Środek do dezynfekcji - co wybrać / do czego stosować

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Hannibal
    Major Piwnych Rewolucji
    • 2004.03
    • 1426

    #16
    Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Wojson
    Ja butelki po piwie szoruję w gorącej wodzie (no, takiej gorącej, jak z kranu leci) z małym dodatkiem 'Ludwika' po czym pieke w piekarniku przez godzinkę w około 200 stopniach.
    Fermentory, wężyki itd. moczę godzinkę w roztworze Ace i bardzo dokładnie płuczę wodą z kranu. I jak dotąd nie miałem żadnych problemów z moimi warkami.
    Ja postępuję bardzo podobnie, z tym że bieżąco używane przyrządy - jak np. łyżka piwowowarska, nabierak brzeczki, etc. - wyparzam we wrzącej wodzie, którą odpowiednio wcześniej przygotowuję.
    "All the good things for those who wait"

    Comment

    • Twilight_Alehouse
      D(r)u(c)h nieuchwytny
      • 2004.06
      • 6310

      #17
      ja również robię podobnie. Bezzapachowa bielinka służy do odkażania wiader, wężyków, rurki do rozlewu butelkowego. Kapsle wygotowuję przez minutkę, łyżkę do pobieranie próbek brzeczki wyparzam strumieniem wrzątku z czajnika, aerometr wyłącznie myję.

      Comment

      • Przemodar
        Kapral Kuflowy Chlupacz
        • 2004.07
        • 30

        #18
        Znam człowieka, który robi domowe wina. Gąsiory wyparza chemią, a tuż przed zlewaniem wszystko dezynfekuje jeszcze 98% spirytusem. Ja w warzeniu piwa ograniczam się do pirosiarczynu, porządnego szorowania akcesoriów i tuż przed użyciem do wrzątku. To ostatnie ma znaczenie (nie sam wrżatek, ale jego użycie tuż przed stosowaniem narzędzi), bo przeczytałem gdzieś, że np. wyparzona wrzątkiem łyżeczka pozostawiona na czystym talerzu przez godzinę obrasta ponownie taką florą bakteryjną z powietrza, że te wyparzanie właściwie nie miało sensu.
        Jak dotąd te metody skutkują i nie wyczyniam cudów z aseptycznością laboratoryjną. Powiem więcej - w ostatniej warce podczas burzliwej fermentacji znalazłem w brzeczce ...muszkę owocówkę. Jakoś cholera przelazła niezauważona. Widać jednak, że albo miałem szczęście, albo dobrze się zakonserwowała, piwko wyszło przednie!
        "Powiedziałem i ukoiłem sumienie..."

        Comment

        • anteks
          Generał Wszelkich Fermentacji
          🥛🥛🥛🥛
          • 2003.08
          • 10780

          #19
          ja swój sprzęt (fermentator ,rurki,węże) dezynfekuje bezzapachowym wybielaczem,butelki po spożycu płucze zimna wodą i odmaczam naklejki,kadż zacierna dezynfekuje się sama ,łyżki przed użyciem opalam nad gazem
          Mniej książków więcej piwa

          Comment

          • dannyk
            Szeregowy Piwny Łykacz
            • 2005.04
            • 8

            #20
            a czy ktoś używał Chempro OXY? czy to skuteczne...zamierzam odejść od pirosiarczynów (pierwsza warka chyba mi nie wyszła) bo to śmierdzi a i ponoć nawet nie dezynfekuje.
            Kupilem sobie to Chemipro OXY. może ktoś wie jaki jest termin przydatności do użycia tego specyfiku (jeszcze nie został otwarty).
            2. Co to jest ta bielinka?
            3. Czy ACE to to zwykle ACE reklamowane w TV i do kupienia w sklepach drogeryjnych czy moze cos specjalnego?

            Comment

            • albeertos
              Major Piwnych Rewolucji
              • 2001.10
              • 2313

              #21
              Ja przy ostatnich dwóch warkach używałem Bielinki kupionej w 0,5 l butelkach w Auchan coś w cenie 1 zł za butelkę. Zalewałem fermentor woda, wlewałem Bielinkę ( +/- w proporcjach podanych na opakowaniu) i było ok, nie było żadnych zakażeń. Butelki prażę w piekarniku.

              Teraz kupiłem ACE bezzapachowe, jeszcze nie próbowałem.
              (_)>
              Nigdy się nie poddawaj!!!
              Browar "Pyrlandia" Poznań - albeertos & kiler
              Lech jest tam gdzie jego wiara
              Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

              Comment

              • berdo
                Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                • 2005.07
                • 100

                #22
                Ja używam ACE (wybielacz nad wybielacze) i sobię chwalę (pomimo smrodu chloru ). Trochę płukam prysznicem i jak na razie wszystko jest ok.

                Comment

                • michalb
                  Kapral Kuflowy Chlupacz
                  • 2004.12
                  • 65

                  #23
                  Ja się od od dwóch warek przerzuciłem na Chemipro OXY do płukania butelek, wcześniej używałem Ace (zwykły wybielacz reklamowany w TV tylko musi być niezapachowy tzn. np. nie cytrynowy) ale było za dużo roboty z płukaniem po 3 razy każdej butelki. Teraz Ace używam do płukania dużych sprzętów np. fermentatory, węże itp.

                  Comment

                  • Ark
                    Porucznik Browarny Tester
                    • 2003.04
                    • 414

                    #24
                    Do mycia wiader używam tego, co mam pod ręką - ludwika najczęściej. Potem dokładnie przepłukuję je wrzątkiem niemalże (grunt to dobry ogrzewacz przepływowy). Butelki płuczę roztworem pirosiarczynu. I tak uważam, iż jest to lekka przesada. Kiedyś w ramach testów zrobiłem warkę ograniczając się do mycia sprzętu tylko w gorącej wodzie (nie był to wrzątek). Piwo wyszło, i żaden z degustatorów nie narzekał.
                    Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                    Comment

                    • mark33
                      D(r)u(c)h nieuchwytny
                      • 2005.04
                      • 3283

                      #25
                      Podobnie jak Ark stosuje wrzątek do rurek i fermentorów, butelki zwykle myje przed rozlewem i następnie wyparzam za pomocą dyszy założonej zamiast gwizdka w czajniku.
                      Po 15 sekundach trzymania butelki pod parą odstawiam do studzenia. Stosowałem również Bielik+ , wyparzanie w piekarniku (25szt się mieści), jednak chyba najlepsze jest zastosowanie pary wodnej.

                      Comment

                      • Krzysiu
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2001.02
                        • 14936

                        #26
                        Też byłem taki chojrak z tym wrzątkiem, dopóki na moje piwo nie przylgnął przydomek "grejpfrutowe". Od tego czasu walę chlorem na maksa, tyle że uważam, żeby tynk nie leciał ze ścian.

                        Comment

                        • darko
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2003.06
                          • 2078

                          #27
                          Poważnie? Czy jaja sobie robisz?

                          Comment

                          • endrio
                            Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
                            • 2004.10
                            • 222

                            #28
                            Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
                            Też byłem taki chojrak z tym wrzątkiem, dopóki na moje piwo nie przylgnął przydomek "grejpfrutowe". Od tego czasu walę chlorem na maksa, tyle że uważam, żeby tynk nie leciał ze ścian.
                            Jest nas takich więcej. Do 15 warki myślałem, że wrzątek wystarczy, ale po serii 7, a może 8 ( dwie kibel, reszta dla twardzieli ) "grejprfrutowych"( jak to ładnie określił Krzysiu) warek zmieniam podejście do tematu dezynfekcji. Zacząłem używać Ace i jak narazie dwie warki są w porządku , i powoli wraca we mnie wiara w warzenie, a była już nieźle nadwątlona

                            Comment

                            • mark33
                              D(r)u(c)h nieuchwytny
                              • 2005.04
                              • 3283

                              #29
                              Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika endrio
                              Jest nas takich więcej. Do 15 warki myślałem, że wrzątek wystarczy, ale po serii 7, a może 8 ( dwie kibel, reszta dla twardzieli ) "grejprfrutowych"( jak to ładnie określił Krzysiu) warek zmieniam podejście do tematu dezynfekcji. Zacząłem używać Ace i jak narazie dwie warki są w porządku , i powoli wraca we mnie wiara w warzenie, a była już nieźle nadwątlona
                              Trochę mnie nastraszyliście, musze podnieść poprzeczkę przy dezynfekcji zanim zaczną się kłopoty.

                              Comment

                              • Marusia
                                Marszałek Browarów Rzemieślniczych
                                🍼🍼
                                • 2001.02
                                • 20221

                                #30
                                Mi warki zaczęły kwaśnieć począwszy od magicznej liczby 13

                                Podejrzewam, że po prostu jest to kwestia zużycia fermentorów - im starsze stażem, tym dokładniej trzeba je dezynfekować, mimo gładzenia powierzchni szczoteczką i tak na 100% powstają mikro zadrapania, więc wzrasta ryzyko zagnieżdżenia się jakiegoś świństwa.

                                Zatem początkujący, uważajcie, wszystko przed Wami
                                www.warsztatpiwowarski.pl
                                www.festiwaldobregopiwa.pl

                                www.wrowar.com.pl



                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X