Witam, rok temu zabrałem się za pilsa. latem. Totalna klapa i poszło w kanał. Wiem, że temperatura leżakowania po butelkowaniu najlepiej 10 stopni, ewentualnie max. 16. Z piwami górnej - luz, bo będą mieć odpowiednie warunki, dolnej już nie. I tu pytanie: w mojej "piwnicy" temperatura latem sięga 18-22 stopni, ryzykować czy poczekać na jesień kiedy będe miał 10-16? Co może taka wysoka temperatura wyrządzić piwu?
Temperatury leżakowania po butelkowaniu
Collapse
X
-
Jeżeli chodzi o piwa górnej fermentacji to raczej z tą temperaturą na pierwszym etapie fermentacji nie będzie problemu. Później niestety musi być ona obniżona. Za wysoka temperatura leżakowania może powodować zepsucie piwa i potencjalne granaty. Myślę że lepiej będzie poczekać do jesieni. Warzenie latem ma jeszcze jedną wadę a mianowicie problem z zakażeniem piwa podczas warzenia (muszki owocówki, pyłki itd.). Można próbować ale trzeba się nastawić, że znowu może być zlew.
-
-
Dzięki za odpowiedź. Myślę, że wysoka temperatura leżakowania nie wpłynie granaty. Jedynie obawiam się niezbyt mile widzianych przeze mnie nut estrowych w piwie spowodowanych. Zauważyłem jedną prawidłowość(?): na ciemne piwa temp. leżakowania nie wpływa zbytnio na smak a na lagery owszem. Pewnie przez to, że ciemne mają w smaku czekoladki, paloność i nie przebijają się estry. Jestem ciekaw jak radzą sobie z tym problemem inni.
Comment
-
-
Utarło się, że latem spija się to, co się uwarzyło na jesieni i później. Większość piwowarów na okres letni zamyka sezon, teraz pogoda jest dziwna, może się zdarzyć parę dni chłodniejszych, to wówczas można coś, ale tak trochę "na siłę", uwarzyć. Teraz w zamyśle mam jedną warkę, bo składniki zgromadzone, ale nie ma presji, że muszę jeszcze ją przed czerwcem uwarzyć. Temperatura w piwnicy sprzyja degustacji, przynosisz piwko o takiej temperaturze i nie trzeba go dodatkowo schładzać (mowa o górniakach). W Twojej piwnicy dla górniaków masz temperaturę bardzo dobrą i do warzenia-jeśli fermentujesz w piwnicy i do podawania piwa bezpośrednio po przyniesieniu (tzn. ciemniaki np. o temp. 16 stopni, a 18-tu trzeba lekko schłodzić).Last edited by Petitpierre; 2017-05-30, 14:18.Mały porterek-przyjaciel nerek
Comment
-
-
Tak też sobie w tym roku przemyśłałem, że na sezon jesień-wiosna zrobię ze 4 warki. Nie będę ryzykował kanału, ale wiadomo, korci aby zrobić już, dlatego wypytuję jak to jest u Ciebie, u Was. Tak, teraz mam w piwnicy 18 stopni. Nawet mój ciemny hefeweizen się dobrze trzyma. Ale pewnie latem skoczy temperatura do 20 i ciężko będzie znaleźć chłodniejsze miejsce do leżakowania po butelkowaniu.
Comment
-
-
Podlaczylbym sie pod temat.
Przed paroma tygodniami uwarzylem saison. Po fermentacji i zabutelkowaniu, lezakuje od tygodnia w lodowce. Wedlug receptury powinno byc lezakowane przez ok. 5 tygodni.
W przyszlym tygodniu chcialbym uwazyc weizena.
I tutaj mam maly problem. Potrzebuje miejsca w lodowce, zeby moc wlozyc weizena na lezak.
1:Czy po 5 tygodniach lezakowania saisona w lodowce w temp ok. 10° C moge, go wyciagnac z lodowki i dalej lagerowac go w piwnicy w temp ok 20°C, zeby na jego miejsce wstawic zabutelkowanego weizena do lodowki.
2. Czy zaszkodzi to saisonowi (smak) i jak dlugo moge go w tej temperaturze trzymac (piwnica 20°C).
3.Jak dlugo musze lezakowac weizena w lodowce po zabutelkowaniu przed spozyciem.
Dzieki z gory za odpowiedz
pozdrawiam marek
Comment
-
Comment