Pomysł na włożenie filtratora z oplotu na burzliwą

[Pablito_91]

Czołem!

Ostatnio chodzi mi pomysł na włożenie do wiadra z kranikiem na czas fermentacji burzliwej filtratora z oplotu. Uważacie, że takie roziwązanie przy przelewaniu na cichą da klarowniejsze piwo? A może zupełnie przeciwnie - obecność oplotu w czasie fermentacji negatywnie wpłynie na piwo?

Bardzo proszę o pomoc w tej kwestii.

Pozdrawiam
Pablo

[anteks]

zły pomysł

[Pablito_91]

zły pomysł

Dlaczego? Próbowałeś kedyś już takiej metody?

[bart3q]

Nic Ci to nie da, a na pewno nie klarowniejsze piwo.

[Pablito_91]

Nic Ci to nie da, a na pewno nie klarowniejsze piwo.

Ale obecność filtratora nie wpłynie negatywnie na smak i ogolne odczucie piwa?

[bart3q]

Nie wiem. Pozytywnie na 99% nie wpłynie. Po co chcesz go tam wkładać? Filtrator ze sraczweżyka nadaje sie do filtracji młóta, gdzie samo to młóto tworzy złoże filtracyjne. Po gotowaniu do oddzielenia chmielin i przelomu się nie nadaje, zakleja się zaraz, pończocha dużo lepiej działa. Po fermentacji albo się zaklei i będziesz się męczył ze zlaniem piwa, albo wiekszosc zawiesiny drozdzy przepuści, co też Ci w klarowności nie pomoże. Albo zrobi i to i to.
Dodatkowo jak chcesz go dezynfekować?
Ogólnie nie widzę żadnych zalet, a same potencjalne wady. Ale zrobisz jak zechcesz.

[shadowman666]

Tak jak napisał bart3q. Gęstwa Ci się w tym wężyku osadzi i efekt będzie taki, że piwo będzie się wolno przelewalo i dodatkowo przecedzisz też dużą część drożdży do cichej. Odradzam takie praktyki

[zgoda]

Już o tym że drożdże będą do wywalenia nie wspomnę.