No i przyznam się, że nie bardzo to rozumię.
ofszem czystość jest konieczna, jak ze wszystkim co mamy zamiar spożywać. Jednak ten wielki nacisk na sterylizację wszystkiego wokół i to przy uzyciu paskudnej chemii ? To co najdziwniejsze w opisach, zwraca się tą szczególną uwagę w fazie przygotowań do warzenia, zacierania i gotowania; czyli przed potraktowaniem warki temperaturą 100 stopni C wystarczajaca z reguły do uzdatnienia wszelkiego jadła. Natomiast faza fermentacji jest potraktowana już całkiem luźniej, otwarte kadzie itp ?!
W winiarstwie jest to właśnie odwrotnie. Owszem w czystości przygotowany moszcz ( sok ) a szczególna ostrożnośc dopiero po jego pasteryzacji i w czasie fermentacji.
ofszem czystość jest konieczna, jak ze wszystkim co mamy zamiar spożywać. Jednak ten wielki nacisk na sterylizację wszystkiego wokół i to przy uzyciu paskudnej chemii ? To co najdziwniejsze w opisach, zwraca się tą szczególną uwagę w fazie przygotowań do warzenia, zacierania i gotowania; czyli przed potraktowaniem warki temperaturą 100 stopni C wystarczajaca z reguły do uzdatnienia wszelkiego jadła. Natomiast faza fermentacji jest potraktowana już całkiem luźniej, otwarte kadzie itp ?!
W winiarstwie jest to właśnie odwrotnie. Owszem w czystości przygotowany moszcz ( sok ) a szczególna ostrożnośc dopiero po jego pasteryzacji i w czasie fermentacji.
Comment