Pogrubiamy ceny w sklepie browaru
Collapse
This topic is closed.
X
X
-
Pooglądaj sobie ceny w sklepiku - na droższych towarach nie można stosować za dużej marży, a na mniejszych nie jest to tak dotkliwe dla klienta. Sklepik na czymś musi jako tako zarobić - transport ani prowadzenie sprzedaży przez internet za darmo nie jest, nie mówiąc już o zysku, który jakiś raczej, nie uważasz, przedsięwzięcie powinno generować. Jesli jedne rzeczy są po cenie niewiele wyższej od ceny zakupu od producenta, siłą rzeczy cena innych musi być wyższa, pomijając fakt, że sprzedaż rurek będzie raczej marginalna, chodzi głównie o to, żeby mieć szeroką ofertę - to czasem ktoś "przy okazji" zamówi również takie coś.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesNikt ci nie broni kupić za 500 zł!
Jak zwykle nie na temat.
Znajomy kupił niedawno gar zacierny w hurtowni Emalii, tez zdecydowanie tańszy, gdzieś tam o tym wspomniałem.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
nie kupuję w WESie odkąd zrobił pewne świństwo. BA ma żydowskie ceny i marżę na produkty (w moim odczuciu za wysoką, a dodatkowo korzysta z pozycji monopolisty i wyłącznego przedstawiciela na pewne produkty) stąd kupuję u "swojaka", choć biowinowe rzeczy mogę kupić taniej u siebie w sklepie z 15 % zniżką.
nie róbmy świństwa Shlangiemu w dzień jego święta!
ceny będą niższe jak znajdzie się bezpośredni dostawca, na razie biowin ma wyłączność na pewien asortyment, a przy pozycji jaką prezentuje nikt z jego dostawców nie będzie z małymi rozmawiał.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika becikZnajomy kupił niedawno gar zacierny w hurtowni Emalii, tez zdecydowanie tańszy, gdzieś tam o tym wspomniałem.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyrPrzez internet? To, że gdzies w Polsce jest coś taniej, to jeszcze nie znaczy, że to jest cena rynkowa. Niestety ale na podobne narzekania jest tylko jedna odpowiedź - nie ma przymusu kupowania. Ani w piwowrze.biz, ani w BA, ani w ogóle nigdzie poza może koncernami enegetycznymi, sieciami wodociągów i PGNiG.
Napisałem o tym w jakimś temacie tylko za cholerę nie mogę go teraz znależć.Gdybyśmy nie mieli Warszawy w Generalnym Gubernatorstwie, to nie mielibyśmy 4/5 trudności, z którymi musimy walczyć. Warszawa jest i pozostanie ogniskiem zamętu, punktem, z którego rozprzestrzenia się niepokój w tym kraju - Hans Frank 14.12.1943 http://zamkidwory.forumoteka.pl
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika e-prezesNikt ci nie broni kupić za 500 zł!
A żonka ma opisała sposób działania wielkich sklepów niespożywczych. Za aparacik z gazetki zapłacisz w miarę tanio, ale za kartę i etui do niego zabulisz jak za zboże.
Piwowar.biz - nie dla idiotówDick Laurent is dead.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika slavoy
A żonka ma opisała sposób działania wielkich sklepów niespożywczych. Za aparacik z gazetki zapłacisz w miarę tanio, ale za kartę i etui do niego zabulisz jak za zboże.
Piwowar.biz - nie dla idiotów
A chodziło mi m. in. o to, że wężyk jest dodatkowym gadżecikiem, dostępnym w każdym miescie Polski, więc nikt nie musi go u Shlangiego kupować, ale ceni się, że człowiek wzbogaca ofertę, kokosów na tym nie zarobi Po za tym to, że gdzies coś można kupić taniej - to oczywiste, cały biznes polega na tym, że jakieśtam produkty z pewnego segmentu są skupione w jednym miejscu i jest łatwiej je zamówić - nie taniej.Last edited by Marusia; 2006-11-22, 19:04.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika PijakPrzyznam że czuję sie lekko zażenowany, rozumiem że najlepiej "kroić" swojego, ale bez przesady gdy biowin za zakupy tzw. hurtowe(od 500 PLN) daje upusty minimum 15%.
Co do tych garnków, rozumiem, że ktoś moze stwierdzić, ze sorry, ale dajmy na to 10 czy 20 zł nie zamierza płacić więcej, tylko dlatego, że to swój sklep. Jeśli ma możliwość kupić taki sam garnek, za mniejsze pieniadze niech to zrobi. Jednak wchodząc do piwowara.biz ktoś już część roboty za niego odwalił. Klient nie bedzie musiał jeździć po mieście szukając odpowiedniego gara, o szukaniu producenta nie wspomnę. Klient moze nawet nie mieć czasu jeździć po mieście i szukać tegoż gara, tymczasem tutaj zamówi i poczta (jak nie strajkuje) czy kurier mu dostarczą towar do domu czy do pracy. Za to niestety trzeba zapłacić.
To jest torchę tak jak z naszym handlem - sklep osiedlowy a hipermarket czy dyskont. Nie
będę kupował w sklepie osiedlowym (czy jak parę razy słyszałem, niekoniecznie o swoim sklepie "u złodzieja" czy "u Żyda") bo on to kupuje w Makro, a ile jeszcze na tym zarabia, pojadę do hipera czy dyskontu. Tylko, że za jakiś czas się okaże, że tego sklepu już nie będzie i nie będzie wyboru czy sklep osiedlowy i zakupy niemal w kapciach, czy wyprawa do hiepra, albo marny wybór w dyskoncie.
Powiem szczerze, gdybym wypatrzył gdzieś taniej jakiś produkt i potrzebowałbym go, bez wahania kupię taniej, ale nie będę komuś robił koło pióra, że on ma za wysokie ceny czy zdziera z klientów. Sorry, ale taki temat na forum to jest "podcinanie gałęzi, na której my wszyscy wspólnie siedzimy". To jest tak jak z tym słodem, kupiłeś taniej - super, chcesz sie tym podzielić z innymi też nieźle, ale na litość boską nie wyzywaj innych od zdzierców.
Comment
-
-
Kopyr, no nic dodać, nic ująć
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyrTo jest torchę tak jak z naszym handlem - sklep osiedlowy a hipermarket czy dyskont. Nie
będę kupował w sklepie osiedlowym (czy jak parę razy słyszałem, niekoniecznie o swoim sklepie "u złodzieja" czy "u Żyda") bo on to kupuje w Makro, a ile jeszcze na tym zarabia, pojadę do hipera czy dyskontu. Tylko, że za jakiś czas się okaże, że tego sklepu już nie będzie i nie będzie wyboru czy sklep osiedlowy i zakupy niemal w kapciach, czy wyprawa do hiepra, albo marny wybór w dyskoncie.
Ja jestem studentem i na zakupy do hipermarketu jeżdżę mniej więcej co dwa tygodnie. W "osiedlowym" sklepie kupuję tylko najpotrzebniejsze rzeczy i czasami jakieś zachcianki. Gdybym miał tam robić większe zakupy, to bym chyba zbankrutował.
W pewnym dyskoncie na literę B na warszawskiej Pradze słyszałem kiedyś jak pewna kobieta oglądając basenik ogrodowy za 16 zł powiedziała: "Oni chyba oszaleli, kupię sobie ale nie w tym życiu".
Są ludzie, których nie stać na kupowanie w sklepie osiedlowym nawet bułek.
PS. Co do Shlangbauma i jego cen to nic nie mam
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika darkoCzy sugerujesz, że ludzie mają kupować w sklepach osiedlowych tylko dlatego, żeby nie upadły? Pewnie nie.
Ja jestem studentem i na zakupy do hipermarketu jeżdżę mniej więcej co dwa tygodnie. W "osiedlowym" sklepie kupuję tylko najpotrzebniejsze rzeczy i czasami jakieś zachcianki. Gdybym miał tam robić większe zakupy, to bym chyba zbankrutował.
W pewnym dyskoncie na literę B na warszawskiej Pradze słyszałem kiedyś jak pewna kobieta oglądając basenik ogrodowy za 16 zł powiedziała: "Oni chyba oszaleli, kupię sobie ale nie w tym życiu".
Są ludzie, których nie stać na kupowanie w sklepie osiedlowym nawet bułek.
Zauważ, ze tak podchodząc do sprawy dojdziemy do takiej paranoi jak jest w Niemczech, gdzie poza hipermarketami i dyskontami nie ma innych sklepów. Kiedyś poprosiłem ojca, zeby mi przywiózł jakieś piwo z Reichu jak przy okazji będzie. Przywiózł mi piwo "hergestelt fur Plus", myślę, ze nie chciałbyś mieć do wyboru tylko Docka, Rogera czy innego Krugera oraz Carlsberg, Tyskie, Lech i Warka, bo to się sprzedaje. Są rejony kraju, ze Pilsner Urqell to jest ekstrawagancja - w dyskontach go jeszcze nie widziałem.
Comment
-
-
Akurat dziś, miejmy nadzieje, że Shlangi już odpłynął
Który sklep internetowy przywiezie za free towar na giełdę np. tyską , no który?
Po pierwsze jest naszym kolegą po drugie bije wszystkie oferty na łeb ucinając do ZERA koszty wysyłki. Zdrowie Shlangiego a kto nie chce niech nie kupuje i nie obgaduje.
Comment
-
-
Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika kopyr(...) Kiedyś poprosiłem ojca, zeby mi przywiózł jakieś piwo z Reichu jak przy okazji będzie. Przywiózł mi piwo "hergestelt fur Plus",(...)
Comment
-
Comment