Pierwotnie zamieszczone przez Użytkownika Krzysiu
Robiłem piwa wg własnej sprawdzonej receptury, lecz ostatnie okazało się porażką, choć, prócz niby powleczonej jakimis tam związkami chłodnicy, cały proces od wsypania śruty, aż do zadania drożdży był niemal taki sam...
Oczekuję, że ktos mnie utwierdzi lub zaprzeczy w podejrzeniach o sprawcy - chłodnicy.
Comment