piwo z perzu

[e-prezes]

1 litr jęczmienia, 25 dag cukru, 2 dag chmielu, 2 dag drożdzy, 3 czubate łyżki rozdrobnionego perzu, 11 litrów wody.
zrumienić jęczmień na patelni na jasnobrązowy kolor, zemleć, gotować w 6 l wody przez 3 godz. w 2 l wody gotować (ok. 1/2 godz.) chmiel i perz. 3 l wody zagotować z cukrem. wszystko zmieszać, a gdy przestygnie przecedzić. dodać rozdrobnione drożdze. po 24 godz. wlać do butelek, wypełniając je do połowy. zakorkować. wstawić na tydzień do zimnej piwnicy. pić 2-3 razy w tygodniu po 1 szklance.
działanie lecznicze na układ moczowy, w kamicy nerkowej i pęcherzowej, w zaburzeniach trawienia i przemiany materii. ponadto oczyszcza krew i ciało z toksyn, wzmacnia i dodaje sił. polecane palaczom i mieszkańcom dużych miast.

[kangurpl]

Rozumiem, że piwem to się popija
Z receptury nijak mi się to z piwem nie kojarzy.

[Gollum]

Nie powiem, przepis interesujący. Ale jeśli toto jest niesmaczne, to po co się katować, skoro identyczne lecznicze działania ma prawdziwe piwo?

[muciek]

Przepis chyba z książki kucharskiej, widziałem tekie u mojej babci.
Szkoda że brakuje radości zacieranie, itp.
A perz ma wielkie właściwości.

[Krzych15]

Piwo ma te same zalety co w/w "nalewka"- sika się po nim dobrze, kamienie się rozpuszczają, apetyt ma się że hej... a rozkoszy picia piwa niczym się nie da zastąpić.

[ROMANO]

Odnośnie tej nalewki to jaki perz mam zastosować:Perz siny (AGROPYRON INTERMEDIUM)czy perz właściwy (AGROPYLON REPENS).

[e-prezes]

rozumiem, że pytanie do mnie ?! ale niestety nie znam odpowiedzi

[angasc]

" piwo " z perzu

Czy ktoś z Was spotkał się iedykolwiek z " piwem " wytwarzanym z kłączy perzu?
Pytam, bo wpadła mi w pelengatory książka Doc. dr. hab Barbary Kuźnickiej i mgr. Marii Dziak pod tytułem: " Zioła i ich stosowanie. Historia i współczesność ", Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarkich, Warszawa 1992, wyd. VI poprawione i uzupełnione.
Cytuję fragment:
Perz. Postacie leku:
" Wysuszony perz kroimy na drobne części i gotujemy z drożdzami ii chmielem w taki sposób, jak piwo domowe. Pić 2-4 razy dziennie po szklance płynu"
Czy ktoś ma jakieś doświadczenia?

[GioCare]

hmm? ciekawe czego to ludzie nie wymyślą

[kiszot]

Ale ta pani nie pisze,że to jest piwo tylko płyn który się gotuje jak piwo.

[e-prezes]

Pisałem kiedyś o tym tutaj.

[angasc]

Ale ta pani nie pisze,że to jest piwo tylko płyn który się gotuje jak piwo.

Niestety znowu się mylisz.
Po pierwsze nie " ta Pani " tylko : Te Panie - książka ma dwie autorki.
Po drugie: zamieszczony przeze mnie cytat poprzedzony jest pogrubionym odnośnikiem: Piwo z perzu.
Czyli w rozumieniu autorek nie jest to płyn który gotuje się jak piwo, tylko piwo. Czy słusznie, czy też nie, to inna sprawa.
Byłbym Ci bardzo zobowiązany, gdybyś odpowiadając na moje posty był łaskaw poza palcami zatrudnić również szare komórki. Z góry serdecznie dziękuję.

[angasc]

Pisałem kiedyś o tym tutaj.

Dzięki. Nawet nie szukałem w wyszukiwarce
Miałeś okazję próbować?

[e-prezes]

Nie, na taki eksperyment sobie nie pozwoliłem, choćby z braku tytułowego perzu.

[angasc]

Nie, na taki eksperyment sobie nie pozwoliłem, choćby z braku tytułowego perzu.

Kurczaczki, szkoda.
Chcesz może trochę perzu?
Jest Ci go u mnie dostatek Mam zamiar niedługo zabrać się za odperzanie ogrodu Trochę mogę Ci podesłać. Dorodny bydlak jak rzadko. Miał w tym roku ciepełko i sporo wody. Gdybym miał czas i samozaparcie to mógłbym majątek zrobić sprzedając w Herbapolu
Jakby co, to zapraszam do mnie- ja stawiam piwo, a Ty wykopujesz to cholerstwo.