Koszulka, koszulką, ale moim zdaniem trzeba kręcić klip pt. Jestem sekciarzem browar.bizowym.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
W kwestii klipów, po przeczytaniu wątku o nowościach KP zamarzył mi się klip miodowy:
Rano, dom polskiej rodziny 2+2. Stół zastawiony do śniadania, wszyscy siedzą wokół, nagle dzieci wołają:
- Mamo, ja chcę kanapkę z miodem!
Matka głaszcze pociechy po główkach i mówi:
- Nie ma miodu, dzieciaczki... Wszystko zabrały browary...
Zbliżenie na zszokowane twarze głodnych dzieci, w oczach łzy jak grochy, a pod spodem w miodopodobnej czcionce pojawia się:
ODDAJCIE MIÓD DZIECIOM
Koszulka sekciarska byłaby już w 100% hermetyczna, nie mam pomysłu na dobre hasło.
Refren: "Jestem sekciarzem brow.bizowym" i melodia pasują
a za zwrotki mogą robić recytowane, antykoncernowe lepieje
Można też dodać pendragonową fantazję z siusiającym Żubrem. Tylko kto zagra żubra?
Ostatnia zmiana dokonana przez delvish; 2011-07-08, 14:56.
"You can't be a real country unless you have a beer and an airline - it helps if you have some kind of a football team, or some nuclear weapons, but at the very least you need a beer."
(Frank Zappa)
"It is not from the benevolence of the butcher, the brewer, or the baker that we expect our dinner, but from their regard to their own interest. We address ourselves, not to their humanity but to their self-love" (Adam Smith)
"Nie myśl o tym, że wszystko się kończy. Myśl, że wszystko się dopiero zaczyna. To, co powinno być życiem: spokój, wolność i cisza" M. Hłasko, "Ósmy dzień tygodnia"
W latach 80-tych, jako aktywny anarchista w momencie podwyżki cen piwa przez PRL bazgrałem po murach pędzlem "jasne pełne lepsze niż czerwone" (spraje były za drogie :-D). Dziś stare kości (hehe) i okoliczności motywują do kolejnych akcji. Parafrazując Marusię (myślę, że się nie obrazisz) proponuję prowokacyjnie, hardcorowo: CHMIEL-rdole
Za bronka nie ręczę czy jest jadalny. Jeżeli chodzi o wysyłkę to trzeba doliczyć 14 zeta, albo 3 eurosporty, albo 100 ukraińskich wiewiórek (hrywien). Dolków nie przyjmuję. Chętnych zapraszam na PW. Zapisy do zakończenia łykendu.
Witam Szanowne Grono.
Mam do oddania cztery segregatory z kompletnymi polskimi etykietami (tzn. jeśli oczywiście występują - etykieta, kontretykieta, krawatka). Wszystkie etykiety są wyeksponowane estetycznie i czytelnie posegregowane browarami, wszystkie pochodzą z wypitych osobiście...
Comment