Kufel Browaru - wersja droższa - edycja nr 1

[celt_birofil]

Kufel Adama

adam16 napisał(a)
Trzeba będzie do tego kufla podchodzić z prawdziwym pietyzmem.

Jak byłem u Adama na Geburtstagu (birthday), to nawet dał mi na Niego popatrzeć - z daleka

[adam16]

Re: Kufel Adama

celt_birofil napisał(a)

Jak byłem u Adama na Geburtstagu (birthday), to nawet dał mi na Niego popatrzeć - z daleka

W końcu to seria bardzo limitowana, więc ostrożności nigdy za wiele

[celt_birofil]

Re: Re: Kufel Adama

adam16 napisał(a)

W końcu to seria bardzo limitowana, więc ostrożności nigdy za wiele

Nastepnym razem niech ART dołącza do tego "cudeńka" białe rękawiczki...

[ART]

następnym razem jak coś będzie podobnego to chyba będę wysyłał kufle w opakowaniu antyczołgowym...

[adam16]

To może małe podsumowanie. 57 kufli minus ile w stłuczkach w czasie podróży Pocztą Polską?
PS
Mój ciagle jest cały

[ART]

minus te które jeszcze nie doszły do adresatów... mam już sygnał że jedna przesyłka w ogóle jeszcze nie dotarła...

[żąleną]

Kemp napisal/a
Jak zwykle mam pecha. Jakiś gamoń na poczcie musiał nieźle rzucić moim kuflem i efekt jest taki, że się rozpękł

A nie można pociągnąć kogoś za odpowiedzialność? W końcu płacone było za dostarczenie w całości.

[slavoy]

Jedynie jeżeli wysyłane było z opcją "ostrożnie!", co kosztuje więcej. Jeśli Art rozsyłał w ten sposób, to może dałoby się coś zdziałać, ale znając urzędników, to trzeba by się mocno zawziąść...

[ART]

żeby otrzymać zwrot pieniędzy za taki rozwalony przez pocztę kufel, przesyłka musiałaby być wysłana jako wartościowa, tego nie czyniłem ze względu na koszty, jak widać powinienem był.

[slavoy]

Ale jeżeli przesyłka z opcją "ostrożnie" doszła uszkodzona, to coś tu chyba nie gra...

[Andi]

slavoy napisal/a
Ale jeżeli przesyłka z opcją "ostrożnie" doszła uszkodzona, to coś tu chyba nie gra...

W koncu istnieja takie naklejki jak "ostroznie szklo..Towar Lamliwy .Nie zucac:Uwaga Göra przesylki" itp itd .Uwazam ze mozna byloby wszystko z poczty polskiej wyegzekwowac.
Moim problemem jest tylko to ze mieszkam poza granica Polski i nie wiem dlaczego jestem ze wszystkim ograniczony-W koncu dzisiaj przesylki poza Granice Kraju nie sa znöw az tak drozsze od tych jak wewnatrz kraju.,Tych pare groszy mozna by röwniez poswiecic .
Nawet jako sponsor Nagrody w Konkursie musialem przyjac koszty przesylki na wlasny koszt-W koncu to pare groszy i nie chce z tego powodu robic wielkich ceregieli-ale mysle ze to trzeba zmienic.
Moge jeszcze wiele nagröd dla uczestniköw Forum Browaru sponsorowac ale dla pryncypiöw chcialbym zeby przynajmnbiej koszty przesylki przejal ktos inny-W koncu juz dosc dajemy od siebie jak juz kozystamy z tego serwera i jego ogladalnosc jest kilka set razy na dzien-Pytam sie wiec kto ma z tego Zyski.
Moze to sie w koncu zmieni.
uwazam ze nie nalezy wszystkiego zwalac na wine poczty a zaczac sie rozgladac woköl siebie -"Nikt nie jest bez wskazy"-moze to wlasnie nieodpowiednie zapakowanie KUFLA bylo przyczyna jego zniszczenia-albo chec zaoszczedzenia jakis grosiköw i po najmniejszym koszcie chciano wyslac cala partie

[pieczarek]

Andi, zwykle zgadzam się z Tobą ale teraz muszę troszkę polemizować i ewentualnie sprostować pewne sprawy. W takim zakresie jaki jest mi znany.

Oczywiście kuflle, które się potłukły na pewno mogły być lepiej zapakowane. Tylko o ile lepiej? Tak żeby walnięcie młotkiem w paczkę nie uszkodziło kufla? Nie wiem jak kufle zostały zapakowane ale są pewne granice ostrożnego działania. Myślę, że Art je starannie zabezpieczył na ile było to konieczne.
Żal mi "potłuczonych" forumowiczów. Ale jeśli nie otworzysz paczki na poczcie i nie pokażesz stłuczonego kufla to potem nie bardzo udowodnisz, że stłuczka nie nastąpiła przy piciu piwa. Myślę, że smutna sprawa potłuczonych kufli będzie nauczką dla wszystkich. I odbiorców i wysyłających.
Ale sprawa kufli to pryszcz.

[ART]

wiesz Andi zabolało mnie co żeś napisał powyżej [jeżeli to dobrze odczytałem].

dwa razy próbowałem napisać w odpowiedzi coś odpowiedniego, ale za każdym razem emocje brały górę i wolałem ugryźć się w język niż to wysłać.

ten "ktoś" którego nie miałeś odwagi nazwać to ja, bo tylko ja tu siedzę. jednakże nie tylko mi było przykro. kufle zapakowałem tak aby PRZYPADKOWY upadek nie uczynił szkody zawartości (po to się w końcu pakuje wysyłkę, żeby uchronić ją od przypadkowego własnie wpływu przypadku a nie celowego działania). jeden z kufli wrócił do mnie jednak w takim stanie jakby samochód po nim przejechał, to że szkło było rozbite to jeszcze potrafiłem zrozumieć, ale że cynowe elementy mogły zostać tak zgniecione, to już było dla mnie za wiele.

kufel mogłeś otrzymać, nie było problemu, pieniądze jednak na podane konto nie wpłynęły od Ciebie, wysyłka za granice była możlwa, prosiłem jednak o wczesniejszy kontakt zebym ustalil cene wysylki.

koszt przesyłki Twojej nagrody mogłem przejąć, jednakże wolałeś pokryć ją sam i nie widzę potrzeby aby się tym chwalić.

to tyle w temacie.

[pieczarek]

Kufle to pryszcz. Bardziej istotne są Twoje zastrzeżenia co do finansowych aspektów działania Browaru.
Bardzo zaskakujący jest zarzut czy może raczej przypuszczenie, że Art dorabia się na prowadzeniu Browaru znacznych pieniędzy. I w swoim wyrachowaniu oszczędza na wszystkich możliwych wydatkach. Znowu nie znam faktów dotyczących kosztów i przychodów działania Browaru. Bo koszty na pewno są (miejsce na serwerze, utrzymanie sprzętu, energia, papier, inne drobiazgi i PRACA). Ile to kosztuje nie wiem ale kosztuje na pewno. A jakie są przychody z Browaru? Też nie wiem. Powątpiewam czy większe niż koszty. Nie ma specjalnego natręctwa bannerów. I nie mogę sobie jakoś wyobrazić innego źródła dochodów ponieważ Browar nie jest na utrzymaniu jakiegokolwiek producenta piwa. To widać choćby po publikowanych ocenach piw.

Myślę, że wyjaśnienia Arta wyprostują wiele wątpliwości. Sądzę, że mimo ryzykownych (i mam nadzieję błędnych uwag) wszystko będzie dobrze.

[ART]

jeśli ktoś jeszcze otrzymał potłuczony kufel, proszę o kontakt [ art@browar.biz ]