która zapoczątkowała dyskusję.
Jeżeli tak bardzo mu zależy, powinien wysłać PW do lenina i uzyskawszy jego zgodę, zwrócić się do ARTA. Tymczasem Krzysiu na forum zażądał usunięcia ksywki, która nie odpowiada jego poczuciu przyzwoitości, nie pytając o zgodę bezpośrednio zainteresowanych.
Comment
-
-
Arcy, wróć proszę do pierwszego postu. Bo w tej chwili troszkę fantazjujesz. Krzysiu nic nie pisał o smaku, tym bardziej o swoim smaku w tej sprawie. Krzysiu napisał o obowiązującym prawie, tak jak to prawo rozumie. Być może rozumie je źle, ale to nie powód aby przeinaczać jego słowa. Sprawy - pożądanych jak się wydaje obiekcji moralnych, smaku, wyczucia - zostały poruszone przez inne osoby.
Comment
-
-
Zgadzam się w zasadzie z Gambrinusem.
Wg mnie ksywka czy obrazek przy niej to konkretne treści, które ich użytkownik chce przekazać otoczeniu. Jeżeli ktoś twierdzi, że są to rzeczu zupełnie oderwane to albo nie zdaje sobie sprawy, że to nie prawda, albo poprostu nie jest zbyt rozgarnięty. Oczywiście nikogo z forumowiczów nie próbuję określać takim mianem.
Zakładam, że kolega lenin nie miał żadnych niecnych zamiarów, nie chciał propagować wartości pewnego uzdrowiciela mas lecz traktuje tę ksywkę jako żart, reklamę swojej fajnej osoby. Jednak dzięki tej dyskusji on i może jego następcy zastanowią się nad tym, że są ludzie, którym nie jest wszystko jedno jakie treści przekazują byle by były cool. Jeśli o mnie chodzi lepiej odbieram ksywkę np. 'dupek' (pomijam oczywiście jawne wulgaryzmy) niż lenin, stalin, hitler, szatan czy jezus - jest w niej zazwyczaj więcej prawdy.
Na koniec informuję, że moja ksywka nie ma nic wspólnego z pewnym panem, co to jest podejrzany o fizyczne kontakty nizgodne z prawem, ani z nikim z jego rodzinyMM961
4:-)
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika JAcksonNa koniec informuję, że moja ksywka nie ma nic wspólnego z pewnym panem, co to jest podejrzany o fizyczne kontakty nizgodne z prawem, ani z nikim z jego rodziny
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika GambrinusJa rozwazalbym to zagadnienie raczej w kategoriach dobrego smaku. ...CIACH... To troche tak jak noszenie koszulki ze swastyka lub sierpem i mlotem.
No i nie miał koszulki na zmianęLast edited by Ark; 2005-03-18, 20:24.
Comment
-
Comment