Czystość do potęgi.

Collapse
X
 
  • Filtruj
  • Czas
  • Pokaż
Clear All
new posts
  • Krzysiu
    D(r)u(c)h nieuchwytny
    • 2001.02
    • 14936

    #16
    Moim zdaniem niepotrzebnie. Ja pasteryzuję butleki przed użyciem w kotle do prania, który stał u mnie parę lat nie używany. Namęczyłem się tylko z usunięciem osadów mydlanych.

    Nalewam na dno 2 litry wody, na podstawce ustawiam butelki, przykrywam i zagotowuję. Trzymam w parze 15 minut. Zalety - niskie zużycie gazu (mala ilość wody szybko się zagotowuje), temperatura pary nieco ponad 100 st. - wystarczy do pasteryzacji, mniejsze ryzyko pękania podczas wygrzewania i wyjmowania.

    Comment

    • Ka_Dar
      Sierżant Pijalniowy Zaprawiacz
      • 2003.03
      • 248

      #17
      "... Ja pasteryzuję butleki przed użyciem w kotle do prania, który stał u mnie parę lat nie używany. Namęczyłem się tylko z usunięciem osadów mydlanych.

      Nalewam na dno 2 litry wody, na podstawce ustawiam butelki, przykrywam i zagotowuję. Trzymam w parze 15 minut. Zalety - niskie zużycie gazu (mala ilość wody szybko się zagotowuje), temperatura pary nieco ponad 100 st. - wystarczy do pasteryzacji, mniejsze ryzyko pękania podczas wygrzewania i wyjmowania."


      Proste pomysły są najlepsze.
      Muszę poszukać w piwnicy, chyba też znajdę jakiś kociołek.

      Comment

      • elroy
        Porucznik Browarny Tester
        • 2002.10
        • 359

        #18
        kangurpl napisał(a)

        Po nalaniu piwa do butelek dochodzi do wytworzenia SO2, który blokuje rozwój bakterii i drożdzy. Blokuje więc także fermentację wtórną w butelkach.
        Ja w takim razie rezygnuję z pirosiarczynu i wracam do sterylizacji butelek w piekarniku.
        Ja stosuję już długo sodium metabisulphite i na brak piany i bąbelków wcale nie narzekam.
        Więc jak to w końcu z tym środkiem jest?
        Prosimy Czesa o jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii
        www.piwo.org

        Comment

        • kangurpl
          Major Piwnych Rewolucji
          • 2002.03
          • 2660

          #19
          elroy napisał(a)

          Ja stosuję już długo sodium metabisulphite i na brak piany i bąbelków wcale nie narzekam.
          Więc jak to w końcu z tym środkiem jest?
          Prosimy Czesa o jednoznaczne rozstrzygnięcie tej kwestii
          Tak dla jasności, ja nie kwestionuję skuteczności tego środka, wolę jednak nie stosować SO2 gdy nie ma takiej potrzeby.
          Świat należy do młodzieży, młody robi - stary leży.
          "W niebie nie ma piwa, więc pijmy je tutaj."

          "denerwować się - mścić się na własnym zdrowiu za głupotę innych"

          Comment

          • Piwowar
            Major Piwnych Rewolucji
            🥛🥛🥛🥛
            • 2001.05
            • 2556

            #20
            Ja moich butelek wcale nie pasteryzuję. Po prostu zaraz po opróżnieniu płukam w gorącej wodzie. Na razie mi to wystarcza.
            Archiwum piwne

            Poznaj
            http://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
            Historię piwowarstwa w Brzegu i okolicachhttp://www.browar.biz/centrumpiwowar...ndrzej_urbanek
            Już dostępne! "Browary akcyjne Wrocławia"

            Comment

            • Czes
              Kapitan Lagerowej Marynarki
              • 2001.06
              • 752

              #21
              Wszystkie wyżej wspomniane sposoby dezynfekcji butelek nie zaszkodzą ale wcale NIE SĄ NIEZBĘDNE!

              Tak jak pisze Piwowar, wystarcza zwykłe ich obmycie i opłukanie mikrobiologicznie czystą wodą.
              Nie inaczej jest w browarach, gdzie wymytą butelkę płucze się czystą wodą i kieruje do napełnienia piwem wczesniej spasteryzowanym w przepływie.
              Piwo, w odróżnieniu od brzeczki, nie jest juz bardzo atrakcyjnym srodowiskiem dla mikrobów: niskie pH (< 4,5), obecnosc izohumulonów pochodzących z chmielu (własnosci bakteriostatyczne), obecnosć alkoholu oraz brak pożywienia (niemal wszystko wykorzystane przez drożdże), srodowisko beztlenowe - to warunki do zakceptowania dla niewielu rodzajów mikrobów.

              Co do szczegółów:
              "wszystko jest trucizną i nic nie jest trucizną" - to tylko zależy od dawki.
              Po wymoczeniu butelek w roztworze siarczynu, opróżniacie ją po to by napełnić piwem. Nawet jeżeli nie płuczecie, to stężenie dezynfektanta w zabutelkowanym piwie drastcznie spada i na tym poziomie nie wpływa na sprawnosc drożdży nagazowywujących piwo.
              Zreszta siarczyny, i SO2 znajdują się w piwie tak czy owak, bo drożdże (zwłaszcza dolnej fermentacji) są zdolne redukować siarczany do siarczynów i siarczków ( dolna fermentacja ma zwykle etap, gdy fermentujące piwo cuchnie zgniłymi jajami - to siarkowodór H2S)

              Kangurpl: wodorosiarczan sodu, jako sól mocnego kwasu (siarkowego) i mocnej zasady (NaOH) nie ulega hydrolizie.

              ART: często trzeba zdjąć nie tylko gumkę ale cały patent. Korek plastikowy ( jak np w Grolschu) ulega podczas wygrzewania stopieniu.
              O!Nanobrowar Domowy "PiwU"

              Comment

              • ART
                mAD'MINd
                🥛🥛🥛🥛🥛
                • 2001.02
                • 23933

                #22
                nie sądziłem że ktoś może wpaść na pomysł wsadzania butelki z plastikowym patentem do piekarnika.
                - Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!
                - Moje: zbieranie - Opole & warzenie - Browar Domowy Świński Ryjek ****
                - Uwarz swoje piwo domowe z naszym Centrum Piwowarstwa

                Sprawy dotyczące postów/wpisów/wątków/tematów zgłaszaj proszę narzędziem "Zgłoś [moderatorowi]" (Ikonka flagi przy danym wpisie).

                Comment

                • pawcio1
                  Porucznik Browarny Tester
                  • 2003.03
                  • 363

                  #23
                  ART napisał(a)
                  nie sądziłem że ktoś może wpaść na pomysł wsadzania butelki z plastikowym patentem do piekarnika.
                  Na szczęście Kelt ma porcelanki


                  PS.Pierwsza setka juz za mną

                  Comment

                  • panstasio
                    Szeregowy Piwny Łykacz
                    • 2003.07
                    • 18

                    #24
                    Dezynfekcja

                    Witam Pozdrawiam i się pytam. Moje pytanko jest mianowicie takie-jakiś czas temu czytałem o możliwości dezynfekcji "ace" w pewnym jego stężeniu. Teraz nie mogę znależć tamtej dyskusji a potrzebne mi jest to poniewarz ma juz dość tej chloraminy, za wszelką pomoc z góry dziekuje

                    Comment

                    • pawcio1
                      Porucznik Browarny Tester
                      • 2003.03
                      • 363

                      #25
                      Odp: Dezynfekcja

                      panstasio napisał(a)
                      Witam Pozdrawiam i się pytam. Moje pytanko jest mianowicie takie-jakiś czas temu czytałem o możliwości dezynfekcji "ace" w pewnym jego stężeniu. Teraz nie mogę znależć tamtej dyskusji a potrzebne mi jest to poniewarz ma juz dość tej chloraminy, za wszelką pomoc z góry dziekuje
                      Ja bym sie tam nie przejmował stężeniem jeśli z pojemnika jedzie chlorem to już wszystko OK.
                      IMO 1:5 to za dużo a 1:10 wo chyba troszkę za mało.
                      Z mojego doświadczenia wynika że jeśli umyjesz ręce , popłuczesz naczynia gorącą wodą nie nie plujesz do warki to wszystko będzie OK.
                      Chemia to zło.

                      Comment

                      • mapajak
                        D(r)u(c)h nieuchwytny
                        • 2002.12
                        • 1187

                        #26
                        Odp: Dezynfekcja

                        panstasio napisał(a)
                        Witam Pozdrawiam i się pytam. Moje pytanko jest mianowicie takie-jakiś czas temu czytałem o możliwości dezynfekcji "ace" w pewnym jego stężeniu. Teraz nie mogę znależć tamtej dyskusji a potrzebne mi jest to poniewarz ma juz dość tej chloraminy, za wszelką pomoc z góry dziekuje
                        Ja używam roztworu 100 ml ACE na 10l wody, czyli 1:100

                        Comment

                        • pjenknik
                          Major Piwnych Rewolucji
                          • 2001.08
                          • 3388

                          #27
                          Ja używam stężenia 20 ml na litr wody. Dostatecznie mocno pachnie chlorem, a w ręce nie szczypie .
                          Nie wpadłem na to zeby wyparzać butelki w piekarniku, pytałem o to moich "mistrzów" (Piwowar, GulGul) i żaden z nich nie widział takiej potrzeby.
                          Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                          Comment

                          • pawcio1
                            Porucznik Browarny Tester
                            • 2003.03
                            • 363

                            #28
                            pjenknik napisał(a)
                            Ja używam stężenia 20 ml na litr wody. Dostatecznie mocno pachnie chlorem, a w ręce nie szczypie .
                            Nie wpadłem na to zeby wyparzać butelki w piekarniku, pytałem o to moich "mistrzów" (Piwowar, GulGul) i żaden z nich nie widział takiej potrzeby.
                            Takie dawkowanie polecają w wielu publikacjach, tzn.20ml na litr wody

                            Przepraszam za wcześniejsze wprowadzenie w błąd.
                            Wynikało ono z minimalnego używania chemi do produkcji piwa.

                            Comment

                            • oryks
                              Porucznik Browarny Tester
                              • 2002.01
                              • 297

                              #29
                              A ja z maniackim uporem:
                              nie ma majmniejszej potrzeby używania choćby grama chemii przy wyrobie piwa domowego.

                              Comment

                              • pjenknik
                                Major Piwnych Rewolucji
                                • 2001.08
                                • 3388

                                #30
                                I co do mycia po warce używasz piachu i popiołu?
                                Jeżeli zrobi się odpowiedni roztwór, a następnie pozwoli dobrze odcieknąć butelkom, to ilości "chemii" które trafią do piwa są w takiej ilosci, że można je pominąć.
                                Wspieraj swój Browar! Stań się Premium - Użytkownikiem!

                                Comment

                                Przetwarzanie...
                                X